Dysleksja potrafi bardzo utrudnić rozwój człowieka. Zbyt późno zdiagnozowana lub nie leczona może przyczynić się do wyobcowania dziecka czy też nastolatka z grona rówieśników co może pociągać dalsze negatywne skutki rozwojowe.

Data dodania: 2011-03-16

Wyświetleń: 2184

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Dysleksja, czyli specyficzne trudności w nauce pisania i czytania to dość powszechny problem nie tylko wśród dzieci. W walce z dysleksją pomóc może logopeda  i choć ćwiczyć ze swoim dzieckiem mogą sami rodzice, to jednak przynajmniej na wstępnym etapie pomoc specjalisty jest niezbędna.

Dysleksja może się już objawiać u dziecka, które jeszcze nie mówi. Symptomami problemów mogą być nieumiejętność raczkowania w wieku 9-10 miesięcy, czy też słabe napięcie mięśniowe. Dzieci z ryzykiem dysleksji później zaczynają chodzić i biegać, nie radzą sobie z układaniem klocków i jedzeniem łyżką, nie próbują rysować. Jeśli zauważymy u dziecka tego rodzaju symptomy warto udać się do poradni psychologiczno-pedagogicznej, gdzie logopeda zaproponuje nam zabawy pobudzające dziecko do słuchania, powtarzania słów i budowania dłuższych wypowiedzi. Pomóc swojemu dziecku można także na własną rękę proponując mu zabawy, które zmniejszą lub wyeliminują jego dotychczasowe deficyty rozwojowe. Można na przykład wspólnie z dzieckiem układać klocki według wzoru, wspólnie rysować, a co najważniejsze nie wolno wyręczać go przy codziennych czynnościach. W wielu przypadkach bywa tak, że logopeda może okazać się niezbędnym uczestnikiem ćwiczeń. Może także być osobą, która tylko pokieruje rodzica i dziecko oraz skontroluje uzyskiwane przez dziecko wyniki.

Jeśli zagrożenie dysleksją zostanie prawidłowo i wystarczająco wcześnie zdiagnozowane, pomoc specjalisty i jego terapia powinna przynieść pożądane rezultaty w stosunkowo krótkim czasie. Dlatego warto jest uważnie obserwowac rozwój ziecka i nie ignorowac budzących niepokój objawów.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena