Czym tak naprawdę jest wykorzystywanie seksualne, jakie są jego objawy, w jaki sposób można pomóc dziecku i czy można zrobić to ANONIMOWO??

Data dodania: 2011-02-16

Wyświetleń: 4118

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 4

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

4 Ocena

Licencja: Creative Commons

    Wykorzystywanie seksualne dzieci – zjawisko tak częste jak bulwersujące, dopiero od kilku lat stało się w Polsce przedmiotem szerszego zainteresowania społecznego i zaczęło wychodzić poza sferę „tabu”. Pod wspomnianym pojęciem kryje się każda aktywność seksualna z udziałem dziecka, podjęta przez osobę dorosłą lub nastolatka. Sprawcami większości nadużyć seksualnych (75 - 80% ogółu) są ludzie znani dziecku: członkowie rodziny, sąsiedzi, przyjaciele domu, nauczyciele i znajomi. Tylko 1/3 przypadków wiąże się z dewiacją seksualną. Stereotypem jest przekonanie, że nadużyć seksualnych wobec dzieci dokonują osoby zaburzone psychicznie. Wbrew pozorom osoby dopuszczające się tego typu czynów, to tzw. normalni ludzie, których nigdy nie posądzonoby o zaburzenia seksualne lub psychiczne [1].

    Aby dane zachowanie nazwać wykorzystywaniem, nie musi dojść do gwałtu ani do stosunku płciowego. Według Światowej Organizacji Zdrowia „wykorzystywanie seksualne dziecka to włączanie dziecka w aktywność seksualną, której nie jest ono w stanie w pełni zrozumieć i udzielić na nią świadomej zgody i/lub na którą nie jest dojrzałe rozwojowo i nie może zgodzić się w ważny prawnie sposób i/lub która jest niezgodna z normami prawnymi lub obyczajowymi danego społeczeństwa. Aktywności taka może dotyczyć:

1) namawiania lub zmuszania dziecka do angażowania się w prawnie zabronione czynności
seksualne,
2) wykorzystywanie dziecka do prostytucji lub innych prawnie zakazanych praktyk o charakterze seksualnym,
3) wykorzystywanie dziecka do produkcji materiałów lub przedstawień o charakterze pornograficznym”[2].

    Inne przykłady wykorzystywania seksualnego, to np. dotykanie intymnych miejsc dziecka lub zmuszanie go do dotykania genitaliów innej osoby, ekshibicjonizm, pokazywanie dziecku treści pornograficznych, podglądanie go czy fotografowanie w pozycjach seksualnych. Robinson i Rhoden wyróżniają dwadzieścia oznak dotyczących wykorzystywania seksualnego dzieci. Są to:
1. zachowania regresywne,
2. dokładna i nieadekwatna do wieku dziecka wiedza z zakresu zachowań seksualnych,
3. zbyt częste skargi osób trzecich na zachowanie dziecka,
4. wyzywające, agresywne zachowanie,
5. pozornie dojrzałe zachowania,
6. aluzje na temat seksu,
7. agresywne zachowania seksualne podczas zabaw z rówieśnikami, zabawkami lub samym sobą,
8. zaburzenia snu,
9. brak zaufania szczególnie wobec liczących się dla dziecka osób,
10. uwodzicielskie zachowanie wobec mężczyzn (jeśli sprawca jest płci męskiej, a ofiara żeńskiej),
11. nienaturalny strach przed mężczyznami (jeśli sprawca jest płci męskiej, a ofiara żeńskiej),
12. przychodzenie do szkoły wcześnie rano i opuszczanie jej później niż inne dzieci, a przy tym niewielka ilość nieobecności na lekcjach lub ich brak,
13. wycofanie się,
14. luźne kontakty z innymi dziećmi oraz duże trudności z nawiązywaniem przyjaźni,
15. brak zdolności koncentracji na zajęciach szkolnych,
16. nagłe opuszczanie się w nauce,
17. niechęć do uczestnictwa w zajęciach szkolnych lub nieuczęszczanie na nie,
18. objawy depresyjne,
19. ucieczki z domu,
20. myśli samobójcze [3]. 

    Ponadto niepokojącymi sygnałami płynącymi ze strony dziecka mogą być również:

• poczucie winy i wstydu,• nagłe zmiany nastroju – strach, wściekłość, gniew lub odcięcie się emocjonalne „zamrożenie uczuć”,
• nagła zmiana stosunku dziecka do osoby, którą dotąd lubiło, boi się jej i nie chce bliskości z nią,
• używanie nowych określeń na intymne części ciała,
• posiadanie przez dziecko pieniędzy albo przedmiotów, których nie dostało od rodziców,
• samookaleczenia,
• odczuwanie braku kontroli nad tym, co się dzieje w jego życiu,
• odmowa ujawnienia sekretu, jaki dziecko ma z innym dorosłym,
• znaczne zmniejszenie lub zwiększenie apetytu.

    Oczywiście pojawienie się powyższych objawów nie musi od razu oznaczać najgorszego. Te same sygnały mogą być spowodowane innymi stresującymi wydarzeniami takimi jak rozwód rodziców, częste awantury domowe czy brak odnalezienia się dziecka wśród rówieśników. Jeśli jednak dziecko wykazuje chociażby kilka takich sygnałów, to warto z nim porozmawiać, gdyż z pewnością potrzebuje naszej pomocy, a będąc ofiarą prawie nigdy o nią nie poprosi, bo sprawca je zastraszył albo przekonał, że to ono jest winne tego, co się dzieje.

    Często jednak nie zauważamy objawów wykorzystywania lub staramy się przymknąć oczy, wmówić samym sobie, że się mylimy i, że na pewno nic złego się nie wydarzyło. Dlaczego tak się dzieje? Powodem może być to, że nie chcemy się wtrącać, gdyż to „zbyt delikatna sprawa”, nie mamy 100% pewności, że dziecku dzieje się krzywda, boimy się sprawcy lub ośmieszenia, jeśli nasze podejrzenia się nie potwierdzą, nie chcemy nikogo skrzywdzić albo wierzymy, że sprawa sama się rozstrzygnie, a dziecko o wszystkim zapomni. Tylko, że ono nigdy nie zapomni… Następstwa wykorzystywania seksualnego dzieci mogą ujawnić się w ich zachowaniu natychmiast po zdarzeniu, jak i w późniejszym okresie rzutując negatywnie na ich dorosłe życie np. w postaci problemów zawieraniem bliskich związków i utrudnionego prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie. Konieczna będzie wtedy psychoterapia, mająca na celu zmniejszenie, złagodzenie skutków wykorzystywania, odbarczenie z poczucia winy, naukę zaufania do ludzi, przywrócenie poczucia kontroli nad własnym życiem oraz prawidłowego stosunku do swojej cielesności. 

    Może warto oszczędzić dziecku takich „zabiegów” w przyszłości? Jeśli mamy uzasadnione podejrzenia, że może być ono ofiarą przemocy seksualnej i nie boimy się potwierdzić tego podczas przesłuchania, to REAGUJMY! Dlaczego? Dlatego, że wykorzystywanie seksualne jest przemocą i przestępstwem, dlatego, że milczenie świadków daje sprawcy poczucie bezkarności, dlatego, że mówiąc o tym możemy uratować inne dzieci. Tylko w ten sposób przerwiemy przemoc wobec dziecka. Nie mówmy nigdy, że jeszcze przyjdzie na to czas i nie odkładajmy tego na później, bo za rok nadal będziemy mówić to samo. Jeżeli brakuje nam gotowości na bezpośredni kontakt z policją, możemy posłużyć się wnioskiem o wgląd w sytuację dziecka, którego wzór dostępny jest w internecie. Może go złożyć każda osoba lub instytucja, która wie, iż z dzieckiem dzieje się źle. Wniosek może być złożony anonimowo, muszą jednak być w nim zawarte wszystkie dane dziecka wraz z aktualnym miejscem zamieszkania. Sąd Rejonowy (wydział rodziny i nieletnich) z urzędu ma obowiązek sprawdzić sytuację dziecka, jeśli poweźmie przypuszczenie, że dzieje się mu krzywda.

Gdzie można znaleźć pomoc?
• Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia’” tel. 0 801-120-002
• Fundacja Pomocy Rodzinie „Opoka” telefon interwencyjny: (042) 630-61-80 Łódź, pl. Barlickiego 1
• Ośrodek Interwencji Kryzysowej tel.(0-42)630-11-02 Łódź, ul. Piotrkowska 102
• Komitet Ochrony Praw Dziecka tel.: (0-22) 626-94-19 lub (0-22) 745-06-01
• Centrum Dziecka i Rodziny Fundacji „Dzieci Niczyje”, tel. (0-22) 616-02-68
• Policja i prokuratura

    Poza zgłoszeniem podejrzenia przemocy seksualnej istnieje również czyste, ludzkie wsparcie jakie może dać dziecku każdy z nas, bez względu na rolę, zawód i czas w jakim ma z nim styczność. Możemy:

1. Odbarczyć dziecko z poczucia winy za sytuacje i wydarzenia, które je spotkały.
2. Dać dziecku poczucie jego wartościowości, wyjątkowości, wspaniałości.
3. Pokazywać świat jako przyjazny dziecku, zapewniać poczucie bezpieczeństwa.                                                                                       4. Akceptować jego uczucia i miłość do rodziców, nawet wtedy jeśli to któreś z nich było sprawcą wykorzystania.

    Niezmiernie istotne jest interdyscyplinarne działanie na rzecz dziecka, tak, by poczuło się ono zaopiekowanie we wszystkich sferach życia, na poziomie fizycznym, psychicznym, w środowisku i w szkole. Wsparcie i współpraca bliskich osób oraz szkoły i służb społecznych daje dziecku szanse na ponowne odzyskanie radości życia. Każdy, kto spotkał się z dzieckiem wykorzystywanym seksualnie ma swoje miejsce w procesie jego „zdrowienia” i powrocie do prawdziwego dzieciństwa - potrzeba do tego dobrej woli, odwagi, empatii i konsekwencji w działaniu, co powinno i mam nadzieję, że idzie w parze z  szeroko rozumianą dojrzalością.

 

[1] Z. L. Starowicz, Przemoc seksualna, Warszawa 1992, Jacek Santorski & CO Agencja Wydawnicza,

[2] B. James, Leczenie dzieci po urazach psychicznych. Nowe spojrzenie i twórcze metody działania, tłum. E. Reutt – Majkowska, Warszawa 2003, PARPA,

[3] B. E. Robinson., J. L. Rhoden, Pomoc psychologiczna dla dzieci alkoholików, tłum. M. Szymankiewicz, Warszawa 2005, PARPA

Monika Szydziak

Licencja: Creative Commons
4 Ocena