Zapewne słyszałeś o gorączce złota w XIX wieku. Wielu ludzi, kiedy tylko się dowiedzieli, że cenne złoto leży w ziemi i tylko wystarczy je znaleźć i zabrać, zaczęło go szukać. Chęć i pokusa zdobycia bogactwa w jednej chwili sprawiała, że wielu ludzi zostawiała domy i wyruszali na poszukiwania cennego kruszca. Mimo iż nie mieli pewności, że w ogóle coś znajdą, podjęli się ryzyka. Wielu przemierzyło setki kilometrów w poszukiwaniu złota, nie zdając sobie z sprawy z tego, że ich rodzinne domy były położone na znacznych pokładach złota- o ironio :) W tamtych czasach wielu ludzi poświęciło swoje życie poszukiwaniom, dla wielu stało się to obsesją. Tylko mogę sobie wyobrazić ile tacy ludzie musieli przekopać ziemi, aby znaleźć minerał. Faktem jest, że niektórym się to udało i naprawdę zostali bogaczami- mieli po prostu szczęście. Ten okres w historii stworzył znaczną część milionerów.
Zdziwił mnie tylko jeden fakt. Według najnowszych badań, tylko 5% milionerów z tamtych czasów wzbogacili się dzięki swoim poszukiwaniom złota i je znaleźli. A co z pozostałymi 95% ? No właśnie. Byli to zwykli przedsiębiorczy ludzie, którzy wiedzieli, że to ryzyko szukać złota, bo tak naprawdę nikt nie wiedział, że gdzieś tam ono się znajduje. Jak zatem doszli do bogactwa? Dostarczali poszukiwaczom złota wszelkich środków i narzędzi potrzebnych do pracy- kilofy, łopaty, spodnie wzmacniane na kolanach, specjalne wyżywienie(suchary), lampy i wiele innych rzeczy, które potrzebne są do "kopania ziemi".
Jak myślisz, która grupa była mądrzejsza: poszukiwacze złota, czy Ci, którzy na nich zarabiali? Pierwsi nie byli pewni czy w ogóle coś znajdą, natomiast drudzy wiedzieli, że prędzej czy później się uda.
To było w przeszłości. Rusz wyobraźnią i pomyśl jakby to wyglądało w przyszłości. Załóżmy, że naukowcy odkryli, że na... Księżycu występują wielkie pokłady złota. Trzeba je tylko znaleźć. Technika idzie do przodu i w przypadku znalezienia takich pól złota, ktoś stałby się miliarderem. Wielu milionerów dzisiejszego świata wydałaby niemałe pieniądze, żeby wyruszyć na podbój Księżyca. Będzie powtórka z historii. 5% stanie się miliarderami, a pozostałe 95% będą firmami, które dostarczyły poszukiwaczom księżycowego złota specjalnego jedzenia (w pigułkach), specjalnych skafandrów, narzędzi do "kopania na Księżycu" itd.
Ok, niezłe przemyślenia, ale jak się ma to do dzisiejszych czasów? Musisz zadać sobie pytanie: co dzisiaj jest złotem? Pozwól, że Cię nakierunkuje: INFORMACJA. Dokładnie, informacja jest dzisiaj czymś za co ludzie płacą nieraz niemałe pieniądze. Używasz internetu właśnie do szukania informacji. Jeśli czytasz ten tekst to właśnie robisz to w tej chwili. Szukasz informacji na temat wypromowania swojego biznesu MLM (marketing sieciowy) w internecie. Na pewno nie raz kupiłeś tematyczną książkę, z której chciałeś się dowiedzieć jak coś zrobić lub dowiedzieć się sekretów. Jeśli ktoś dałby Ci przepis na stuprocentowy sukces- ile byś zapłacił? Na pewno niemało.
Podążając tym torem myślenia, im więcej wiesz, tym bardziej wartościowy jesteś. Jak to przełożyć na marketing sieciowy? Im mocniejszym liderem jesteś, im więcej masz do powiedzenia, im więcej porad masz do zaoferowania, tym więcej osób zacznie podążać za Tobą i słuchać Ciebie. Na początku, kiedy jesteś jeszcze "zielony" nikt nie chce z Tobą współpracować. Jednak kiedy Twoja wiedza sprawi, że dochodzisz do sukcesu, inni chcą ją poznać, stajesz się rozpoznawalny i jeśli napiszesz swojego e-booka to zacznie się on sprzedawać. Wielu ludzi tak robi. Mając odpowiednią wiedzę, popartą doświadczeniem, pisze książki, sprzedaje je i dobrze wiedzą, że ich wiedza jest złotem. Tacy ludzie wiedzą, że w pogoni za sukcesem zapłacisz za ich informacje. Na tym się właśnie bogacą. Dobrze opisuje to książka "Marketing sieciowy w praktyce".
Co do marketingu sieciowego, to zrozumiałem wiele kwestii. Stwierdzenie, że jeśli jesteś dobry i posiadasz wiedzę to w każdej firmie MLM odniesiesz sukces jest prawdą. Produkt i Twoja firma MLM są tylko środkami, dzięki którym się wzbogacisz. Nieważne co będziesz polecał innym, ważne jak będziesz to robił (wiedza na temat marketingu). Im więcej się uczysz, a Twoja nauka poparta jest Twoim osobistym doświadczeniem, tym więcej dostajesz propozycji współpracy i oczywiście więcej zarabiasz. Idąc dalej to samo jest ze sprzedawaniem lub promowaniem produktu lub firmy MLM (multi level marketing). Jeśli będziesz posiadał odpowiednią wiedzę na ten temat to nie będziesz musiał tego robić. Będziesz sprzedawał tę wiedzę innym, którzy chętnie ją kupią, jeśli będzie wystarczająco dobra.
Podsumowując, widzisz jakie zyski może przynieść Ci nauka. Podoba mi się jeden akapit w książce "Marketing internetowy w praktyce".
"Rozważny następujący przykład: Powiedzmy, że świetnie potrafisz
konstruować półki na książki. W każdym razie wiesz o tym bez
porównania więcej niż ja (w końcu moja wiedza na temat drewna
kończy się na znajomości faktu, że świetnie wygląda ono w moim
kominku). I jest całkiem możliwe, że, powiedzmy, jedna osoba na tysiąc
naprawdę chciałaby się dowiedzieć, jak może wykonać taką półkę, jaką
ty zrobić potrafisz. Mógłbyś więc o tym napisać książkę, zgoda?
Faktycznie mógłbyś. Tyle, że niezależnie od tego, jak dobry w tym
jesteś, jeśli nie jesteś znanym stolarzem, albo w ogóle kimś sławnym,
żadne wydawnictwo nie pomyśli nawet o tym, by dać Ci taką szansę. Po
prostu nie opłaca im się marketing Twojej ewentualnej książki. W sieci
to całkiem coś innego – tutaj jedna zainteresowana osoba na tysiąc daje
potencjalnie 340 tysięcy klientów.
Jeśli więc napiszesz tę książkę, i będziesz ją sprzedawał, powiedzmy po
10 dolarów, możesz zarobić nawet i 3.400.000 dolarów. Jak? Będziesz
po prostu musiał w swojej książce powiedzieć ludziom to, co sam wiesz.
A potem Twoim zadaniem będzie poinformowanie ich, że ta wiedza jest
dostępna, i gdzie. Nic więcej nie musisz robić żeby zarobić trzy miliony
dolarów!"
Wystarczy tylko wiedzieć jak swoją wiedzę wyeksponować, czego świetnie uczy wspomniana książka. Już sama świadomość, że informacja jest złotem w dzisiejszych czasach jest bardzo cenna.
Pomyśl nad tym.