Firmy, które zajmują się udzielaniem szybkich pożyczek gotówkowych reklamują się w prasie, radiu i na ulicach, obiecują nam nawet do kilku tysięcy złotych w 15 minut bez zbędnych formalności.
Jest to bardzo atrakcyjna oferta dla nas, jednak czasem może ona stać się naszym przekleństwem. Może bowiem okazać się, że spłacając tę "niskooprocentowaną" pożyczkę, musimy oddać drugie tyle pieniędzy. Jednak tego nieprzyjemnego zaskoczenia można uniknąć przestrzegając kilku ważnych zasad.
Pożyczka, która jest najniżej oprocentowana, może w rzeczywistości się okazać o wiele droższa od tych udzielanych przez banki. Wszystko przez dodatkowe koszty, o których zazwyczaj nie ma mowy w reklamach, a w umowach i regulaminach są zapisane drobnym drukiem.
Niestety tak na prawdę to my popełniamy błąd, gdyż podpisujemy dokumenty bez wcześniejszego przeczytania umowy i regulaminu. Tak więc przed złożeniem podpisu należy uzyskać wyczerpujące informacje na temat harmonogramu spłat, wysokości rzeczywistej stopy procentowej, a przede wszystkim zwrócić uwagę na informacje zapisane drobnym drukiem. Będą to najczęściej dodatkowe opłaty związane z obsługą pożyczki. Lepiej zabrać formularz do domu dzień wcześniej, dokładnie przeczytać i skonsultować ze znajomymi lub powiatowym rzecznikiem konsumentów. Przedstawiciel firmy powinien udostępnić nam formularz umowy na naszą prośbę.
Oprócz samego oprocentowania musimy pamiętać, że firma może doliczyć nam, np. dodatkowe ubezpieczenie na wypadek śmierci lub choroby, opłatę za rozpatrzenie wniosku, czy karne odsetki za przedterminowa spłatę. W niektórych przypadkach należy także doliczyć opłatę za obsługę domową – w sytuacji gdy przedstawiciel przynosi nam gotówkę do domu lub zgłasza się osobiście po każdą ratę. W praktyce jest to najczęściej najwyższa dodatkowa opłata sięgająca nawet kilkuset złotych.
Pożyczki gotówkowe mają nam pomóc w sytuacjach kryzysowych, gdy nie mamy pieniędzy na nagłe wydatki. Dlatego też nie powinniśmy na pewno ich zaciągać na jakieś zbędne wydatki i w sytuacjach, kiedy możemy pożyczyć potrzebną kwotę od rodziny czy znajomych.
Koszt wyprawki szkolnej potrafi być dla wielu rodziców poważnym zmartwieniem. Warto zaznaczyć, że bardzo często wiąże się on nie tylko z zakupem książek, zeszytów i przyborów szkolnych, ale także nowego biurka czy komputera niezbędnego do nauki. Dlatego warto wiedzieć, w jaki sposób zminimalizować koszt zakupu szkolnej wyprawki. Sposobów jest kilka!