Praca jubilera wbrew pozorom nie należy do łatwych. Nie dość, że osoba pracująca w tym charakterze musi być wyposażona w dobrze rozwinięty zmysł artystyczny, to jeszcze powinna mieć opanowane konktretne techniki stosowane w jubilerstwie.
W czasach starożytnych raczej nie funkcjonowało jako takie pojęcie "jubiler", a raczej "złotnik". Praca złotnika nie ograniczała się do wyrobu biżuterii. Można nawet powiedzieć, że częściej wykonywał on ze złota czy srebra bogate w rozmaite zdobienia przedmioty codziennego użytku takie jak sztućce, żyrandole, kielichy, świeczniki, wazony, szkatułki czy nawet popiersia. Jak nietrudno się domyśleć jedną z najczęściej wykorzystywanych wtedy technik było robienie odlewów.
Obecnie chyba mało kogo byłoby stać na wykonanie złotego świecznika czy żyrandola :). Zawód złotnika w miarę upływu czasu przeradzał się w jubilera - rzemieślnika wykonującego przede wszystkim biżuterię. W Polsce jubilerzy zostali zorganizowani w cech w XIV - sprzyjało to rozwoju tego zawodu, a co za tym idzie związanych z nim określonych technik rzemieślniczych.
Jedną z najbardziej popularnych technik stosowanych przez jubilerów to pozłacanie, lub inaczej - złocenie. Polega ono na pokrywaniu tańszych metali typu miedź lub srebro cienką warstwą złota. Zazwyczaj dokonuje się tego wykorzystując proces elektrolizy. Do pozłacania wykorzystuje się także specjalną farbę zawierającą sproszkowane złoto. Dzięki tej technice na połyskujące słonecznym blaskiem pierścionki, łańcuszki czy kolczyki stać prawie każdego.