Człowiek z natury obserwując czyjeś zachowanie dokonuje definicji tego co widzi,częściej w kategorii–co to jest, niż dlaczego tak być może. Przywiązanie się do własnej autodefinicji bez pozostawienia furtki na jej korektę lub uzupełnienie powoduje wytworzenie pewnych postaw i nastawień, ....

Data dodania: 2010-08-10

Wyświetleń: 2267

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

DZIECKO Z ZESPOŁEM NADPOBUDLIWOŚCI PSYCHORUCHOWEJ ADHD I ADD:

Człowiek z natury obserwując czyjeś zachowanie dokonuje definicji tego co widzi, częściej w kategorii – co to jest, niż dlaczego tak być może. Przywiązanie się do własnej autodefinicji bez pozostawienia furtki na jej korektę lub uzupełnienie powoduje wytworzenie pewnych postaw i nastawień, a także określonego stosunku do Obiektu własnej obserwacji. Dlatego tak ważne jest pytanie o to „Coś”, co stoi za tym co widać, co „Jest”. Praca z dziećmi o różnym potencjale osobowości- intelektu, emocji i potrzeb sprzyja nieustannej refleksji. Szczególnie delikatną i subtelną kwestią jest problem uczniów z zespołem ADHD. Stawiam w tym miejscu sobie zawsze trudne do oszacowania pytania:
Jak wiele w całokształcie prezentowanych zachowań ucznia jest czynników zależnych od uwarunkowań pracy jego mózgu, własnej woli i charakteru, a ile z kolei od skutków oddziaływań wychowawczych.
Będąc pedagogiem wspomagającym w klasie integracyjnej mam okazję i szansę nauczać i uczyć się od niezwykle zróżnicowanych w komponencie swoich zachowań Adresatów oddziaływań edukacyjno- wychowawczych i terapeutycznych.
Praca z uczniami, a szczególnie z uczniami ze zdiagnozowanym ADHD wyzwala i wzywa do twórczej metodyki, bogacenia własnego warsztatu pracy oraz bycia nieustannym i pilnym uczniem szkoły cierpliwości (!).
Na pewno nie będzie to brzmiało nieskromnie, jeśli napiszę, że literatura dotycząca problematyki z zakresu ADHD nie jest mi obca i nieznana. Pomimo to nadal nieustannie pożądana i poszukiwania. Szczególnie istotne są dla mnie kwestie dotyczące etiologii oraz terapii kompleksowej ukierunkowanej na holistyczne podejście do osoby ucznia.
Odpowiedzią na moje oczekiwania jest książka Barbary Konstanty-Ignaciuk pt: Dziecko z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej ADHD i ADD.
Podejmując się refleksji nad powyższą pozycją książkową uważam, że pewna część najgłębszej recenzji pozostaje jednak daleko poza papierem, gdyż słowo nie równe jest temu, co jest poza zasięgiem pióra. Wewnętrzną radością było dla mnie przeczytanie książki B. Konstanty, gdyż jest ona potwierdzeniem pewnych moich rozwiązań metodycznych w pracy z uczniami z ADHD przez fachowca i co najważniejsze praktyka. Ponad to jest ona przewodnikiem, ofertą metod eterapeutycznych oraz diagnozujących procesy percepcyjno-motoryczne, poznawcze oraz emocjonalne uczniów z ADHD.
Autorka nakłania do konsekwentnej nauki odpowiedzialności dzieci i młodzieży. Wzywa do szacunku dla osób starszych, gdyż właśnie to pokolenie zostawiło nam największą spuściznę swoich czasów -wolność, z której jest nam dane korzystać.
Właściwe, rozsądne korzystanie z wolności, praw i obowiązków to trudna życiowa sztuka, której praktyczna nauka odbywa się zarówno w tramwaju, w szkole jak i na podwórku.
Autorka ukazuje ogromne znaczenie wpływu sztuki na organizm człowieka. Człowieka jako odbiorcy, a także kreatora dzieł twórczych. Aplikowanie młodemu człowiekowi naturalnego leku arteterapeutycznego, autorka proponuje poprzez różnego rodzaju formy m.in.: rysowanie, słuchanie muzyki, projekcję filmów, zajęcia relaksacyjne, a także oddechowe (aromaterapię).
W wyborze metod diagnozy B. Konstanty szczególne znaczenie przywiązuje rysunkowi jako odwiecznemu środkowi przekazu informacji i komunikacji. Walorem tej pozycji książkowej są nie tylko rozważania teoretyczne ale także podłoże
praktyczne dotyczące diagnozy, terapii i porad pracy z dzieckiem oraz jego rodzicem.
Dla lepszego zrozumienia podstaw zachowań uczniów autorka zamieszcza ilustracje budowy układu nerwowego oraz mózgu, którego arkana najtrudniej jest poznać, zbadać i zrozumieć.

Nie należy również zapominać o własnej osobie by móc gromadzić w sobie odpowiedni potencjał spokoju, cierpliwości i opanowania. Jest on zawodowym i osobistym tlenem umożliwiającym nie przetrwać i przetrzymać w trudnym zawodzie nauczyciela ale realizować się twórczo oraz rozwijać dla siebie i innych.
W odpowiedzi na powyższe uwagi polecam Wszystkim Nauczycielom, Pedagogom oraz Rodzicom pozycję B. Konstanty-Ignaciuk życząc owocnej refleksji oraz satysfakcjonującej i lżejszej praktyki na co dzień.

źródło: http://www.impulsoficyna.com.pl/index.php?cat=aktualnosci&id=275

Licencja: Creative Commons
0 Ocena