Mount Everest ma ponurą reputację i fatalny rekord pod względem największej liczby zgonów na górze. Wiele osób próbowało zdobyć szczyt, ale niewielu się to udało. Nawet ci, którzy dotarli na szczyt, nie mają gwarancji, że wrócą z niego żywi.
Dlaczego ludzie wspinają się na Everest?
Mount Everest jest jedną z zaledwie 14 gór, których wysokość przekracza 8000 metrów nad poziomem morza - znanych jako "ośmiotysięczniki". Wspinaczka na tym poziomie jest niezwykle obciążająca dla organizmu - zwłaszcza dla serca i płuc. Alpiniści muszą być w szczytowej kondycji fizycznej i psychicznej, aby nawet spróbować dotrzeć do obozu bazowego.
Na wysokości 8.848,86 metrów lub 29.0129 stóp nad poziomem morza Everest jest zdecydowanie najwyższą górą na świecie. Zdobycie szczytu jest godnym uwagi osiągnięciem. Wysoki wskaźnik śmierci wydaje się przyciągać pewien typ osób, które mogą dążyć do "oszukania śmierci". Jeżeli fascynuje Cię historia najwyższej góry świata to z pewnością zainteresuje Cię artykuł Mount Everest – wszystko co musisz wiedzieć o najwyższej górze świata.
Goerge Mallory był jedną z pierwszych osób, które podjęły próbę wspinaczki i odpowiedział na to pytanie dość zwięźle. Na pytanie: "Dlaczego chciałeś wejść na Everest?" odpowiedział po prostu: "Bo tam jest". Ciało George'a Mallory'ego zostało odnalezione na górze 75 lat później.
Ile martwych ciał znajduje się na Mount Everest?
Uważa się, że na Mount Everest pozostało ponad 200 ciał. Nikt nie jest do końca pewien, ile ich jest i gdzie dokładnie się znajdują z powodu przerażających i nieubłaganych warunków. Oznacza to, że dwie trzecie ludzi, którzy zginęli na Evereście wciąż tam jest.
Ile osób zginęło podczas wspinaczki na Mount Everest?
Od stycznia 2021 roku, 305 osób zginęło podczas próby zdobycia Mount Everestu. Większość z nich nadal znajduje się na górze. Niektóre z ciał nigdy nie zostały odnalezione, niektóre służą jako ponure "znaczniki" wzdłuż trasy, a niektóre są odsłaniane dopiero po latach, gdy zmienia się pogoda.
Dlaczego ciała zmarłych nie są usuwane z Everestu?
To jest po prostu zbyt trudne. Nawet najsprawniejszy, najbardziej doświadczony alpinista z największym wsparciem i najlepszym sprzętem nie ma gwarancji, że dotrze na szczyt lub nawet wróci po nieudanej próbie. Sprowadzenie ciała z powrotem wymaga koordynacji działań zespołu, bardzo dobrych warunków i może kosztować od 40 000 do 80 000 dolarów.
Czasami, ze względu na lokalizację ciała, jego wydobycie może być prawie niemożliwe lub zajęłoby zbyt dużo czasu pod ubitym śniegiem i lodem. Niektóre ciała przewróciły się na krawędziach, na skałach lub brzegach śniegu i znajdują się w miejscach, które nigdy nie były widziane lub po których nigdy nie chodzono.
Było jednak kilka godnych uwagi prób i udanych prób odzyskania ciał z Everestu. Wiele osób uważa, że jest to słuszne i czasami krewni, firmy przewodnickie lub rządy finansują tę pracę. Ciało Goutama Ghosha jest historią jednego ciała, które zostało pomyślnie usunięte przez zespół.
Zamiast sprowadzać ciała z powrotem na dół, często przenosi się je poza zasięg wzroku lub spycha za zbocze góry. Niektórzy wspinacze specjalnie chcieli, aby ich ciała zostały pozostawione na górze w przypadku ich śmierci. Niektóre próby odzyskania ciał na Evereście zostały z tego powodu zablokowane przez rodzinę alpinisty.
Czy można zobaczyć martwe ciała na Evereście?
Jest całkiem sporo martwych ciał w różnych miejscach wzdłuż normalnych tras Everestu. Niektóre z nich leżą tam od lat, inne pojawiają się dopiero po zmianie pogody i przesunięciu się pokładów śniegu. Niektóre ciała mogą mieć zaledwie kilka dni.
W ciągu ostatnich kilku lat, z powodu rosnących temperatur w tym rejonie, wiele starszych ciał zaczęło pojawiać się ponownie. Znajdują się one głównie w lodospadzie Khumbu. Bardziej przerażające są jednak ciała rozrzucone wokół obozu 4 i tuż powyżej, gdzie większość potencjalnych wspinaczy odpoczywa przed wielką wyprawą na szczyt.
Ten obszar powyżej 8000 metrów nazywany jest Strefą Śmierci i znany jest również jako Cmentarz Everestu.
Lhakpa Sherpa powiedziała, że widziała siedem martwych ciał na swoim ostatnim szczycie w 2018 roku - jeden, którego włosy wciąż powiewały na wietrze. Elia Saikaly wspomina setki ludzi wspinających się nad ciałem niedawno zmarłego wspinacza. Mark Jenkins opowiada o przechodzeniu obok czterech świeżo zmarłych ciał podczas schodzenia ze szczytu w 2013 roku.