W piątek 25.06.2010 w Filharmonii Krakowskiej odbył się przepiękny koncert zatytułowany „Mariusz Pędziałek i przyjaciele". Organizatorem i gospodarzem koncertu był Pędziałek, obchodzący 30-lecie swojej pracy w Filharmonii Krakowskiej.

Data dodania: 2010-06-28

Wyświetleń: 2177

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

"I'm happy to be at Mariusz birthday party" - powiedział w trkacie koncertu "Mariusz Pędziałek i przyjaciele" Nigel Kennedy, czym wywołał gromki śmiech publiczności. Koncert, będący zwieńczeniem 30-letniej pracy w Filharmonii znanego krakowskiego oboisty Mariusza Pędziałka, odbył się w piątek 25 cczerwca 2010. Filharmonia Krakowska była wypełniona po brzegi.  Organizatorem i gospodarzem koncertu był Pędziałek, który kolejno zapraszał na scenę swoich przyjaciół muzyków. Wśród zaproszonych gości pojawili się m. in.: Nigel Kennedy (skrzypce), Jarosław Śmietana (gitara), Grzegorz Trunau (śpiew, fortepian), Paweł Przytocki (dyrygent). Towarzyszyli im znakomici muzycy instrumentaliści. Był to koncert zupełnie niezwykły, na pograniczu różnych światów muzycznych, jakimi są klasyka, jazz, pop i piosenka poetycka. W programie zaprezentowano wybrane utwory Bacha, Rossiniego, Raviego Shankara (Indie), artystów jazzowych Duke’a Ellingtona i Kate Jarrett, „Blackbird” Lennona i McCartneya, kompozycje Śmietany, Kennedy’ego oraz wybrane piosenki Turnaua. Artyści podjęli się próby wyjścia poza tradycyjny koncert skupiony wokół jednego twórcy lub chociaż jednego rodzaju muzyki. Była to próba całkowicie udana, oryginalne dzieło wybitnych muzyków, których kunszt i wyczucie muzyki dały wspólny mianownik przedstawionym utworom z tak różnych rejonów. Najwięcej emocji budził występ Nigela Kennedy’ego, który bardziej bawił się muzyką niż grał tak po prostu. Z jednej strony szalał na skrzypcach przy wykonywaniu utworu “Children” Śmietany, który był ekspresją radości, z drugiej strony w skupieniu i z czułością wykonał wraz z Pędziałkiem Adagio i Allegro z Koncertu na obój i skrzypce d-moll Bacha. Na koncercie dopisała również publiczność, a warto było, bo druga taka okazja może nieprędko się zdarzyć.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena