W przypadku śmierci bliskiej osoby na skutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia od osoby zobowiązanej do naprawienia szkody możemy domagać się nie tylko zwrotu kosztów leczenia i pogrzebu, w niektórych sytuacjach renty lub stosownego odszkodowania. Od 2008 r. poszkodowanym przysługuje równiez roszczenie o zadośćuczynienie.

Data dodania: 2012-10-28

Wyświetleń: 2259

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

W 2008 roku wszedł bowiem w życie art. 446 § 4 Kodeksu cywilnego (dalej: KC), na podstawie którego sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Tym samym ustawodawca w sposób jednoznaczny określił możliwość kompensowania krzywdy w przypadku śmierci osób najbliższych, co wcześniej mogło budzić wątpliwości, zwłaszcza w świetle regulacji zawartej w art. 446 § 3 KC, posługującej się określeniem „odszkodowania” i sugerującej możliwość pokrycia jedynie szkody majątkowej (jakkolwiek w praktyce sądowej przepis ten miał także zastosowanie do szkód niemajątkowych).

CZYM JEST ZADOŚĆUCZYNIENIE ZA ŚMIERĆ OSOBY NAJBLIŻSZEJ
 
Zadośćuczynienie za śmierć osoby najbliższej, określone w art. 446 § 4 KC,  dotyczy sytuacji, w której śmierć osoby jest źródłem krzywdy najbliższych członków rodziny. Krzywda rozumiana jest w tym przypadku jako cierpienie psychiczne – ból po stracie, lęk przed osamotnieniem czy utrata poczucia bezpieczeństwa.

Nie chodzi tu jednak o każdą sytuację, w której dochodzi do śmierci osoby najbliższej lecz wyłącznie o taką, kiedy śmierć jest następstwem uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, za które odpowiedzialność ponosi określony podmiot.


KIM JEST NAJBLIŻSZY CZŁONEK RODZINY

Prawo do zadośćuczynienia takich osób jak dziecko, małżonek, rodzice czy rodzeństwo nie budzi wątpliwości, ponieważ właśnie te osoby w pierwszej kolejności postrzegane są jako najbliżsi członkowie rodziny. Coraz częściej zdarzają się jednak sytuacje, w których pozycja osób występujących o zadośćuczynienie nie jest jednoznaczna i oczywista. Rosnąca liczba związków partnerskich, bądź dzieci niewychowywanych przez biologicznych rodziców powoduje, że sąd musi dokonać szczegółowej analizy rzeczywistych relacji pomiędzy zmarłym a określoną osobą. Ważna jest więc więź uczuciowa, która faktycznie łączyła osoby oraz bliskość między nimi. W tym kontekście o zadośćuczynienie będą mogli występować konkubenci, dziadkowie, macocha, pasierb, wuj czy synowa. W piśmiennictwie podkreśla się, że ustawodawca celowo użył sformułowania „najbliżsi członkowie rodziny”, nie zaś „członkowie najbliższej rodziny”. Dzięki temu, po pierwsze, krąg osób uprawnionych do żądania zadośćuczynienia jest zdecydowanie szerszy niż byłby wówczas, gdyby chodziło tylko o najbliższą rodziną. Po drugie zaś, położono nacisk właśnie na relacje pomiędzy uprawnionym a zmarłym, nie zaś wyłącznie na stopień pokrewieństwa czy sam fakt przebywania bliskich krewnych we wspólnym ognisku domowym, których bliskość sprowadza się wyłącznie do fizycznej obecności. To silna więź uczuciowa wpływa przecież na rozmiar krzywdy, długotrwałość i intensywność cierpień po śmierci osoby bliskiej.


CO DECYDUJE O WYSOKOŚCI ZADOŚĆUCZYNIENIA

Oszacowanie konsekwencji śmierci członka rodziny na życie osoby najbliższej jest właściwie niemożliwe. Sąd dokonując analizy sprawy może jedynie kierować się pewnymi aspektami, takimi jak intensywność i długotrwałość cierpień po stracie, utrata bądź pogorszenie zdrowia spowodowane silnym stresem, konsekwencje natury psychicznej – wstrząs psychiczny, lęki, depresja, spadek aktywności życiowej, pogorszenie czy utrata relacji z otoczeniem. Sąd może wziąć także pod uwagę wiek zmarłego i osoby najbliższej, stopień pokrewieństwa, wpływ śmierci bliskiej osoby na funkcjonowanie całej rodziny. Nie bez znaczenia może pozostawać zachowanie osoby odpowiedzialnej za uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia, które doprowadziły do śmierci poszkodowanego względem członków jego rodziny, którzy występują o zadośćuczynienie. W każdym jednak przypadku punktem wyjścia powinna być omawiana już, więź uczuciowa, która występowała pomiędzy zmarłym a uprawnionym.

W JAKI SPOSÓB WYKAZAĆ ROZMIAR CIERPIEŃ

Z uwagi na to, że cierpienie jest sprawą indywidualną każdego człowieka, rozgrywającą się w sferze emocji, trudno jest je jednoznacznie i w sposób oczywisty wykazać przed sądem. Dlatego też podstawowe znaczenie w toku postępowania o zadośćuczynienie za śmierć członka rodziny mają zeznania uprawnionych do zadośćuczynienia oraz osób najbliższych i innych świadków. Pewne dokumenty mogą pomóc w wykazaniu krzywdy, np. jeżeli cierpienia psychiczne doprowadziły do konieczności leczenia się u lekarza psychiatry, bądź poddania się terapii u psychologa, zaświadczenie o leczeniu będzie z pewnością przydatne w procesie. Powyższe dotyczy oczywiście zarówno dorosłych i dzieci. W przypadku dzieci w wieku szkolnym, po śmierci osób, z którymi były szczególnie związane, często dochodzi do problemów z nauką, na potwierdzenie których pomocne może okazać się zaświadczenie od pedagoga szkolnego czy wychowawcy. Nierzadko przydatna będzie opinia biegłego, np. psychologa lub psychiatry celem wykazania pogorszenia się stanu zdrowia, czy stałego uszczerbku w tym zakresie.

Niewątpliwie szczegółowa ocena możliwości wykazania krzywdy musi być dokonana każdorazowo w odniesieniu do konkretnych okoliczności, osób, zdarzeń.


Na koniec warto jeszcze podkreślić, że możliwość dochodzenia zadośćuczynienia przez najbliższych członków rodziny na podstawie art. 446 § 4 KC będzie miała miejsce wówczas, gdy śmierć nastąpiła po wejściu w życie omawianego przepisu, czyli po 3 sierpnia 2008 r.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena