Wydaje się, że inwestowanie w rozwój pracowników dzisiaj opłaca się bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. To kadra odpowiedzialna za obsługę klienta stanowi siłę napędzającą sprzedaż i rozwój firmy. Wyposażenie pracowników w odpowiednie kompetencje pozwala nie tylko osiągnąć cele sprzedażowe, ale i stanowi realną, docenianą formę nagrody i wyróżnienia. Jakie szkolenie jednak wybrać? Zrobiliśmy mały przegląd dostępnych propozycji w tym zakresie.
Nieustająca cyfryzacja naszego społeczeństwa sprawia, że e-commerce jest niezaprzeczalnie jedną z najszybciej rozwijających się branż. Aby nadążyć za zmiennymi preferencjami i oczekiwaniami klientów, firmy muszą nieprzerwanie usprawniać proces realizacji zamówień w ich internetowych sklepach. Zapewnienie, by przeprawa przez tę ścieżkę była jak najsprawniejsza, jest konieczne – wpływa to na satysfakcję klientów, a tym samym ich lojalność. Tylko jak tego dokonać?
Czyż każdy z nas nie kocha kupować produktów bardzo nowoczesnych szczególnie tych związanych z nowinkami technologicznymi? Jednocześnie też za każdym razem, gdy realizujemy taki zakup, mamy nadzieję, że trafi do nas sprzęt w 100% niezawodny, który będzie dobrze funkcjonować. Każdy z nas jednak niestety spotkał się taką sytuacją, że w przypadku wystąpienia awarii jesteśmy pozostawieni samym sobie.
Sprzedaż - jak to łatwo zepsuć. I to nie dlatego, że nie stosuje się odpowiedniej techniki czy źle przedstawi ofertę. W dzisiejszym świecie na próżno szukać savoir vivre, elementarnej kultury. W sprzedaży również. A brak kultury skutkuje brakiem sprzedaży.
Wciąż niedocenionym elementem profesjonalnej obsługi klienta i budowania ich zaufania do marki bądź usługi jest reklamacja.
Kiedyś jeden z klientów z którym rozpoczynałem współpracę zapytał mnie „Co to właściwie jest ta obsługa na najwyższym światowym poziomie którą tak się szczycicie? Czy rzeczywiście odczuję jakąś różnicę pomiędzy „normalną Polską” obsługą a waszą?”
Aby efektywnie przeprowadzić rozmowę sprzedażową przez telefon, warto podejść do każdego klienta indywidualnie. Aby ułatwić to zadanie należałoby postawić się w roli klienta i zastanowić się, czy to co mam mu do zaoferowania jest rzeczywiście konieczne...
Banki prześcigają się w coraz to zabawniejszych reklamach. Do swoich spotów zapraszają znane osoby, by ocieplić wizerunek i podnieść zainteresowanie swoimi usługami. Statystyki pokazują, że takie zabiegi marketingowe mogą rzeczywiście podnieść skuteczność.
Tym razem w „Lupie klienta” nie będzie gorzkawo ani nawet kwaśno. Wręcz przeciwnie. Będzie słodko, przyjemnie i miło. Dam Wam przykład, jak można przekuć drobną wpadkę w spory sukces. Jak zawsze, posłużę się konkretnym przypadkiem.
Jestem klientem - jak każdy. Kupuję sporo produktów i usług - jak każdy. Jednocześnie jestem też doświadczonym managerem, z wyostrzoną uwagą, który obecnie użycza swojej wiedzy i doświadczenia, jako konsultant. Jestem klientem z lupą w oku.
