Ledwo ogłoszono wyniki wyborów, które postawiły wielką niewiadomą, a już radość wyborców ustępuje wątpliwościom w spełnienie obietnic wyborczych.
Ledwo ogłoszono wyniki wyborów, które postawiły wielką niewiadomą, a już radość wyborców ustępuje wątpliwościom w spełnienie obietnic wyborczych.
Po wyborach parlamentarnych w 2011 roku mogę jedynie usiąść i napisać kilka słów o tym, jak wiele twarzy ma Prezes K. - przy nim rozdwojenie jaźni i wielosobowość to pikuś. Szatan w garniturze mógł zagrozić Polsce. Z tą refleksją na temat Prezesa K. biłem się wystarczająco długo. Pora wyłożyć kawę na ławę.
Dlaczego doprowadzono do katolickiej nienawiści? Dlaczego hasła nienawiści widać najczęściej w proprawicowych manifestacjach? Co boli zwykłego człowieka w dzisiejszych pochodach?
O mojej nienawiści do PiS-u i do Kaczorów. Oraz o propagandzie, która zasłania ludziom prawdziwy widok spraw. O tym, że zamiast myśleć samemu - lepiej się nie wysilać, bo łatwiej, jak ma się wszystko podane na tacy.
O skutecznym rad sposobie na głowy bolenie. Jak poradzić sobie z odpowiedzialnością za niewłaściwy wybór i zadbać o zdrowie psychiczne. Rowerowa terapia chorej polityki.
Idę sobie spokojnie, wolno, ulicą pełną elektoratu. Gdzie nie spojrzeć elektorat pilnie baczy na wszystko, co świadczy o zaletach i wadach partii, stronnictw, konwentykli. Ja sam częścią tego elektoratu jestem. I także mam wielkie zapotrzebowanie na informacje o poczynaniach partii, stronnictw, konwentykli.
Temat wzrostów podatków mimo największych wysiłków mediów wciąż zaprząta głowę ludziom, wymyśla się już tematy zastępcze w postaci ptasiej grypy i innych śmiesznych zagrożeń. Panuje wszechobecna dezorientacja, dlatego specjalnie dla was publikuję listę wszystkiego co zdrożeje.
Krótka rozprawa na temat wielopartyjności w Polsce. Czy system wielu partii politycznych w naszym kraju jest dobry? Czy partii na polskiej scenie politycznej nie jest za dużo?
Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta. Państwa nie padają dlatego ze są złe okropne i niesprawiedliwe, tylko dlatego że bankrutują.
Spór o krzyż przed pałacem prezydenckim osiągnął apogeum (taką mam nadzieję). Po zgodzie po 10 kwietnia dawno już zapomnieli wszyscy, łącznie z J. Kaczyńskim. Krzyż, symbol chrześcijaństwa dzieli a nie łączy.