Przy okazji różnych wyborów, czy to parlamentarnych czy samorządowych, pojawiają się głosy nad tym kto powinien startować w takich wyborach.
Przy okazji różnych wyborów, czy to parlamentarnych czy samorządowych, pojawiają się głosy nad tym kto powinien startować w takich wyborach.
Wybory samorządowe za niespełna dwa tygodnie. Wraz z nimi nie po raz pierwszy i ostatni wzmaga się presja na uzyskanie jak najlepszego wyniku.
Czy 30 mld zł deficytu to naprawdę tak dobry wynik? Oczywiście lepsze to niż 40 mld zł, ale czy nie można zmniejszyć go do 20 mld zł wykorzystując bardzo dobrą koniunkturę gospodarczą? Można, a nawet powinno się podjąć działania w tym kierunku.
Najpierw muszę wytłumaczyć, co jest z tymi numerami naszej Szanownej RP. Bo to jest tak: oficjalnie I RP trwała od początków, kiedy Polska przestała być patriarchatem, aż po czasy rozbiorów. II RP zagnieździła się w dwudziestoleciu międzywojennym. A III miłościwie panuje nam od czasów Okrągłego Stołu (bo PRL to inna para kaloszy).