Minister do spraw uchodźców w Norwegii podjęła decyzje o deportacji imigrantów z Syrii, którzy dostali się do Norwegii przez Rosję. Trasa na przejściu granicznym Borisoglebsk- Storskog jest jedną z najbardziej oryginalnych tras przedostania się do lepszego świata. Imigranci najpierw starają się o rosyjską wizę turystyczną, (co nie jest trudne zwłaszcza w Damaszku czy Bejrucie), albo zgłosić chęć studiowania w Rosji. Następnie należy kupić bilet lotniczy do Moskwy i kolejowy do Murmańska. Na miejscu czekają już minibusy i rowery, którymi trzeba przekroczyć granice. Cała ta trasa jest o wiele bezpieczniejsza i tańsza niż przeprawa przez Morze Śródziemne. Szacuję się, że w ten sposób do Norwegii, która jest w strefie Schengen dostało się już 5,5 tysiąca kandydatów do azylu. Norwegowie pierwszy raz w historii powołali ministra do spraw uchodźców, stanowisko to pełni pani Sylvi Listhaug. Nieoficjalnie mówi się, że polityka rosji w sprawie imigrntów jest zemstą Rosji na Norwegii za sankcje, gdyż ta była ich gorącym zwolennikiem.
Wchodził boso do cerkwi w środku zimy, rzucał kamieniami w bogaczy, przeklinał biskupów, karmił żebraków z własnej miski i szeptał proroctwa, których nikt nie chciał słyszeć. Jurodiwyj – święty głupiec – to figura, która przecina historię Rusi jak skalpel. Wzorowany na apostołach i szaleńcach, stanowił żywą krytykę władzy, obłudy i pustej pobożności. I choć wyglądał jak obłąkany, to on widział więcej niż wszyscy inni.