Wbrew decyzji parlamentu, język śląski nie jest odrębnym językiem, lecz gwarą śląską. To nie tylko kwestia semantyczna, lecz głębsza sprawa kulturowa i narodowa, która dotyka fundamentów tożsamości naszego kraju. Tożsamości Polski.

Data dodania: 2024-05-01

Wyświetleń: 189

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

KOMENTARZ

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Nie ma języka śląskiego, jest gwara śląska

Gwara śląska

Historia  gwary śląskiej sięga korzeniami do czasów, gdy region śląski był integralną częścią Rzeczypospolitej. Ślązacy mówili po polsku, a gwara śląska była jedynie lokalną odmianą tego języka. Dziś, choć akcent śląski i pewne regionalne gwary mogą różnić się od standardowego polskiego, to nie uzasadnia to nadania im statusu odrębnego języka narodowego.

Decyzja parlamentu, który uznał śląski za odrębny język, jest nie tylko lingwistyczną herezją, lecz również zdradą interesów Polski. Jest to akt politycznej poprawności, który może prowadzić do rozłamu i podziałów w społeczeństwie. W czasach, gdy jedność narodowa jest kluczowa dla zachowania stabilności i siły państwa, wydaje się absurdalne promować koncepcję języka śląskiego jako odrębnej jednostki lingwistycznej.

Niech ta lingwistyczna herezja i poprawność polityczna, nie zaciemnia naszej wspólnej tożsamości narodowej. Polska jest krajem wielu regionów, z różnorodnymi dialektami i gwarami, ale naszym wspólnym mianownikiem jest język polski. To on jednoczy nas z różnorodności, to on stanowi fundament naszej kultury i historii.

Dlatego też, uznając gwarę śląską za odrębny język, parlament nie tylko popełnił błąd lingwistyczny, ale także błąd moralny. Dążenie do podziałów językowych może prowadzić do podważenia jedności narodowej i destabilizacji społeczeństwa. Zamiast tworzyć sztuczne podziały, powinniśmy szukać dróg do wzmacniania wspólnoty i jedności, która stanowi naszą siłę.

Lingwistyczna herezja

Zjawisko identyfikacji regionalnej jest naturalne i w pełni akceptowalne w kontekście bogactwa kulturowego naszego kraju. Jednakże, gdy taka identyfikacja prowadzi do odrzucenia, lub zdrady więzi narodowej, staje się zagrożeniem dla integralności i jedności państwa.

Osoby, takie jak Łukasz Kohut, które deklarują się jedynie jako Ślązacy i nie identyfikują się z narodową wspólnotą polską, powinny być wyalienowane z życia politycznego. Ich lojalność może być kwestionowana, zwłaszcza w kontekście decyzji tak istotnych jak pozbawienie Polski prawa weta w Unie Europejskiej (UE), za którym Kohut głosował.

Przykład głosowania za pozbawieniem Polski prawa weta w UE jest symptomatyczny dla problemu, jaki może się pojawić, gdy politycy o silnej identyfikacji regionalnej zajmują kluczowe stanowiska. Może to prowadzić do sytuacji, w której osobiste lojalności są nadrzędne wobec interesów narodowych, co zagraża stabilności i bezpieczeństwu państwa.

W życiu politycznym, gdzie ważne są lojalność, integrowanie różnych perspektyw i działanie w interesie ogółu społeczeństwa, politycy powinni reprezentować nie tylko swoje regionalne społeczności, ale również całą wspólnotę narodową. Osoby, które zdradzają tę zasadę, powinny być konsekwentnie odsunięte od kluczowych stanowisk decyzyjnych, żeby zapobiec potencjalnym szkodom dla Polski i jej obywateli.

Dlatego pamiętajmy na kogo głosujemy w wyborach do euro parlamentu, o osobach takich jak Łukasz Kohut, którzy zdradzają Polskę, jej historię, jej tradycje. To zdrada racji stanu, zdrada Polski i przodków, którzy walczyli za naszą wolność.

Poza Kohutem pamiętajmy też o nich

Za zniesieniem prawa weta, które stanowiło żelazne narzędzie do obrony niepodległości i suwerenności każdego państwa w tym Polski, poza Łukaszem Kohutem głosowali także: Róża Thun, Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Łukasz Kohut, Bogusław Liberadzki, Leszek Miller i Sylwia Spurek - wybrani do PE w 2019 r. z list Koalicji Europejskiej (PO, PSL, SLD, N., Zieloni) oraz Wiosny Roberta Biedronia. Taka postawa to nic innego jak zdrada racji stanu, zdrada Polski! i zdrada każdego Polaka!

O ludziach tego pokroju szczególnie powinniśmy pamiętać oddając swój głoś w wyborach, w każdych wyborach: parlamentarnych, samorządowych i europejskich. Pamiętać, żeby takie osoby nigdy nie piastowały żadnych funkcji politycznych, bo przy najbliższej okazji zdradzą Polskę za przysłowiowe 30 srebrników, co już pokazali!

Licencja: Creative Commons
0 Ocena