Ludzie i Społeczeństwo

Celem tego artykułu jest przekonanie wszystkich, że prezent nie musi wcale być zapakowany. Ba, najlepsze prezenty to coś, czego zapakować się nie da, choć czasem dla zachowania tradycji podejmujemy mniej lub bardziej zabawne próby.

Jak wygląda wybór prezentu ślubnego w wykonaniu przeciętnego Kowalskiego? Najpierw jest chwila zastanowienia, potem długo, długo nic, następnie dwa drapnięcia się w głowę i wycieczka na pocztę w celu zakupienia koperty na gotówkę. Kpina, nie prezent.

Dam głowę, że każdy z Was przynajmniej raz w życiu miał mniejszy lub większy problem z wyborem prezentu dla osoby bliskiej. Często na przeszkodzie stają nam skromne środki, a nierzadko po prostu brakuje mam twórczego podejścia do problemu.

O ile znalezienie prezentu przestaje być problemem, jeśli zaprzęgniemy do tego również Internet, o tyle wówczas pojawiają się problemy z jego zapakowaniem. Jak bowiem zapakować lot balonem? Albo przejażdżkę quadem? Albo safari? Oto kilka pomysłów.

Prawie każdy uważa ten dzień za pechowy. Nawet jeśli nie, jest ostrożny, kiedy nadejdzie. Czy faktycznie powinniśmy się obawiać trzynastego? Może przejść przez ten dzień bezstresowo?

Niesłychanie popularne są portale informujące nas na przyklad o wyjątkowo sławnej dziewczynie z czasów Euro wyłapanej przez zagranicznych fotoreporterów... To, że ktoś o tym pisze to jeszcze nic. Taka praca:( Ale dlaczego to ktoś czyta?

Mam wrażenie, że ostatnio zdecydowanie bardziej niż dotychczas opętało pewne kręgi szaleństwo związane z logo. Pomijając niegustowność takowego... zastanawia mnie wewnętrzny ból i niedowartościowanie większości tych, którym logo dodaje pewności siebie i czyni drapaczem chmur... malutką ruinę...

Przygotuj się na przełomową zmianę. Rozsiądź się na najbliższym, wygodnym fotelu i przypomnij sobie, jak robiło się zakupy dawno temu, a jak wyglądają one obecnie. Poznaj najbardziej ambitne plany i rozwiązania, dzięki którym Twoje zakupy staną się znacznie przyjemniejsze, a Ty unikniesz przykrych niespodzianek.

Historia bohaterów emigracji do Stanów Zjednoczonych zaczyna się w Somalii, Sudanie, Ugandzie i Bangladeszu. To właśnie tu urodzili się ludzie, którzy teraz pragną żyć inaczej. 

Z reguły biura podróży, albo wszelakie reklamy związane z turystyką kierowane są do rodzin lub zakochanych par. Tymczasem zarówno w Polsce, jak i na całym świecie pełno jest też tak zwanych singli.