Słowa. Powinny być błogosławieństwem, a mogą być przekleństwem. Mają moc uzdrawiania i potrafią zapędzić w chorobę. Słowa jak kamienie bolą w żołądku, ściskają serce dławią w gardle, niestety głównie, tego, do którego są kierowane, a nie tego, kto je wypowiada.