Energia w kieszeni.
Powerbanki to zewnętrzne baterie. Dodatkowa porcja energii nie jest potrzebna jedynie telefonom komórkowym. Jest sporo urządzeń, które wymagają dodatkowego źródła zasilania. Wśród nich warto tu wspomnieć o tabletach, modemach, które wykorzystują technologię mobilnej telefonii oraz wiele innych urządzeń takich jak mp3 czy aparaty cyfrowe. Posiadacze tych urządzeń doskonale zdają sobie sprawę, że dla nich niezbędne są mobilne akumulatory.
Ale mi jest wszystko jedno.
Czy zatem warto kupić pierwszy z brzegu power bank? Nie. Po pierwsze nie warto kierować się ceną. Taki wybór jest skazany na porażkę. Najprawdopodobniej wybierzemy najtańszą wersję tego urządzenia. Taki sprzęt nawet trudno nazwać powerbankiem. Zazwyczaj jest to "zabawka" przypominająca go, po kilku ładowaniach, sprzęt ten nadaje się jedynie do wyrzucenia.
Co wybrać bracie?
Osoba dokonująca zakupu powinna zastanowić się, do czego będzie go potrzebować. Na przykład nie warto kupować tak zwanego Startera (powerbank umożliwiający rozruch silnika spalinowego), gdy posiadamy mp3 i nie potrzebujemy tak dużego urządzenia. Zastanów się, do jakich sytuacji będziesz go potrzebował.
Jestem bardzo zorganizowaną osobą i bardzo rzadko zapominam o naładowaniu telefonu.
Uwielbiam ludzi zorganizowanych, sam staram się takim być. Dla tego typu ludzi polecam przenośną ładowarkę o pojemności 2600 mAh. Dlaczego? Jest to bardzo mała pojemność, nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę pojemność telefonu (zazwyczaj nie przekracza ona 4000 mAh). Zorganizowane osoby bardzo rzadko potrzebują powerbanków. Niestety zawsze jest jednak ten moment, gdy potrzebują. Wystarczy zatem im niewielka ilość energii, gdyż już wkrótce podładują swój telefon.
Na ryby, na grzyby, pod namiot.
Osoby kochające przyrodę, często szukają jej bliskości. Grupy takie uwielbiają wyprawy pod namiot. Laptop został w domu, ale zabierają z sobą telefony komórkowe. Nie dziwię się, bezpieczeństwo jest najważniejsze. Na tego typu wyprawy warto zabrać z sobą urządzenia nieco większej pojemności. Zapewne potrzebować będziemy kilkukrotnego ładowania, dlatego warto szukać w przedziale powyżej 10 000 mAh. Co więcej, jeżeli wybieramy się w plener, warto zaopatrzyć się w urządzenie, które będzie można doładować promieniami słonecznymi.
Bez laptopa ani rusz.
Kolejna grupa to osoby kochające prace i szperanie w internecie. Co zrobić, gdy szef „suszy ci" głowę a żona robi to samo? Żona chce wyprawę pod namiot, a szef żąda sprawozdania? Czy można pogodzić te dwie sprzeczności? Tak, wybierz powerbank umożliwiający użytkownikowi podtrzymywanie pracy laptopa. Starter opisywany powyżej nie tylko umożliwia rozruch silnika spalinowego, pozwala również swobodnie zasilać laptop.
Ja chcę mieć jak w domu.
Ostatnia grupa to ludzie, którzy nie potrafią żyć bez dobrodziejstw cywilizacji. Życie bez TV nie ma sensu, potrzebuje mikser i drukarkę. Dla takich ludzi wyjazd pod namiot to prawdziwa udręka. Czy jest na to rada? Tak. Warto zaopatrzyć się w taki power bank, który umożliwia przekształcanie prądu stałego w prąd przemienny. Jest to doskonałe urządzenia dla osób ceniących sobie wygodę.
Ilu ludzi tyle potrzeb.
Każdy z nas jest inny, każdy ma inne potrzeby. Nie warto kupować czegoś, co będzie kurzyło się w szafie. Zastanów się i wybierz mądrze. Nad butami się zastanawiasz, nad spodniami się zastanawiasz, zastanów się również nad powerbankami.