„Glory, glory, hallelujah” — „Hymn Bojowy Republiki” jest amerykańską pieśnią patriotyczną autorstwa Julii Ward Howe, napisany w 1861r.
Podczas rodzinnego spotkania jedna z osób powiedziała do mnie, że zapewne nie pamiętam czasów, kiedy ksiądz w kościele czytał Biblię po łacinie, a ludzie stali jak głupi, nie wiedząc, co do nich się mówi. Cała wiedza o Bogu przez stulecia opierała się o werbalny przekaz. Nie zanotowano przypadku, żeby ksiądz za darmo dał komuś Biblię — Słowo Boże. Zanotowano natomiast przypadki, kiedy ksiądz nie potrafił odnaleźć podanych wersetów w Piśmie Świętym.
W katolickiej Biblii Tysiąclecia wydanie drugie, w stopce redakcyjnej możemy zobaczyć wpis, który zawiera opinię tłumaczy, którzy zdecydowali o pozostawieniu w Piśmie Świętym imienia własnego Boga. Natomiast w trzecim wydaniu Biblii Tysiąclecia takiego wpisu już nie ma i również imię Boga zostało w większości tekstu zastąpione słowem „Pan”, co w efekcie tworzy niejasne sformułowania typu: „rzekł pan panu swemu”, co jedynie przedkłada się na „masło maślane”. W Biblii Tysiąclecia w tak zwanym Starym Testamencie tylko dwadzieścia cztery razy, zaś w oryginalnym tekście występuje 6828 razy, a to chyba coś znaczy. Skoro mówimy o tym, że autorzy ksiąg byli natchnieni przez Boga, to nie mogli łamać prawa, które nałożył sam Bóg i zamieszczali jego imię zgodnie z jego wolą.
Zatajanie imienia Boga ma związek zapewne z niezrozumieniem treści jednego z przykazań, zapisanego w Księdze Wyjścia rozdział 20 werset 7: „Nie wolno ci używać imienia Jehowy, twojego Boga, w sposób niegodny, bo Jehowa nie pozostawi bez ukarania tego, kto używa jego imienia w sposób niegodny”. To przykazanie w żaden sposób nie zakazuje używania imienia Boga, zakazuje jednak używania go w sposób niegodny. Tu można nawiązać do sytuacji, w której złodziej idąc kraść modli się do Boga o pomoc.
Hebrajskie słowo: „Hallelujah” (halelu-Jáh) zapisywane w ten sposób הַלְלוּיָהּ oznacza dosłownie: „wychwalajcie Jahwe” lub „wysławiajcie Jehowę”.
Współczesna nauka o Bogu i duchowych sprawach, podczas wzywania aniołów, nakazuje wołanie wybranego anioła po imieniu trzy razy. Ksiądz w kościele także woła trzy razy: „alleluja”, „alleluja”, „alleluja”… chyba nie przez przypadek.
Imię Jahwe (יהוה) — „Ten, który czyni, że się staje”, w postaci tetragramu nadal możemy zobaczyć na wielu ołtarzach w Polsce, choć w kilkunastu miejscach zostało usunięte (zamalowane), jednym z takich miejsc jest ołtarz św. Jana Kantego w Olkuszu, innym będzie świątynia w Jaworze na Dolnym Śląsku, lecz nie o wyliczanie miejsc tu chodzi, bo również w sztuce można dostrzec tetragram, jak chociażby na obrazie „Pobożność”, który wykonał Hans Vredeman de Vries.
I wielka niespodzianka dla katolików. W Biblii Tysiąclecia wydanie trzecie, w Księdze Apokalipsy, na stronie 1413 znajdujemy przypis dolny wyjaśniający słowo: "Alleluja".Dosłownie cytuję: Alleluja - liturgiczna aklamacja (= chwalcie Jahwe) z ST (por. Tb 13.18 [LXX]; Ps 111[110] - 118[117]).
Jeżeli dziś weźmiemy dwa tłumaczenia Pisma Świętego, opracowanego przez tłumaczy różnych religii wówczas dostrzeżemy różnicę. W katolickim piśmie zawsze będzie słowo „Alleluja”, natomiast w innym „wysławiajcie Jah” — w tym samym wersecie, chociażby w Księdze Psalmów. I nie jest tu jakaś moja indywidualna ocena, bo te same spostrzeżenia odniesie każdy, kto ma dostęp do dwóch różnych tłumaczeń Biblii.