Ten nowy wirtualny asystent działa na platformie Messenger i ma pomagać w transferze pieniędzy, kupowaniu abonamentu telewizyjnego i płaceniu rachunków.
Chociaż te wszystkie czynności można w Nigerii wykonać on-line, to tylko 39 procent populacji tego kraju mam dostęp do internetu, jak dowiadujemy się z badań przeprowadzonych przez Pew Research Center. Dla porównania w Stanach Zjednoczonych liczba ta przekracza 80%, a w Korei Południowej 94%. W rezultacie przeciętny mieszkaniec Nigerii musi po prostu pójść w wyznaczone miejsce, aby opłacić rachunki.
Kudi, wspomniany wirtualny asystent, jest częścią programu Free Basic, dzięki czemu nie wymaga transferu żadnych danych, aby z niego skorzystać. Do wysłania pieniędzy naszym bliskim przy użyciu tego chatbota wystarczy posiadać tylko numer telefonu odbiorcy.
Użytkownik tego programu nie musi również pokrywać żadnych dodatkowych kosztów podczas transferu pieniędzy. Jedyną opłatą serwisową jest 30 centów, które dopłacić należy podczas rozliczania rachunków. Do tej pory szacuje się, że przez Kudi przelano już około 15 tysięcy dolarów. Nie jest to jedyny startup próbujący rozwiązać problem transferu środków w Nigerii. Paga, jedna z popularniejszych firm, pomaga użytkownikom w płaceniu dzięki połączeniu płatności online z komponentami offline. Udało jej się nawet zebrać 13 milionów dolarów dofinansowania, jednak Kudi jest bardzo świadomy swojej konkurencji i rozważnie planuje swoje kolejne kroki.
Kudi zawdzięcza swój sukces przede wszystkim dzięki temu, że nie wymaga od użytkownika pobrania żadnej nowej aplikacji. Jest to wirtualny asystent działający na Messengerze, zrozumienie jego funkcjonowania jest bardzo proste i dlatego odpowiada osobom w każdym wieku. Startup nie ma więc problemu w dalszej ekspansji i już zapowiada plan wejścia do krajów takich jak Ghana i Kenia.