Do takich właśnie zespołów należy niewątpliwe Deep Purple, czyli grupa muzyków, która na swoją sławę i rozpoznawalność zapracowała przez lata. W trakcie swojej scenicznej działalności zagrali tysiące koncertów, sprzedali aż 100 milionów płyt, a fanów odnajdują w każdym zakątku globu. Czy jednak wiecie wszystko o legendach światowego rocka? Przedstawiamy kilka ciekawostek na temat Deep Purple, o których mogliście nie mieć pojęcia.
- Deep Purple znajduje się w księdze rekordów Guinessa.
Artyści trafili na nią, jako najgłośniejszy zespół na świecie. Na jednym z koncertów odnotowano natężenie dźwięku o sile aż 117 dB! Warto dodać, że 130 dB, to granica, przy której można już odczuwać ból. Mówi się, że trzech uczestników koncertu straciło przytomność w skutek hałasu.
- Zespół inspirował się muzyką klasyczną.
Chodzi tu o znany już na całym świecie riff do utworu „Smoke on the Water”, który jak twierdzą sami artyści, inspirowany był V Symfonią Beethovena.
- Tekst utworu „Smoke on the Water” opowiada o prawdziwych wydarzeniach.
Jest to bowiem opis wydarzeń, które przytrafiły się muzykom podczas jednego z koncertów Franka Zappy. Na wydarzenie wtargnął mężczyzna, który oddał kilka strzałów doprowadzając do pożaru. Sala, w której odbywał się koncert całkowicie spłonęła. Ostatnia zwrotka utworu opowiada o dalszej pracy nad płytą, która nagrywana była w ruchomym studiu Rolling Stones i Grand Hotel.
- Nazwa zespołu „Deep Purple”, jest jednocześnie tytułem ulubionej piosenki babci lidera grupy.
- Tytuł i tekst utworu „Space truckin’” był inspirowany komiksem z magazynu Zap Comix. Mowa tu o komiksie Robera Crumba „Keep on Truckin”.
- Pięć z ośmiu tysięcy funtów, które zepół przeznaczył na nagranie płyty Machine Head, zostało wydane na wynajęcie ruchomego studia The Rolling Stones.
- Na tą też płytę miała początkowo trafić piękna ballada „When a Blind Man Cries”, jednak Ritchie Blackmore postawił weto – uważał bowiem, że utwór nie pasuje do pozostałej zawartości albumu.
- Album Machine Head został nagrany w Montreux. Artyści chcieli bowiem uniknąć niebotycznie wysokich podatków w rodzimej Anglii. Wynosiły one bowiem aż 75%, jednak zespół wykorzystał zapis, mówiący, że produkty wytworzone i sprzedawane poza miejscem zamieszkania nie są objęte opodatkowaniem.