Uprzedzam na początku, że nie będzie tutaj mowy o żadnej magii czy innym „hokus-pokus”. Chociaż w pewnym sensie można powiedzieć, że dzieje się właśnie magia albo cud, kiedy człowiek zmienia własną rzeczywistość – przynajmniej tak jest to postrzegane szczególnie wtedy, kiedy człowiek wychodzi z naprawdę ciężkich sytuacji i zaczyna doświadczać czegoś odmiennego. Może on uznać to wtedy za cud. Zasadniczo nie ma w tym nic złego, albowiem każdy może transformację rzeczywistości nazwać, jak mu się żywnie podoba. Niemniej trzeba też przyznać, że nie wszystkie zdarzenia zachodzące w życiu można racjonalnie wyjaśnić. Może będzie to możliwe w przyszłości, kiedy rodzaj ludzki uzyska większe zrozumienie tego, czym naprawdę jest i poszerzy swoją wiedzę w wielu dziedzinach albo pewne rzeczy pozostaną na zawsze tajemnicą. Niezależnie jednak od tych rozważań jedno jest pewne. Do zmiany rzeczywistości nie jest wymagane posiadanie spiczastego kapelusza, magicznej różdżki i księgi zaklęć. Wystarczą dość „przyziemne” atrybuty, jakimi został obdarzony człowiek, a są nimi: zdolność myślenia i wyobrażania oraz okazywania emocji. Te na pozór „przyziemne” atrybuty stanowią jednak esencję wszelkich zmian i doświadczeń życiowych, więc potraktowane poważnie zajmą miejsce kapelusza, różdżki, księgi i innych „magicznych” przedmiotów. Bez nich nie byłaby możliwa żadna transformacja; nie można byłoby doświadczać życia ani niczego stworzyć. Niestety ludzie nie zwracają na to uwagi, cały czas zastanawiając się, dlaczego ich życie wygląda tak, a nie inaczej. I nie wiedzą także, jak to zmienić pomimo tego, że mają wszystko, czego im potrzeba, aby zreorganizować swoje życie, jeśli tylko tego zechcą. Jedyne co muszą zrobić, to zajrzeć w głąb siebie, zamiast szukać odpowiedzi i przyczyn wszystkich swoich doświadczeń na zewnątrz.
Uprzątnij swoje wnętrze
Nie wszyscy są zadowoleni z tego, co widzą i czego doświadczają w swoim życiu. Nie ma się co oszukiwać. Zbyt duża ilość ludzi nie jest zadowolona ze swojego życia. Szukają szczęścia, miotają się na wszystkie strony, próbując uzyskać spokój i harmonię za pomocą sztucznych środków – np. leków, alkoholu czy narkotyków albo padają ofiarami własnego wyimaginowanego świata, żeby uciec od rzeczywistości. Takie praktyki oddalają ich jednak od dokonywania pożądanych zmian i życia pełną piersią. Pogłębiają dodatkowo ich nałogi albo niezrównoważony stan psychiczny i nie przynoszą żadnych wymiernych korzyści. Trzeba teraz przyznać szczerze, iż pragnąc cokolwiek zmienić w życiu, należy mieć pojęcie o tym, co się wokół dzieje; należy mieć kontakt z rzeczywistością, jeśli pragnie się ją przekształcić. Niezbędna do tego zadania jest trzeźwość umysłu i panowanie nad emocjami, żeby cokolwiek zacząć w tym kierunku robić. To właśnie owa trzeźwość pozwoli na pracę z umysłem, wyobraźnią i emocjami odpowiedzialnymi za nasze słowa, czyny i reakcje. Praca ta, potraktowana serio, przynieść może zupełnie inne rezultaty i doświadczenia życiowe niż dotychczas – a wraz z tym przyjdzie również zmiana rzeczywistości. Żeby tak się stało, dobrze byłoby zrozumieć coś jeszcze.
Myśli, wyobrażenia i emocje należą do świata niematerialnego z racji tego, że są niefizyczne. Nie możemy ich dotknąć i poczuć w ręku albo wziąć pod mikroskop, żeby je rozkroić i zbadać. To sprawia, że jako ludzie nie zwracamy na nie baczniejszej uwagi. Skoro fizycznie ich nie doświadczamy, to uważamy, że nie mają większego znaczenia. I tutaj powstaje poważny błąd, ponieważ pomimo tego, iż są one niefizyczne, mają wpływ na to, co robimy. Wszystko, co chcemy powiedzieć albo uczynić zaczyna się w naszych myślach i wyobraźni, a także w okazywanych emocjach będących wynikiem wcześniejszych myśli i wyobrażeń. Czy tak właśnie się nie dzieje? Ciężko raczej powiedzieć, że jest na odwrót, że najpierw coś robimy bez żadnych wcześniejszych przemyśleń i wyobrażeń. Każde słowo czy działanie jest zawsze wynikiem – krótszego czy dłuższego przemyślenia, lecz zawsze wynikiem. Czyli jest to rezultat. Rezultat ten ma z kolei wpływ na nas i nasze otoczenie oraz na samo życie, gdyż przecież mówiąc, czy robiąc coś, odciskamy trwały ślad w rzeczywistości i w ten sposób przyczyniamy się do jej tworzenia. Można więc odcisnąć pozytywny, jak i negatywny ślad. Tak? Zgodzisz się? A jeśli ktoś nie jest zadowolony z wyniku, jaki otrzymał, to co musi zrobić, żeby w przyszłości uzyskać inny efekt? Sięgnąć do przyczyn i tam dokonać zmian. Wobec tego chcąc przemodelować własną rzeczywistość, należy w pierwszej kolejności przekształcić to, co dzieje się w świecie niematerialnym i uporządkować myśli, wyobrażenia i emocje. To jakże ważny krok do dokonania poważnej metamorfozy.
Mam nadzieję, że zastanowisz się bodaj na chwilę nad powyższymi wywodami. Myślę, że przyznasz także, iż w ludzkich umysłach panuje zbyt duży bałagan, wyobraźnia podsuwa dziwne obrazy, a stan emocjonalny wielu osób również nie jest stabilny. To akurat widać gołym okiem i nie potrzeba żadnych badań, aby to zrozumieć i zauważyć. Wystarczy zwykła obserwacja. Mówi to dużo o tym, co dzieje się tam, w środku człowieka. Chaotyczne myśli prowadzą do takich też zachowań i w związku z tym różnorakie emocje również dają o sobie znać. Jak człowiek, skołowany wewnętrznie, ma sobie urządzić szczęśliwe życie i stworzyć pożądaną rzeczywistość? Jedno przeczy drugiemu i raczej nie można się spodziewać, że wyjdzie z tego coś sensownego. Zrozumienie, w czym tkwi problem, daje niezwykłą szansę na zrobienie czegoś inaczej niż do tej pory. No właśnie. Ludzie w dużej mierze myślą, robią i zachowują się cały czas w ten sam sposób; dodatkowo reagują na to, co słyszą i co im się przytrafia także w znajomy od lat sposób. Dla przykładu niech będzie coś takiego. Widząc raz po raz jakąś osobę lub powtarzającą się sytuację uruchamia się w nich myślenie i reagowanie na nie w ten sam sposób – i trwa to od lat. Dokonali kiedyś pewnych założeń na temat tej osoby lub sytuacji, które pozostały niezmienne, więc doświadczają na bazie tych założeń tych samych reakcji – a że bardzo często ludzie widzą same negatywne aspekty wszystkiego, co ich otacza, nie jest dziwne, że ich życie i rzeczywistość ciągle wyglądają tak samo. Myślą, wyobrażają i czynią… to samo bez żadnych zmian. Kręcą się w kółko. Nie są proaktywni tylko reaktywni.
„Co interesujące, prawie wszyscy oczekujemy problemów. Dlaczego by nie? Nasi rodzice i ich rodzice je mieli. Właściwie cała ludzka świadomość zbiorowa, odkąd sięgnąć pamięcią, spodziewała się cierpienia i walki. To cykl, który pozostał niezmieniony, nie licząc kilku oświeconych i łagodnych dusz w każdym pokoleniu”.
Dr Frank J. Kinslow „Ponad szczęściem”
Chcąc wydostać się z tej otchłani nieszczęścia, trzeba zadbać o swój świat wewnętrzny. Wiesz dobrze, co się na niego składa. Jeśli do tej pory Twoje myśli, wyobrażenia i emocje były chaotyczne i w rozsypce to zadaniem, jakie masz do wykonania, jest uporządkowanie ich. To jak sprzątanie, tyle że ma miejsce wewnątrz Ciebie. Potraktuj poważnie to zadanie, albowiem od tego, co myślisz, wyobrażasz i czujesz, zależeć będą Twoje słowa, czyny i emocje. A one okazane na zewnątrz nieuchronnie wpłyną na ludzi w Twoim życiu, Twoje otoczenie, życie oraz – rzecz jasna – rzeczywistość. Kiedy jesteś tego świadomy, stajesz się czarodziejem własnego życia, gdyż wiesz, dlaczego wydarza się w Twoim życiu to, co się wydarza. Osoba, która to zignoruje, zawsze pozostanie roztrzęsiona, pełna rozterek i przekonana, że nie ma wpływu na własną rzeczywistość, a wszystko się jej przydarza.
Na koniec wspomnę jeszcze o tym, żeby zrozumieć, iż dwa światy – ten niematerialny i materialny – mają znaczenie. Moją wskazówką jest, żeby nie przebywać wyłącznie w jednym albo w drugim tylko znaleźć balans pomiędzy nimi. Trzymanie się kurczowo przekonania, że jedynie świat materialny oddziałuje na człowieka, jest tak samo szkodliwe, jak „odpływanie” w świat fantazji i tracenie kontaktu z rzeczywistością. Jedno i drugie musi iść ze sobą w parze. Podsumowując, myśli, wyobrażenia i emocje mają znaczenie, ponieważ to one bezpośrednio wpływają na wszystkie nasze poczynania, a to, co robimy, wpływa na nasze życie i otaczającą nas rzeczywistość. Jak zatem widzisz, nie ma w tym wszystkim magii. To uświadomione działanie czyni cuda, albowiem człowiek, który wie, gdzie leżą przyczyny wszelkich jego problemów robi jedną rzecz. Jaką? Zmienia je i w ten właśnie sposób tworzy cuda, jak i dokonuje transformacji rzeczywistości. A jak chce, to może założyć spiczastą czapkę i wziąć różdżkę za każdym razem, kiedy to robi – tak dla radości i ogólnej frajdy. Może i Ty spróbujesz?