Choć zdecydowana większość z nas nie raz obiecała sobie przejście na dietę, tylko nielicznym udało się zrealizować to postanowienie. Wynika to ze zbyt szybkiego przestawienia organizmu przyzwyczajonego do niezdrowych pyszności w równie niezdrowych ilościach na naturalną żywność. Wielu z nas zapomina, że organizm przyzwyczajony od wielu lat do przyjmowania określonej ilości nadprogramowych kalorii w nie zawsze zdrowym wydaniu nie jest w stanie dobrze funkcjonować bazując na niespodziewanie zmniejszonej dawce energii. To dlatego tak ważne jest nie tylko rozsądne wprowadzanie nowego trybu życia i przyzwyczajanie do zmian organizmu, ale także dostarczanie mu wszystkich składników odżywczych, w tym cukrów, które niektórzy niesłusznie odrzucają.
Część z nich zawiera sporo kalorii, za to znikome ilości tłuszczu. Błonnik w nich zawarty nasyci nas na długo, wspomniany wyżej cukier zaspokoi głód osób na początku odchudzania, natomiast bioaktywne składniki działają antybakteryjnie nie tylko w całym organizmie, ale nawet w naszej jamie ustnej. Każdy z owoców jest jednak wyjątkowy i działa inaczej. Jak?
Dostępne u nas przez cały rok jabłka zawierają dużą ilość związków pektynowych, które ułatwiają trawienie i łagodzą podrażnienia żołądka. Dzięki witaminie C jedzenie suszonych jabłek korzystnie wpłynie na naszą odporność, a witamina B poprawi wygląd naszych włosów, skóry i paznokci. Kwartyna natomiast zawarta w jabłkach poprawia krążenie krwi, chroniąc serce przed miażdżycą, a cały organizm - przed nowotworami. Jabłka najlepiej suszyć w kawałkach, nie pozbywając się jednak skórki.
Najpopularniejsze z suszonych owoców - śliwki - są zbawienne dla naszego układu trawiennego, niewielką ilością lecząc nawet te najgorsze z zaparć. Suszone śliwki powinni polubić wegetarianie i osoby z niedokrwistością, posiadają one bowiem mnóstwo beta-karotenu, witamin C oraz E, żelaza czy fosforu. Wystarczą trzy suszone śliwki dziennie, by na stałe uregulować trawienie i wypróżnianie.
Nielubiane przez niektórych rodzynki, czyli suszone winogrona, podczas procesu suszenia w odpowiedniej temperaturze zachowują jeden z najcenniejszych składników, czyli resweratrol, kryjący w sobie działanie nowotworowe. Rodzynki zawierają dużą ilość wapnia, dlatego powinny być spożywane przede wszystkim przez dzieci oraz kobiety w okresie menopauzy.
Owocem, po który Polacy zdecydowanie sięgają zbyt rzadko, jest suszony daktyl. Daktyle zawierają związki, które charakteryzuje działanie podobne do aspiryny, uśmierzając ból i łagodząc stany zapalne. Mnóstwo magnezu pomoże zniwelować uczucie stresu, a żelaza - pomoże walczyć z obfitymi miesiączkami. Warto dodać, że z suszonych daktyli wegetarianie i weganie tworzą przepyszne podstawy do różnorakich ciast!
Pamiętajmy zatem, by nie obawiać się zawartych w nich tłuszczy i czym prędzej sięgnąć po suszone owoce. Istotne jest zachowanie w suszarce do owoców odpowiedniej temperatury i dopasowanie mocy do rodzaju suszonej żywności, dzięki temu nie doprowadzimy do zbytniego osuszenia lub przeciwnie, niedosuszenia owoców.