Woda życia, ruda, szkocka - to tylko niektóre określenia, jakie stosuje się w odniesieniu do jednego z najpopularniejszych trunków na świecie, czyli whisky. Powstaje na całym świecie w niezliczonej ilości odmian – jednak przez wielu za prawdziwą uznawana jest tylko ta produkowana w Szkocji.

Data dodania: 2015-02-20

Wyświetleń: 1148

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Niemniej jednak historia tego alkoholu wcale się tam nie rozpoczęła - większość źródeł podaje bowiem, iż początków whisky należy szukać w Irlandii, gdzie praktykowano sztukę destylacji przywiezioną z Francji przez pioniera chrystianizacji Zielonej Wyspy - św. Patryka.

Zgodnie z podaniami już w wieku VII iryjscy mnisi mieli zajmować się przygotowywaniem trunku nazywanego powszechnie "aqua vitae” – swego rodzaju alchemiczną miksturą, stosowaną jako panaceum na wszelkie dolegliwości związane z chorobami skóry, kolką, a nawet z urazami mechanicznymi, takimi jak złamania czy zwichnięcia – a także jako lekarstwo na rany od mieczy, toporów czy strzał. Powszechnie wierzono ponadto, iż woda życia jest w stanie odpowiednio wydłużyć ludzką egzystencję – w związku z czym była ona wysoko ceniona.

W samej Szkocji whiskey – w związku ze specyfiką miejscowego języka przechrzczona na whisky – pojawiła się dopiero w wieku IX. Nadal używana była jedynie w celach leczniczych, a pieczę nad jej produkcją niezmiennie piastowali duchowni.

Sytuacja ta nie ulegała większym zmianom przez kolejnych 600 lat – ze względu na brak należytej wiedzy o tajnikach destylacji oraz nie zawsze odpowiedni sprzęt picie whisky w większych ilościach było bowiem szkodliwe. Technikę produkcji usprawniono dopiero w wieku XV – w tamtym okresie z zamiłowania do wody życia słynął między innymi szkocki król Jakub IV, który znacząco przyczynił się do jej popularyzacji. Wzrost popytu, a także postępujący rozwój produkcji nie przeszedł bez echa – skutkiem było nałożenie na trunek podatku przez brytyjski parlament, w roku 1707.

Wysokie obciążenia fiskalne i surowe egzekwowanie prawa spowodowały, że na masową skalę rozwinęła się produkcja nielegalna. Ze względu na korzystne warunki geograficzne skupiła się ona głównie w tajnych destylarniach rozlokowanych w regionie Highlands. Wiek XVIII obfitował w prawdziwą wojnę między producentami i przemytnikami, a urzędnikami podatkowymi, którzy metodycznie likwidowali niezgodne z prawem składowiska whisky. Sytuacja była na tyle poważna, iż często dochodziło do rozruchów oraz ostrych potyczek, które powodowały nawet ofiary śmiertelne – a produkcja i dystrybucja trunku nabrały też kontekstu narodowościowego i politycznego.

Rozdrobnienie produkcji miało zbawienny wpływ na jakość trunku – zadziałał efekt skali, pozwalając zdolnym gorzelnikom stworzyć i udoskonalić receptury, które czekały na lepsze czasy.

Należy wspomnieć, iż legalna produkcja tego trunku była w głównej mierze nastawiona na eksport do całego Imperium Brytyjskiego. Obostrzenia zostały zmniejszone dopiero w roku 1821, kiedy to Książe Gordonu zapoczątkował inicjatywę usankcjonowania produkcji whisky. Przygotowana została ustawa, na mocy której można było zakupić licencję za kwotę 10 funtów, dzięki czemu wytwarzanie tego alkoholu stało się powszechne.

Dzięki dodatkowej stymulacji, której dostarczyła rewolucja naukowa - wynaleziona została m.in. destylacja ciągła, która w znacznym stopniu usprawniła cały proces wytwórczy – oraz ustępstwom ze strony rządu nastąpił rozkwit produkcji. Rozwój ten wiąże się także z wydarzeniami na rynkach światowych – pod koniec XIX wieku większą część winnic we Francji została niemal doszczętnie zniszczona przez choroby, co spowodowało, że na znaczeniu tracić zaczęły koniak i brandy, zyskiwała natomiast szkocka whisky. W tamtym okresie w Wielkiej Brytanii panowała ponadto zażarta konkurencja między Szkotami a Irlandczykami. Ci drudzy jednak, w głównej mierze skupiali się na eksporcie do USA, który praktycznie zanikł po wprowadzeniu za oceanem prohibicji. Producenci zaczęli bankrutować, co pozwoliło Szkotom umocnić się na pozycji lidera.

W czasie znoszenia prohibicji w USA, Szkocja otworzyła swój eksport również na ten kierunek. Gdy wydawało się, że rynek będzie kwitł, nastał czas dwóch wojen światowych. Destylarnie przetrwały jednak i ten okres, a po politycznych zawieruchach nastąpił dalszy ich rozwój. Rozpoczęła się era koncernów i masowej produkcji. Szkockie zakłady wytwarzać zaczęły coraz więcej gatunków whisky, szukając klientów nie tylko wśród wyższych – oraz aspirujących do bycia wyższymi sfer, ale i na rynku popularnym. Produkcja trunku rozkwitła także w innych krajach. Dziś swoją działalność prowadzą zakłady w pozostałych państwach Wysp Brytyjskich, ale także w Stanach Zjednoczonych, Japonii czy Kanadzie. Jakość i smak szkockiej whisky doceniany jest zarówno przez koneserów, jak i zwykłych kupujących.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena