“Wpadki” w CV
W dokumentach aplikacyjnych rekruterzy często znajdują błędy ortograficzne i interpunkcyjne. Zdarza się też, że kandydaci umieszczają w CV nieprofesjonalne zdjęcie, na przykład z wakacji, a także piszą zbyt długi życiorys. Pamiętajmy, najważniejsze są ostatnie miejsca zatrudnienia i wykształcenie, a także ukończone szkolenia, które mogą się przydać na nowym stanowisku.
Gdy wysyłamy dokumenty, sprawdźmy dokładnie, w jakim formacie zapisaliśmy plik CV. Najlepszy jest PDF, ponieważ dokument zachowuje w nim swoją formę wizualną.
Oprócz tego zorientujmy się, jak wygląda nasz adres mailowy. Powinien zawierać imię i nazwisko, albo chociaż nazwisko i pierwszą literę imienia. Adresy takie jak “buziaczek”, “kinia98” zazwyczaj od razu negatywnie rzucają się w oczy.
Nieznajomość stanowiska
Czasami kandydaci aplikują na stanowisko, nie zapoznawszy się z wymaganiami przedstawionymi w ofercie, lub tuż przed rozmową uznają, że jednak nie chcą starać się o tę pracę i nie przychodzą na umówione spotkanie. Warto więc zastanowić się, co nas tak naprawdę interesuje, gdzie chcemy pracować i czy nasze wykształcenie oraz doświadczenie zawodowe jest odpowiednie dla danego stanowiska.
Brak przygotowania
Zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną to sukces, ale jeszcze nie koniec wyścigu po pracę. Kandydaci często o tym zapominają i nie przykładają się do tego, by na spotkaniu w cztery oczy z pracodawcą wypaść jak najlepiej. A ważne jest, by przed rozmową poćwiczyć mimikę twarzy, kontakt wzrokowy i gestykulację przed lustrem. Pomoże to nam oswoić się ze swoimi reakcjami i kontrolować je na spotkaniu.
Pamiętajmy, że niepowodzenie to nie koniec świata, ale okazja do nauczenia się czegoś nowego - zapytania siebie, co możemy jeszcze zmienić, co ulepszyć. Trening czyni mistrza, więc w końcu po pomyślnej rozmowie rekrutacyjnej otrzymamy wymarzoną pracę.