Szwajcarskie zegarki od zawsze budzą spore emocje. Będące symbolem wytrzymałości, jakości, dokładności i precyzji kojarzą się także z ceną, która zdecydowanie bardziej, niż do przedmiotów codziennego użytku, pasuje do dzieł sztuki. Jak więc ocenić te cuda mechaniki precyzyjnej?

Data dodania: 2014-09-09

Wyświetleń: 1122

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Zegarek – już sztuka czy jeszcze użytkowa?

Już sztuka

Każdy zegarek ma swój własny projekt. Dotyczy to najwspanialszych kolekcji najdroższych zegarków i kiepskich ich podróbek kupowanych na bazarach – jakby na to nie patrzeć, każdy model musiał zostać jakoś zaprojektowany i pod tym względem jest to sztuka. Umówmy się jednak, że gdyby chodziło o porcelanę, to moglibyśmy się zajmować chińską sztuką, ale jeśli chodzi o zegarek – raczej nie warto. Obecnie sporo komentarzy zbierają kolekcje Tissot Quickster i Tissot Quickster Football. Trzeba przyznać, że nie bez powodu o obu tych kolekcjach mówi się na forach modowych, a nie jedynie zegarmistrzowskich. Tu już bowiem nie chodzi o samo logo, które bez wątpienia pobudza i wzbudza, ale o stylistykę, która uciekła w rejony niby zawsze będące w kręgu zainteresowań, ale zwykle doczekujące się tylko marnej interpretacji.

Pierwsza z dwóch kolekcji może zostać potraktowana jako surowa baza dla drugiej. Oczywiście zegarki Quickster też mają swój charakter, są jednymi z najbardziej barwnych i nowoczesnych w historii szwajcarskiego producenta, ale dopiero linia Football nawiązuje do piłki nożnej, będąc w praktyce miniaturowym hołdem dla graczy, sędziów i kibiców. Zastosowana linia stylistyczna przywodzi na myśl raczej deskę kreślarską projektantów samochodów, a nie czasomierzy, ponieważ gładkie linie, drobne detale, takie jak wygrawerowana na deklu piłka i estetyka wykończeń rzadko do tej pory były tak eksponowane.

Jeszcze użytkowa

Szwajcarskie zegarki są symbolem dokładności. Materiał wykorzystany do produkcji kolekcji Tissot wymienionych w poprzednim akapicie to tak zwana stal chirurgiczna lub – i to określenie dla osób, które wiedzą, że hasło „stal chirurgiczna” to tylko marketing – 316L. Tego rodzaju stal, zawierająca 17,5% chromu, 11% niklu, około 2% molibdenu i manganu cechuje się bardzo dużą wytrzymałością i olbrzymią odpornością na korozję. Odporne na działanie kwasów organicznych i mineralnych są materiałem prawie niezniszczalnym (przynajmniej w kontekście zastosowań zegarków). Szafirowe szkło i idealnej przezroczystości i bardzo dużej twardości sprawia, że porysowanie zegarka naprawdę jest zajęciem dla wytrwałych. Dopełnieniem całości jest gumowy pasek – odporny na działanie czynników atmosferycznych, nieuczulający, wygodny i nieuciskający. Do tej pory tego rodzaju paski były kojarzone raczej z kiepskimi zegarkami, ale w tym przypadku użycie takiego materiału podyktowane było wyłącznie względami praktycznymi i, co trzeba przyznać, była to doskonała decyzja.

Jeśli wahasz się z zakupem

Zgoda, cena zegarków Tissot nie jest niska, natomiast kupiwszy taki zegarek, możesz mieć pewność, że jeszcze Twoje wnuki spokojnie będą mogły z niego korzystać. Uszkodzenie takiego cuda jest oczywiście możliwe, ale nie w drodze codziennego użytkowania. Jakkolwiek to nie zabrzmi, nie masz szans na przeżycie takiego zegarka. Ciekawa stylistyka to tylko wisienka na torcie – zegarek jest jednak na pierwszym miejscu przedmiotem bardzo codziennego użytku, a dopiero później dziełem sztuki – acz i to naprawdę dziełem prima sort. Jeśli chcesz być blisko sztuki o każdej porze, to trudno wyobrazić sobie lepszy wybór niż ciekawe stylistycznie zegarki szwajcarskie.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena