Wielkimi krokami, ku uciesze wszystkich, zbliża się długi weekend. Trzy dni porządnego odpoczynku, hmm cóż chcieć więcej... Wykorzystując ładną pogodę warto aktywnie spędzić czas (dla przypomnienia odsyłam do artykułu "Wyciszenie i relaks"). 

Data dodania: 2014-08-15

Wyświetleń: 2260

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Przepis na długi weekend? Wycieczka!

Jeżeli posiadacie dzieci - na pewno będą ucieszone z wycieczki. Jeśli natomiast macie tylko swoją drugą połówkę, to ona będzie zadowolona z weekendu we dwoje.

Jeżeli mieszkacie w okolicach Białegostoku lub też ogólnie w województwie podlaskim, warto skorzystać z okazji i zwiedzić rodzime okolice. Dla osób, których planowanie nie jest najmocniejszą stroną, przedstawię teraz kilka miejsc, które warto zobaczyć.

Każdy białostoczanin zapewne zna historię i miejsca godne polecenia w swoim mieście (jeżeli zwiedzaliście kiedyś Białystok, możecie w komentarzach podzielić się wrażeniami i miejscami, które wg Was warto zobaczyć). Dlatego ja stwierdziłam, iż przedstawię miejsca spoza stolicy województwa podlaskiego. Zaczynamy!

1. Kładka nad Narwią Śliwno-Waniewo

Drewniany pomost nad rzeką Narew i jej rozlewiskami. Został zbudowany pomiędzy miejscowościami Śliwno i Waniewo. Aby na niego się dostać musimy najpierw przeprawić się ruchomą platformą. Aby platformę wprawić w ruch trzeba ciągnąć za łańcuch. Drewnianą kładkę otaczają rozlewiska rzeki. Pomost jest solidny, wzmocniony. Nie musimy się obawiać, że wylądujemy w sadzawce. Kładką można przejść z Waniewa do Śliwna lub też ze Śliwna do Waniewa. Należy jednak pamiętać o tym, że trasę trzeba pomnożyć razy 2, gdyż tą samą drogą wracamy na parking.

2. Zerwany most w Kruszewie

Gdy jesteśmy w Śliwnie warto po drodze wstąpić do Kruszewa na zerwany most. Legenda głosi, że postanowiono połączyć Jeżewo z Białymstokiem. W związku z tym, że na trasie płynęła rzeka, postanowiono wznieść most. Powstał projekt i w okolicach 1900 roku rozpoczęto budowę. Jednakże ze względu na podmokłe tereny budowa okazała się żmudna i trwała bardzo długo. Jak legenda podaje, swoją pomoc miał zaoferować sam diabeł. Robotnicy zgodzili się. I tak zawarto pakt: w zamian za budowę, ofiarą diabła miała być pierwsza osoba, która przejdzie przez most. Budowla powstała błyskawicznie. 

Potem przyszedl czas rozliczeń. Jednak aby oszczędzić ludzi, przegnano po moście ślepego, kulawego konia. Diabłu nie spodobała się zapłata. Ogłosił on robotnikom, że każdy wybudowany w tym miejscu most będzie stał 11 lat, po czym wybuchnie wojna, w której most zostanie zniszczony. Przepowiednia ta sprawdziła się dwa razy. Pierwszy raz w 1914 r. w 11 lat po zakończeniu budowy mostu w 1903 r. podczas wybuchu I Wojny Światowej oraz drugi raz w 1939 r. podczas II Wojny Światowej w 11 lat po odbudowaniu spalonego mostu. Teraz ludzie nawet nie myślą o odbudowie, gdyż czekałaby nas wojna.

3. Góra Strękowa

Jeśli myślicie o dalszej wycieczce musicie koniecznie odwiedzić Strękową Górę. Niezwykły krajobraz i wartość historyczna zapewne Was zachwyci. Gdy już wdrapiecie się na sam szczyt, rozciągnie się przed Wami przepiękny widok wsi położonej nad samą Narwią. Ponadto na górze zachowały się ruiny umocnień, z których obroną kierował Władysław Raginis. Było to w czasie walk, we wrześniu 1939 roku. Obrona bunkra na Górze Strękowej trwała do wyczerpania zapasów amunicji. Ostatniego dnia walki Władysław Raginis wysadził w powietrze schron, ginąc na miejscu. Dziś to miejsce nazywane jest "Polskimi Termopilami".

Zwiedzanie wcale nie musi być nudne. Wystarczy wybrać odpowiednią trasę i ruszyć ku przygodzie. Wrażenia i wspomnienia będą niezapomniane. Dzięki temu połączymy przyjemne z pożytecznym.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena