Z jednej strony dobrze wiesz, że cuda nie istnieją, ale z drugiej nie możesz powstrzymać się od wypróbowania kolejnej błyskawicznej diety, „wspaniałych” suplementów i paraleków. Myślisz, że może tym razem uda ci się zrzucić oponkę bez ćwiczeń, pozbyć cellulitu, siedząc całymi dniami przy komputerze lub stracić kilka kilogramów na wesele siostry (już za tydzień!). Nie ma nic złego w tym, że chcesz czuć się atrakcyjnie, ale przez kompleksy łatwo wpaść w błędne koło – nabrałaś się już dwadzieścia razy. I spróbujesz dwudziesty pierwszy.
Cud pierwszy. Z apteki
Suplementy odżywcze witamin i innych składników odżywczych nie stanowią profilaktyki zdrowotnej. – pisze w swej książce T. Colin Campbell. „Nowoczesne zasady odżywiania” stały się bestsellerem, bo w sposób jasny i oparty na wielu badaniach, pokazują drogę do zdrowego trybu życia. Autor wykazuje niezbicie, że cudowne rozwiązania istnieją tylko w spotach reklamowych i nigdy nie zastąpią zrównoważonej diety. Paraleki oraz suplementy mogą wywoływać nieprzewidziane skutki uboczne, a ich powierzchowne (i najczęściej krótkotrwałe) efekty odsuwają w czasie prawdziwą decyzję o zmianie na lepsze.
Cud drugi. Dukan
Znane diety białkowe: proteinowe, nabiałowe, Atkinsa, Dukana i wiele innych, różnią się od siebie, ale ich główną zasadą jest jedzenie białka pochodzenia zwierzęcego i ograniczanie węglowodanów. Moda na nie powraca jak bumerang, tymczasem wiele badań już wykazało ich szkodliwość dla zdrowia. Nie można zaprzeczyć, że efekt krótkotrwały jest bardzo dobry – chudniesz. Jednak Twój organizm, nawet po krótkiej diecie, potrzebuje regeneracji, żeby wrócić do normalnego funkcjonowania. Im dłużej ją stosujesz, tym bardziej sprzyja to pojawianiu się kolejnych skutków ubocznych. Campbell wymienia m.in. rosnące niedobory witamin i minerałów (w tym ogromną utratę wapnia, której skutkiem jest m.in. osteoporoza, psucie się zębów), nieprzyjemny oddech, bardziej obfite krwawienia menstruacyjne, wypadanie włosów, kamienie nerkowe oraz podwyższone ryzyko nowotworu.
Cud trzeci. Nie jedz
Diety odchudzające, zielone, kopenhaska i inne, które rygorystycznie nakazują ograniczanie jedzenia, wiążą się z ogromnym wyrzeczeniem, wręcz wygłodzeniem organizmu. Może je dobrać tylko lekarz lub dietetyk, bo nie każdy może sobie pozwolić na – jak by nie było – wykańczający organizm maraton niejedzenia. Po tego typu wyrzeczeniach zazwyczaj przychodzi efekt jojo, a z nim poczucie winy i porażki. Tymczasem dobra sylwetka to skutek zdrowego trybu życia, a nie chwilowej diety!
Cud czwarty. Oczyszczanie
Głodówki i diety oczyszczające, stosowane dla wydalenia z organizmu złogów, kamieni kałowych, nadmiaru żółci oraz toksyn, choć stosowane, by oczyścić organizm, mogą także przynieść rezultat widoczny na wadze. O ile te pierwsze można prowadzić tylko pod okiem lekarza, o tyle te drugie są powszechnie zalecane wszystkim. Także w tym przypadku powinny być one dobrane indywidualnie, w zależności od stanu zdrowia. Jednak oczyszczanie to dopiero wstęp. Bo następnym krokiem i konieczną zmianą jest wprowadzenie zdrowego trybu życia. Co więc robić?
Cud? Zmiana nawyków
Sport i odpowiednie odżywianie to podstawa dobrego wyglądu. Nie zmuszaj się do tego, czego nie lubisz, bo zapału wystarczy ci na kilka dni. Znajdź dyscyplinę, która będzie dopasowana do twojego stylu życia, stanu zdrowia oraz preferencji (możesz np. biegać, ćwiczyć aerobik, wspinać się).
Zrób też remanent w kuchni. Spróbuj ograniczyć cukier, białą mąkę, sól oraz mieszanki przypraw, które zawierają konserwanty czy wzmacniacze smaku. Wzbogać swoją dietę o kasze (jaglana, orkiszowa, gryczana), mąkę razową (pszenna, żytnia, orkiszowa, a także z amarantusa, migdałów czy pestek dyni), rośliny strączkowe (cieciorka, soczewica, różne fasolki, groch) i inne warzywa oraz owoce. Cukier łatwo zastąpić naturalnymi słodzikami, np. melasą (buraczana, trzcinowa, z karobu – każda ma inny smak i właściwości), syropem klonowym lub miodem. Następny krok to ograniczenie białka zwierzęcego – mięsa, mleka, serów – do niezbędnego minimum.
Możesz przyrządzić ostatnio bardzo modny hummus (z cieciorki) lub zrobić kotleciki z niepalonej kaszy gryczanej. Prawdziwym hitem na śniadanie, deser lub kolację są płatki owsiane na wodzie z orzechami, nasionami i owocami. Odpowiednia ilość snu, zbilansowana dieta, regularność w przyjmowaniu posiłków i trochę ruchu to bezpieczne, dobrze znane sposoby, których nie zastąpi nawet największy, krótkoterminowy cud.