Google to standard
Większość pytań polscy internauci zadają wyszukiwarce Google. Oczywiście konkurenci są, ale ich udział w rynku jest raczej symboliczny. Mniejsza też o to, w jakim stopniu standardy wyznaczane przez Google odpowiadają polskim przedsiębiorcom i internautom. Większe znaczenie ma fakt, że trzeba im sprostać, żeby dać się znaleźć. Szukanie informacji za pośrednictwem Google w zasadzie sprowadza rolę odbiorcy do wpisania pytania w pasek wyszukiwania. Całą resztą zajmuje się zestaw skomplikowanych algorytmów odpowiedzialnych za przeszukiwanie i porządkowanie wszystkiego, co się w sieci znajduje. I właśnie tutaj pojawia się rola article marketingu, jako alternatywy zarówno dla dotychczas stosowanych metod pozycjonowania, jak i metod poszukiwania klientów.
Article marketing w SEO
Linki, które zdobywasz dzięki artykułom, mogą podnieść ranking Twojej strony w Google. Oczywiście cały pozostajemy tutaj na gruncie abstrakcyjnym, w oderwaniu od wszystkich złożonych procedur pozycjonerskich, sieci wzajemnych zależności różnych elementów i setek innych czynników, które kształtują rankingi. Dążyć należy jednak do tego, aby budowane kampanie były maksymalnie proste: możesz analizować kilkadziesiąt ważnych czynników, sprawdzać, w jaki sposób wpływają one na pozycje stron, a możesz po prostu stale pisać dobre artykuły, publikować je na stronach ogólnie uznawanych za dobre – często subiektywnie, bez sprawdzania wszystkich możliwych parametrów. Oczywiście – article marketing jako metoda zdobywania linków może się wydawać nieznośnie wręcz powolny. Jednak to nie o czas tu chodzi, a o siłę przebicia, która będzie zdecydowanie większa, niż w przypadku tysięcy linków prosto z farm.
Article marketing alternatywą dla Google?
Mania pozycjonowania sprawiła, że dziś wielu przedsiębiorców w praktyce nie rozpatruje w ogóle innych metod pozyskiwania klientów, niż widoczność witryny firmowej w Google. To dość poważne przeoczenie. Możesz jednak to wykorzystać z korzyścią dla siebie – skoro wszystkie inne sposoby pozyskania uwagi internautów są niewykorzystane, to oznacza, że możesz je zmonopolizować.
Rzecz jasna i tak gdzieś w tej całej filozofii musi znaleźć się miejsce dla wyszukiwarek internetowych, bo jakoś cokolwiek trzeba znaleźć, ale zobacz, co się dzieje, jeśli piszesz dużo dobrych artykułów w różnych portalach: pozycjonować ich w zasadzie nie musisz, bo robią to właściciele serwisów dla potrzeb własnych, które i tak będą tu zbieżne z Twoimi. Zamiast strony głównej Twojego serwisu, w Google wysoko będą Twoje artykuły. Prestiż może niższy, ale jaka skuteczność! Jeśli napiszesz artykuły na Artelis.pl, to przecież niczego nie tracisz: ten serwis nie jest Twoim konkurentem biznesowym, a jeszcze pomaga Ci trafić do potencjalnego klienta, a następnie przekierowuje go zgrabnym linkiem prosto na wskazaną przez Ciebie stronę.
Dać się znaleźć, znaczy wygrać
Zapewne nie jesteś monopolistą – o każdego klienta musisz się starać. Pamiętaj, że Twoi klienci szukają różnych rozwiązań swoich problemów. Wygra ten, kto przedstawi prostsze, skuteczniejsze ich rozwiązania. Możesz to być Ty (wykorzystujący do prezentacji swoich możliwości merytoryczne artykuły) albo Twój konkurent (pozostający przy kupowaniu bezwartościowych linków) – kogo wybierze klient?