Skąd będzie wiadomo, jaki dokument od kogo pochodzi i czego dotyczy? Tak naprawdę wszystko jest proste. Wszystkich przedsiębiorców dalej dzielimy na VAT-owców i nie-VAT-owców, ale wśród firm zwolnionych z obowiązku płacenia podatku od towarów i usług wyróżnia się trzy grupy: zwolnionych podmiotowo, przedmiotowo i pośredników usług finansowych. Dla wszystkich tych grup określone zostały wymogi względem tego, co i jak na fakturze należy zapisać.
Jeśli chodzi o płatników VAT, to, poza drobną kosmetyką, nie zmienia się praktycznie nic, a bardzo przydatne w tym przypadku będą programy do wystawiania faktur online. W przypadku pozostałych firm (tam gdzie rachunki zostaną zastąpione fakturami), sytuacja prezentuje się następująco:
Jeśli sprzedaż jest zwolniona podmiotowo – a więc wystawca dokumentu nie jest płatnikiem VAT, ponieważ tak wybrał (sprzedaż nie przekracza wartości 150 tys. złotych rocznie) – faktura musi zawierać cztery elementy: datę wystawienia oraz kolejny numer, nazwiska lub nazwy kontrahentów wraz z adresami, nazwy towarów lub usług razem z określeniem ilości, lub zakresu, cenę jednostkową oraz kwotę należności ogółem.
Dla sprzedaży zwolnionej przedmiotowo – kiedy podatek nie jest odprowadzany z powodów przewidzianych aktem normatywnym – na fakturze muszą znaleźć się wszystkie dane zgodnie ze schematem dla sprzedaży zwolnionej podmiotowo, a dodatkowo również powód zwolnienia (może być nim np. odniesienie do konkretnego zapisu ustawy o VAT). Warto zwrócić uwagę, że takie faktury mogły być wystawiane już wcześniej (od stycznia 2013 roku), ale wtedy to przedsiębiorca deklarował chęć ich wystawiania.
W przypadku usług pośrednictwa finansowego i podobnych usług faktura musi zawierać dane identyfikacyjne kontrahentów, datę wystawienia i numer, nazwę usługi oraz kwotę do zapłaty.
Oczywiście przedsiębiorca może na fakturze zamieścić również inne dane, ponieważ szablon faktury nie jest nigdzie określony. Te informacje, o których tu piszę, są obligatoryjne, natomiast cała reszta może, ale nie musi się na fakturze znajdować.
Jak widać, obecna faktura nie będzie się szczególnie różniła od uprzednio wystawianego rachunku. Po co więc to wszystko? Zmiany mają przede wszystkim uprościć życie. To oczywiście pojęcie względne, bo przedsiębiorcy będą teraz musieli wdrożyć nowy system, ale trzeba przyznać, że w szerszym ujęciu eliminacja rachunków była dobrym posunięciem. W ten sposób zlikwidowano dość sztuczny podział na rachunek-fakturę i rachunek-rachunek, a jednocześnie wprowadzono pewne ujednolicenia w sposobie wystawiania faktur. To oczywiście tylko część zmian, jakie dotyczą wystawiania faktury w 2014 roku, ale za to część dla wielu bardzo istotna. Oczywiście w chwili wejścia w życie nowych zapisów dotyczących faktur, zapisy dotyczące rachunków stają się bezprzedmiotowe i automatycznie tracą ważność.