Pomoc potrzebującym trudno zauważyć w interesownej branży fashion. Są jednak przykłady firm czy projektantów, którzy dochodząc do pewnego progu dostatku i mając już realny wpływ na czasami ogromne rzesze ludzi, pomagają. I zwykle bardzo dobrze na tym wychodzą.
Bywa, że pomoc jest oderwana od rzeczywistości, jak w przypadku Naomi Campbell, która swego czasu miała kaprys, aby wesprzeć dwie fundacje rosyjskie, obydwie prowadzone przez bardzo prominentne osoby z pierwszych stron gazet. Campbell chciała w ten sposób odwdzięczyć się Rosji za to, że kraj ten dobrze ją przyjął, jako narzeczoną rosyjskiego obywatela. Pokrętne to nieco tłumaczenie i dosyć lekceważące dla tych, którzy naprawdę potrzebują pomocy. Campbell pewnie nie wnikała w to, na co idą jej pieniądze. Wykonała mało autentyczny gest, który miał pokazać ją w dobrym świetle (niestety nie do końca się to udało, bo internauci to niepokorna swołocz i nie zawsze dają się nabrać).
Pomaganie często staje się nam bliższe, kiedy dzieje się coś, co nas dotyka. Anja Rubik od lat udziela wsparcia fundacji DKMS (fundacja dawców szpiku kostnego), której współzałożycielką jest jej dobra przyjaciółka Katharina Harf i jej ojciec Peter Harf. DKMS została założona po śmierci matki Kathariny. Rubik zapewne i bez wiedzy o tej tragicznej śmierci pomogłaby w tak ważnym temacie, ale dobrze wiedzieć, że pomaga, wiedząc , dla kogo i w jakim celu to robi. Modelka w ubiegłym roku przekazała na akcje charytatywne 150 tys. zł. Wspiera m.in. także AMFAR-u, międzynarodową organizację zajmującą się badaniami nad AIDS i profilaktyką choroby.
Liya Kebede to przykład kobiety, która pomaga oddając pieniądze, ale też aktywnie angażując się w pomoc. Jej praca to nie jest wystudiowana gra pozorów. Modelka podejmuje trudne tematy na forum oficjalnym na marginesie swoich oficjalnych wystąpień. Z tłumem, który jej słucha jest trochę tak jak z dziećmi – mówi się im o biedzie i cierpieniu, a one na to „oj, mamo, przestań truć…” Mądra Kebede zwraca się do świata bardzo dyskretnie, ale z racji tego, że dociera do tak wielu ważnych osób, jej głos bardzo się liczy. Odkąd jest jedną z najbogatszych kobiet świata, dzieli się tym, co ma, starając się chronić życie matek i dzieci z całego świata. Nie tylko daje fundusze, ale też uczestniczy w działaniach na rzecz fundacji, którą założyła, „The Liya Kebede Foundation”. We wrześniowym, australijskim Harpers Bazaar, Kebede występuje w sesji zdjęciowej, jako rzecznik kobiet i dzieci świata. Trzyma na ramionach bezbronne dziecko, ubrana posągowo w kreację Givenchy, projektu Ricardo Tisci. Moda z najwyższej półki wkracza tym samym w problematykę działań charytatywnych, problematykę niewygodną, ale na szczęście coraz szerzej dostrzeganą. Największe domy mody stają przed wyzwaniem podzielenia się swoimi ogromnymi finansami. Robią to chętnie. Pomaganie jest trendy od momentu, kiedy zauważono, że wydając na pomoc – można zarobić. Firmy uczestniczą w działaniach charytatywnych nie dlatego, że ich szefowie i członkowie zarządu nie mogą spać z powodu wyniszczania przyrody, albo mają stany depresyjne, kiedy wyobrażają sobie ubóstwo państw afrykańskich. Robią to dlatego, że po kolejnych akcjach pomocy, zauważają zwiększenie sprzedaży. Wspieranie III sektora jest dla wielu firm bardzo ważnym elementem budowy wizerunku i reklamy. Firmy pomagają i jakiekolwiek byłyby ich intencje, liczy się przede wszystkim to, że ich pomoc naprawdę zmienia rzeczywistość na lepszą, tak jak w przypadku grupy Redan, która od lat wspiera Fundację „Happy Kids”, tworzącą rodzinne domy dziecka.
Jako przykład budujących działań pro publico bono można też podać projekt Fashion LEOs Passion. Ostatnia edycja iwentu zgromadziła w Poznaniu ponad 500. gości na specjalnej serii pokazów mody. Zebrana kwota w całości została przeznaczona dla podopiecznych Rodzinnego Domu Dziecka nr 2 oraz Centrum Wspierania Rodzin "Swoboda". Z kolei Fundacja na Rzecz Rozwoju Dzieci i Młodzieży od lat organizuje akcję „Moda dla każdego”. Akcja ma na celu nie tylko zbiórkę funduszy, ale też zwrócenie uwagi na tak prosty przekaz, że „ubrania dla osób niepełnosprawnych powinny być nie tylko wygodne, ale i modne”. Moda często o tym zapomina.
fot. Harpers BazaarAustralia,September 2013
Anekke to nie tylko nazwa marki, ale także imię bohaterki, która inspiruje jej produkty. Kim jest Anekke i dlaczego warto zwrócić uwagę na jej torebki, torby i akcesoria? Zapraszamy do lektury naszego artykułu, w którym przybliżymy ci historię i filozofię tej niezwykłej marki.