Uciekanie przed swoimi problemami najczęściej nie jest dobre i nie przynosi skutku… Wiedzą o tym dobrze osoby, które przez taką ucieczkę najadły się lęku i strachu. Nadmierny lęk to podstawowy objaw choroby znanej jako nerwica występującej pod różnymi postaciami.

Data dodania: 2013-07-24

Wyświetleń: 1462

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Kilka słów o nerwicy

Ogólnie to on wywołuje szereg nieprzyjemnych objawów, które chory odbiera jako przykre. Możemy spotkać się z dysfunkcjami ze strony układu odpornościowego, krwionośnego czy pokarmowego. Bardzo często nerwica lękowa prowadzi do braku apetytu albo – w drugą stronę – przejadania się. Za to nie jest nam wdzięczny nasz żołądek, który cierpi i z którego wracają się soki trawienne. Refluks żołądkowo-przełykowy polega na tym, że soki wracają do przełyku, przez co odczuwamy takie objawy, jak odbijanie, bóle gardła, suchość w ustach… Mówi się, że to właśnie nerwica jest częstą przyczyną refluksu. Na pewno ta choroba to nic przyjemnego – ale szacuje się, że może na nią cierpieć nawet co piąty dorosły Polak. Choroba często nazywana jest pierwszą chorobą ludzi młodych, atakując perfidnie dorastające i poszukujące sensu w życiu jednostki, w których z natury rzeczy rodzą się różne konflikty w podświadomości i sprzeczności w psychice. To właśnie te konflikty wywołują zespoły zaburzeń nerwicowych, które mogą charakteryzować się różnymi symptomami.

Nerwica natręctw to jedna z chorób o nieprzewidywalnym przebiegu, w której pacjenci czują przymus wykonywania beznadziejnie niepotrzebnych czynności, takich jak sprawdzanie po sto razy, czy drzwi są zamknięte, lub pilnowanie, czy wyłączyło się żelazko z prądu. Ta choroba polega na istnieniu obsesji lękowych, które skłaniają do myślenia, że jak się czegoś nie zrobi, to będzie źle – wybuchnie pożar albo do mieszkania wtargnie złodziej.

Nerwica wegetatywna to choroba, z której można wyjść bez problemu, jeśli będzie się ją chciało odpowiednio leczyć. Najprostszym i najlepszym sposobem jest bodaj wizyta u psychoterapeuty, który porozmawia z nami o nurtujących problemach i spróbuje zaradzić czemuś, co przypomina często mechanizm błędnego koła – myślom wpędzającym w pułapkę. Nie bójmy się tak naprawdę rozmawiać o naszych największych i najgłupszych obsesjach, bo tylko w ten sposób nerwica może odejść. Każdy by chciał tego doczekać na własnej skórze, ale niektórzy z chorobą swojej duszy, objawiającej się pod postacią psychosomatycznych zaburzeń nerwicowych, zmagają się całymi latami… Przez to bardzo cierpią i cierpią także ich bliscy, którzy niekoniecznie potrafią pomóc na dolegliwości psychiczne. Rozmowa czasami kiepsko pomaga, lepsze już bywa znalezienie wartościowego zajęcia.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena