OTO DLACZEGO: artykuł składa się z dwóch części. Pierwsza część jest skupiona na poszukiwaniach. Utrata pracy lub poszukiwanie nowego stanowiska – wszystko to może być frustrujące. Szczególnie gdy czujesz presję z powodu rachunków do uregulowania czy wspierania rodziny. W takich sytuacjach, zdesperowany możesz rzucić się na każdą jedną ofertę pracy, niemal za wszelką cenę.
Jednak! Zanim to zrobisz, krytycznie ważne jest, abyś się na chwilę zatrzymał i oszacował swoje mocne strony, możliwości i talenty. Dopiero wówczas możesz zdecydować, co tak naprawdę chcesz osiągnąć i robić zawodowo. Dlaczego to tak ważne? Za moment wszystko wyjaśnię.
Druga część artykułu jest skupiona na „walce byków”. Na myśli mam innych kandydatów na tę samą ofertę pracy, jaka zainteresowała ciebie.
Super, jeśli znajdziesz pasującą do ciebie ofertę. Co jednak z tego, skoro jednocześnie stara się o nią pięćdziesiąt innych osobników? Cóż, uświadamiasz sobie, że jazda się dopiero zaczyna! Zatem zaczynajmy…
SOLIDNE PODSTAWY
ZNAJDOWANIA PRACY
Zanim przejdę do konkretnych metod szukania pracy, wpierw kilka podstawowych rzeczy…
Pracy możesz poszukiwać na rynku jawnym (czyli takim, do którego dostęp mają wszyscy – prasa, targi pracy, urzędy, i tak dalej) oraz na rynku ukrytym (takim, do którego dostęp jest ograniczony – twoi znajomi, znajomi twoich pracodawców, bezpośredni kontakt z potencjalnym pracodawcą).
Co ciekawe, statystyka głosi, że skuteczność poszukiwania pracy na rynku jawnym wynosi średnio 20%, a na rynku ukrytym… aż 80. Skąd taka różnica? Głównie wynika stąd, iż na rynku ukrytym dominuje czynnik referencji. Kiedy obecny pracownik poleci szefowi CIEBIE, automatycznie zyskujesz ogromny plus, ponieważ referencje to elementy dowodu, przemawiające za tym, że jesteś kimś odpowiednim na dane stanowisko.
Istnieje zasadnicza różnica w mówieniu o sobie w superlatywach, a tym, gdy osoba trzecia mówi o tobie w superlatywach. Ty masz bowiem w tym konkretny interes – chcesz zdobyć tę pracę. Jednak jeśli poleca cię ktoś, kto nie ma z tego bezpośredniej korzyści, sprawa nabiera całkiem innego obrotu.
Nie oznacza to, że powinieneś poświęcić całą uwagę rynkowi ukrytemu. Najszybciej i najpewniej znajdziesz pracę, kiedy połączysz oba rynki. W obu bowiem jest potencjał. Jeden jest tylko bardziej skuteczny od drugiego.
Co ważne: szukanie pracy wymaga czasu. Wszyscy znamy te słowa – szukajcie, a znajdziecie. To prawda. W rzeczywistości, nikt nie da ci lepszej rady, jak ta. W osiąganiu celu potrzebujesz bowiem wytrwałości… i cierpliwości. Tyczy się to każdego celu.
Pamiętaj też, że masz dwie strategie poszukiwania pracy: szukanie jakiejkolwiek pracy lub pracy zgodnej z twoimi zainteresowaniami i oczekiwaniami. Tę kwestię omawia druga część artykułu, koniecznie ją przemagluj!
7 METOD POSZUKIWANIA PRACY
METODA #1: Nawiązanie korzystnych kontaktów. Lwia część firm (przeszło 90%) mocno polega na rekomendacjach swoich obecnych pracowników. Kiedy ktoś z firmy cię poleci, rozmowa kwalifikacyjna jest czystą formalnością, niczym innym.
Mój przyszły szwagier w ten sposób dostał pracę – poprzez moje polecenie. Co prawda nie było zalewu chętnych, ale przypadkowi też nie można przypisać faktu, że to właśnie on dostał posadę.
Zatem proponuję, abyś podzwonił lub popisał e-maile (jednak lepszy telefon) do swoich znajomych. Zapytaj, czy przypadkiem w ich zakładach nie zwalnia się stanowisko lub jest wolne. Nikt lepiej nie wie o takich rzeczach, jak sami pracownicy, więc networking (nawiązywanie kontaktów) to prawdopodobnie najpewniejsza metoda poszukiwania miejsca pracy.
Powiedz im w skrócie, jakiej pracy szukasz, ale dodaj również, że jesteś na tyle elastyczny, że do wielu zadań potrafisz się dostosować.
METODA #2: Niezapowiedziany telefon. Jeśli chcesz znaleźć pracę, musisz szukać – co do tego nie ma wątpliwości. Dlaczego więc po prostu nie zadzwonić do firmy, w której chciałbyś pracować i zapytać, czy planują zatrudnienie nowego pracownika albo czy w tej chwili jest stanowisko do wzięcia? Jeśli odpowiedź zabrzmi TAK, powiedz, że jesteś zainteresowany. Zapytaj, jakie wymagania trzeba spełnić, aby mieć szansę dostania tej pracy.
W większych korporacjach takimi rzeczami nie zajmuje się prezes firmy, tylko raczej twój potencjalny przełożony, który będzie ci wyznaczał polecenia. Możesz być pewien, że wyjście z własnej inicjatywy… bezpośredni kontakt… najpierw telefoniczny, a później osobisty… zostanie dobrze potraktowany i doceniony.
Pokazujesz bowiem, że faktycznie zależy ci na stanowisku, na pracy w danej firmie. Przyznasz, że to znacznie lepsze, niż zawalanie CV-kami ludzi z firmy, hmm?
METODA #3: Przeczesanie ofert opublikowanych w Internecie. Często pierwszą rzeczą, jaką robią przedstawiciele firm w momencie, gdy chcą zatrudnić nowego pracownika, jest publikowanie ofert pracy na wolnym stanowisku w Internecie.
Gdzie? Zasadniczo w DWÓCH miejscach: na portalach z ogłoszeniami oraz na swoich oficjalnych stronach. Jeśli masz na oku pracę w większej firmie, sugeruję, abyś zaczął od przejrzenia oficjalnej strony firmy, a dopiero potem portali z ogłoszeniami. Jeśli planują zatrudnienie nowej osoby – możesz być pewien, że w którymś z tych dwóch miejsc znajdziesz taką informację.
METODA #4: Zostawienie dokumentów w agencjach pośrednictwa pracy. Agencje te istnieją tylko w jednym celu – w celu skontaktowania osoby poszukującej pracy z firmą poszukującą pracownika. Dlaczego więc i tam nie zostawić swoich dobrze przygotowanych dokumentów?
METODA #5: Regularne wizyty w Urzędzie Pracy. UP prowadzą rejestr oferowanych miejsc pracy na obszarze, który podlega pod dany urząd – stąd warto nawiązać kontakt z pośrednikiem i poprosić o informację, w momencie gdy pojawi się jakaś oferta.
METODA #6: Poranna gazeta przy porannej kawie. Wielu z nas zaczyna dzień od kawy, pomijając, czy to zdrowo czy niezdrowo. Dlaczego więc nie dorzucić porannej gazety? Szczególnie wydania poniedziałkowe…
… znajdziesz w nich mnóstwo ogłoszeń z rozmaitymi propozycjami pracy.
METODA #7: Własne ogłoszenia. Nie zaszkodzi również opublikować w gazecie lub na odpowiednich stronach internetowych informację o tym, że poszukujesz pracy.
Tutaj nie ma się co rozpisywać. Zawrzyj tylko najważniejsze informacje: wiek, wykształcenie i dotychczasowe doświadczenie. To powinno wystarczyć, aby zainteresować osobę poszukującą pracownika. Dalsze działania to kontakt telefoniczny i spotkanie.
OK – załóżmy, że znajdujesz stanowisko… zapraszają cię na rozmowę… i już wkrótce zawitasz w firmie… oto druga część artykułu, która będzie pomocna na drugim etapie, tym razem zdobywania pracy:
O ZDOBYWANIU NOWEJ PRACY,
czyli jak się przebić przez tłumy
Najlepszym sposobem, aby dobrze się przygotować, zarówno do poszukiwań nowej pracy, jak i samej rozmowy kwalifikacyjnej, jest określenie własnych podstawowych mocnych sił i umiejętności – czyli tego, w czym jesteś dobry.
Wprawdzie to nic wielkiego, lecz zdziwisz się, jak wiele daje spisanie swoich dobrych stron, swoich pozytywów. Ale najważniejszy jest fakt, że twoje główne mocne strony i umiejętności są podstawą, na jakiej zbudowany jest proces zdobywania najlepszej pracy, jaką możesz sobie tylko wyobrazić.
Możesz być pewien, że praktycznie na każdej rozmowie kwalifikacyjnej będziesz pytany o to, jakie są twoje mocne strony – w czym jesteś najlepszy, w czym trudno ci dorównać. I dzięki temu, że teraz precyzyjnie je określisz, będzie ci o wiele łatwiej wyrazić się na samej rozmowie, kiedy zostaniesz o to zapytany.
ŚWIADOMOŚĆ SWOICH MOCNYCH STRON
POMAGA W ZNALEZIENIU I ZDOBYCIU PRACY
Wydaje się, że jest to całkiem oczywiste: kiedy wiesz, w czym jesteś dobry, wtedy skupiasz swoje poszukiwania na tych stanowiskach, które najłatwiej jest zdobyć i które najlepiej do ciebie pasują. Jednak mnóstwo ludzi z jakiegoś powodu pomija tę kwestię…
Na pewno słyszałeś o koszykarzu Michaelu Jordanie. Po wygraniu trzech mistrzostw we wczesnych latach dziewięćdziesiątych Michael zdecydował, że odstawi karierę w koszykówce, aby móc spróbować sił w baseballu i golfie. Ponieważ był niezwykle uzdolnionym atletą, jego pewność siebie, iż może odnieść równie wielki sukces w tych dziedzinach sportu, sięgała zenitu.
Z biegiem czasu Michael nie osiągał nawet zbliżonych wyników do tych, jakie osiągał w koszykówce. Prędko zdał sobie sprawę, gdzie jest jego miejsce. Powrócił do koszykówki i tam ponownie zaczął pożytkować swój talent i umiejętności. To koszykówka bowiem była, jest i będzie jego mocną stroną.
Nie będziesz zaskoczony, jeśli powiem, abyś odkrył swoje własne mocne strony i w ich kontekście zaczął poszukiwania idealnej dla ciebie pracy?
Co ważne: podczas rozmów o pracę będziesz niejednokrotnie pytany, dlaczego wybrałeś to zajęcie. Określając swoje mocne strony i kwalifikacje, jesteś bardziej zdolny do udzielenia najlepszej odpowiedzi na to pytanie, jakiej tylko można udzielić. A wiedz, że to jedno z ważniejszych pytań, jakie padają podczas wywiadu!
Jednak jedną z kluczowych rzeczy może być…
WYRÓŻNIENIE SIĘ POŚRÓD INNYCH KANDYDATÓW
Dlaczego? To proste. W dzisiejszych czasach w większych miastach na jedno stanowisko do pracy umysłowej może przypadać nawet do kilkudziesięciu potencjalnych kandydatów. Jeśli to TY masz je zdobyć, to właśnie TY powinieneś się czymś odróżniać od innych.
Pięknem życia jest to, iż wszyscy ludzie się między sobie różnią. Póki co nie istnieje dwoje identycznych ludzi. Każdy z nas ma pozytywy i negatywy. Przy zdobywaniu nowej pracy kluczem jest wykorzystanie pozytywów na swoją korzyść. Na rozmowie kwalifikacyjnej największymi pozytywami są twoje mocne strony i kwalifikacje (umiejętności jako pracownika), razem z twoją osobowością i tym, jak się prezentujesz – na płaszczyźnie tych czterech elementów powinieneś się odróżniać od reszty, aby zmaksymalizować szanse na zwycięstwo.
Spójrz: określanie swoich mocnych stron jest jak obserwowanie wskaźnika poziomu paliwa w aucie. Im więcej go masz w baku, tym dalej możesz pojechać. Podobnie im więcej umiejętności i doświadczenia zdobyłeś w swojej dotychczasowej karierze, tym dalej możesz pójść w staraniach przy zdobywaniu nowej pracy.
Robiąc inspekcję swoich mocnych stron, bądź ze sobą szczery. Pomoże ci to określić te stanowiska, które realistycznie jesteś w stanie zająć. Na przykład jeśli dopiero co ukończyłeś studia, raczej nie ma co marzyć o pozycji wiceprezesa. Z drugiej strony, jeśli pracowałeś na etacie już kilka lat, zdobyłeś doświadczenie w zarządzaniu, wspomniana pozycja jest już bardziej realistyczna… i kto wie, być może w zasięgu twojej ręki.
W karierze zawodowej, podobnie jak w prowadzeniu auta, zawsze możesz dolać więcej paliwa i jechać w dalszą podróż. Podstawą jest określenie swojego przeznaczenia i rozrysowanie mapy (planu), która do niego prowadzi. Każda praca, jaką zdobywasz i każdy stopień, jaki osiągasz, w połączeniu z wiedzą i bagażem doświadczeń, daje ci jeszcze więcej paliwa na podróż po drodze ku lepszej karierze.
Aby odkryć, jak daleko możesz zajechać z obecnego miejsca w swojej karierze zawodowej, po prostu oceń swoje mocne strony i kwalifikacje. Przez to będziesz potrafił zidentyfikować stanowiska, jakie będą ci sprawiały satysfakcję i na jakie się nadajesz. Plusem jest to, iż każdy ma jakieś unikalne mocne strony. Określ swoje, a łatwiej ci będzie skupić się na ofertach, które masz największą szansę zdobyć.
ROZMOWA KWALIFIKACYJNA JEST… trochę jak randki
Przy poszukiwaniu partnera życiowego, dla niektórych najważniejszy może być wygląd i prezentacja, podczas gdy innych zafascynuje ciepła, wspaniała osobowość. Niektórzy wolą umawiać się z ludźmi ustatkowanymi i spokojnymi, podczas gdy inni mają ochotę na ludzi bardziej wyluzowanych, z poczuciem humoru i śnieżnobiałym uśmiechem.
Niezależnie, czy chodzi o wygląd, uśmiech, osobowość czy cechy charakteru – wszyscy mamy jakieś mocne strony, które czynią nas atrakcyjnymi w stosunku do innych. Podobnie na rozmowie o pracę. Niektórzy rekruterzy poszukują osób z wyjątkową osobowością, inni z możliwie szerokim doświadczeniem praktycznym. Głównie zależy to od samego stanowiska i wymagań.
Dlatego kluczową rolę odgrywa rozpoznanie swoich własnych atutów i przedstawienie ich w najlepszym świetle. Dzięki temu zaprezentujesz się swojemu potencjalnemu pracodawcy najlepiej, jak to tylko możliwe.
Nie znam cię osobiście, ale wiem, że masz wielkie możliwości zdobywania celów – zarówno osobistych, jak i prywatnych. Wiem to, ponieważ żaden człowiek nie urodził się po to, aby ponosić w życiu porażki. Każdy z nas – każdy – urodził się po to, aby żyć według własnej woli.
Między szczęśliwym a nieszczęśliwym życiem stoją zazwyczaj… irracjonalne przekonania zamknięte między jednym uchem a drugim. Mechanizm umysłu jest bowiem prosty: oddaje to, co do niego włożysz.
Myśli trafiają do podświadomości poprzez świadomość. Myśl, która dostaje się do podświadomości, zapuszcza tam korzenie – mówiąc metaforycznie. Świadome powtarzanie tej myśli (np. „jestem do niczego” lub „zasługuję na radość i szczęście”) to jak regularne podlewanie raz zasianej rośliny. Wkrótce urośnie, zapuści głębsze korzenie, zacznie zajmować więcej miejsca, być lepiej widoczna… W efekcie – powstaje przekonanie. Każde nowe przekonanie to jeden z wielu składników twojej osobowości.
PYTANIE: W jaki sposób się postrzegasz? Wierzysz, że możesz osiągnąć to, co sobie zaplanujesz? Jeśli masz mało wiary w samego siebie, wiedz, że to sprawa wrosłych w podświadomość przekonań. (Aby sobie lepiej wyobrazić działanie przekonań z poziomu podświadomości, zadaj sobie pytanie – czy stawiasz wobec nich znak zapytania? Bierzesz pod uwagę, że mogą być nieprawdziwe? Jeśli nie, to znaczy, że zapuściły korzenie. Jest to dla ciebie niejako „fakt dokonany”. Lub rzeczywistość, prościej mówiąc. Dlatego nie myślisz o nich… nie poddajesz w wątpliwość… tylko po prostu nimi żyjesz.) Wyrwanie ich z korzeniami często stanowi przełom w życiu człowieka! Ale to zagadnienie na inny artykuł.
Wracając do tematu…
Kiedy już znalazłeś ofertę pracy, pierwszy etap masz za sobą. Przed tobą rozmowa kwalifikacyjna – jedna, dwie lub więcej, w zależności od szczebla pozycji oraz samej firmy.
To etap równie ważny, co pierwszy. Będziesz miał prawdopodobnie wielu rywali. Aby wyjść wśród nich na prowadzenie… aby zrobić na rekrutujących najlepsze wrażenie… aby praktycznie zapewnić sobie zwycięstwo… potrzebujesz możliwie najlepiej przedstawić swoje mocne strony. Oraz: potrzebujesz pobrać mój bezpłatny raport pt. „Strategia Zwycięskiego Kandydata”, do którego odnośnik masz w stopce niniejszego artykułu.
„Jakie są pańskie mocne strony” – praktycznie żadna rozmowa o pracę nie odbywa się bez tego pytania. Nie bez powodu. Jest to jedna z najważniejszych rzeczy, jaka interesuje rekrutantów. Oni wiedzą, że to, w czym jesteś naprawdę dobry, może być twoim najlepszym atutem i najlepiej oddziaływać na produktywność i efekty pracy.
Przygotuj się zatem pod tym względem, a zwycięstwo na rozmowie masz niemal zagwarantowane.