Jak wskazują wyniki badań opublikowanych w Journal of Experimental Psychology, senny stan możemy przełamać poprzez pracę W GRUPIE. Komentując badania, doktor Daniel Frings z London South Bank University pisze:
„Wiemy już, że zmęczenie ma negatywny wpływ na czujność jednostki,
czas reakcji i świadomość. Dodatkowo jednak odkryliśmy, że mocno
zaburza również zdolność rozwiązywania problemów.”
Badanie skupiło się na grupie chętnych z ochotniczej armii rezerwowej, którzy przechodzili piekielnie ostry trening, śpiąc zaledwie pięć godzin w ciągu doby. Wyznaczano im rozwiązywanie licznych zadań matematycznych w jak najkrótszym czasie. Wyniki mierzono albo we wczesnym stadium rozwiązywania zadań, podczas gdy byli pobudzeni do działania, albo kiedy nieprzespane noce dawały się we znaki, czyli w stanie mega-zmęczenia.
Co nie było zaskoczeniem, chętni, którzy byli wyczerpani i psychicznie i fizycznie oraz pracowali nad zadaniami pojedynczo, nie byli w stanie dorównać osobom pracującym również w pojedynkę, jednak na pełnej parze—w stanie wypoczęcia.
Uwagę badaczy przykuła jednak pewna zależność. Uczestnicy zmęczeni brakiem snu i wysiłkiem fizycznym, ale pracujący w grupie… byli w stanie wykonać zadania równie szybko z równie dobrym rezultatem, co uczestnicy wypoczęci, lecz pracujący samodzielnie.
Prosty wniosek nasuwa się sam: praca w grupie umożliwia szybsze dotarcie do celu, czyli rozwiązania problemu. Powód? Doktor Frings podejrzewa, że dzieje się tak z uwagi na większą motywację i możliwość przedyskutowania oraz porównania własnej propozycji rozwiązania z propozycjami innych. Ponadto, co dwie głowy, to nie jedna.
Frings dodaje:
„Istnieją oczywiste zagrożenia, które mogą wynikać z braku możliwości
twórczego myślenia, w tak nieprzewidywalnych zawodach jak wojskowy
czy lekarz medyczny. Na przykład, zmęczenie pracownika szpitalnego
może doprowadzić do błędnej diagnozy bądź innego problemu, który
w konsekwencji może narazić pacjenta na poważne komplikacje.
„Jednakże, bez względu na zawód — żołnierz, lekarz, pracujący za biurkiem
pracownik umysłowy czy młody rodzic — każdy może wyciągnąć cenne wnioski
z tego eksperymentu dla siebie. Mianowicie, jeśli stoisz przed ważną decyzją
albo pracujesz nad istotnym projektem i czujesz, że nie wykorzystujesz
wszystkich swoich sił umysłowych i fizycznych (czyli po prostu że jesteś
zmęczony), idealnie będzie włączyć w rozwiązanie osobę lub osoby trzecie.
„Co jeśli nie możesz nikogo poprosić o wsparcie? Wówczas zapytaj sam
siebie: Czy mógłbym znaleźć lepsze rozwiązanie tego problemu, gdybym
nie był zmęczony? Czy mógłbym wrócić do tego problemu po krótkiej
drzemce albo jutro z rana?”
Inne ustalenia wynikające z przeprowadzonych ankiet wskazują, że ci, którzy pracują w wymiarze przekraczającym 48 godzin tygodniowo, śpią mniej niż sześć godzin na dobę. Tutaj tym bardziej odkrycia oraz zalecenia doktora Fringsa okazują się być przydatne.
Podsumowując, przedyskutowanie ważnego zadania z osobami trzecimi, może pomóc w znalezieniu najlepszego rozwiązania. Takie są fakty. Warto zapamiętać i je wykorzystać, jeśli przyjdzie na to pora.
A ty? Jak radzisz sobie ze zmęczeniem w pracy? Wysypiasz się? Jak długo śpisz? Wstajesz wypoczęty czy wciąż senny? Jakieś własne recepty na pobudzenie? Tiger? Kawa? Bieganie? Joga? Relaksacja? Zapraszam do dyskusji…