Zanim odpowiem na pytania: po co i jak prototypować marzenia lub cele, pozwól, że opowiem Ci o metodzie, której użycie pozwala na stworzenie genialnego rozwiązania jakiegokolwiek problemu. Ta metoda to Design Thinking. Na czym ona polega i gdzie można ją stosować? 

Data dodania: 2013-04-25

Wyświetleń: 1937

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Design Thinking stosują codziennie korporacje, firmy i organizacje na zachodzie Europy czy też za oceanem (m. in. Google, Apple, IDEO).  Oczywiście to są tylko przykłady, gdzie tę metodę stosuje się w biznesie. Istnieje wiele obszarów i miejsc, gdzie Design Thinking pomaga rozwiązywać trudne problemy i generować niesamowite, ale dające się zrealizować pomysły. Również przekonam Cię, że Design Thinking, z taki samym powodzeniem co w Apple'u, może być wykorzystane do spełnienia naszych marzeń.

Przejdźmy do sedna... Na czym polega Design Thinking?

Cała metoda składa się z 5 etapów.

1. Zbieranie informacji i obserwacji - w tym etapie dowiadujemy się jak najwięcej o osobie, dla której tworzymy coś nowego, z czego będzie korzystała lub której pomagamy rozwiązać jakiś problem. Ważna w tym etapie jest wnikliwość, spostrzegawczość, wczucie się i empatia do tej osoby.

2. Definiowanie problemów - ta część wymaga od nas znalezienia głównych problemów lub aspektów, nad którymi skupimy się w dalszej pracy, bazując oczywiście na naszych obserwacjach z poprzedniej części.

3. Burza mózgów - najbardziej kreatywna część Design Thinking. Tutaj staramy się wymyślić jak najwięcej pomysłów na to, jak rozwiązać zdefiniowane problemy. Mogą to być wszystkie pomysły, od zabawnych po poważne, od nierealnych do możliwych, od kosmicznych po ziemskie. Chodzi o to, żeby tych pomysłów było jak najwięcej i aby kolejne pomysły inspirowały nas do następnych. Nie krytykujemy, nie oceniamy, wymyślamy!

4. Prototypowanie - czyli etap, w którym z prostych materiałów, takich jak: papier, tektura, sznurek, klej, nożyczki, słomka itp. prototypujemy nasze rozwiązania. Ale naszym prototypem nie musi być materialna rzecz, może to być również scenka lub film. Robimy to z myślą, że to, co zaprototypujemy, będzie przez kogoś używane i wymyślone przez nas pomysły to nie tylko bajki, ale realne, dające wprowadzić się w życie rozwiązania. Prototypujemy głównie po to, aby zobaczyć, czy nasze pomysły są trafne, czy dają się zrealizować. Nie musimy uruchamiać całej linii produkcyjnej i wydawać milionów na to, żeby powstał produkt, którego nikt nie będzie kupował i wszystko pójdzie na marne. Lepiej zrobić prosty prototyp i zobaczyć, czy to działa.

5. Testowanie - o tej części wspomniałem już w poprzednim punkcie. Tutaj sprawdzamy nasz prototyp w praktyce. Dajemy go naszemu użytkowniku i obserwujemy, jak on z niego korzysta. W tej części tak naprawdę wracamy do początku procesu. Tak jak w pierwszym etapie, zbieramy informacje o osobie korzystającej z naszego prototypu. Obserwujemy, jak użytkownik korzysta z naszego dzieła, co jest zrobione źle, a co dobrze, co trzeba jeszcze poprawić, aby nasz odbiorca był w pełni zadowolony z rzeczy przez nas zaprojektowanej.  

Dzięki tym krokom możemy zaprojektować, stworzyć dowolną rzecz tak, aby w stu procentach zaspokajała potrzeby naszego odbiorcy. Oczywiście jest to tylko zarys tej metodologii. W praktyce każdy etap ma swoje metody i może być bardzo rozbudowany. Można przejść przez ten proces bardzo szybko i w ciągu dwóch godzin zaprojektować np. portfel. Jednak z drugiej strony, zapewne w dużych firmach, proces ten może trwać nawet rok. Zależy to przede wszystkim od skali przedsięwzięcia.  

Dobrze. Ale jak ma się to do naszych wielkich marzeń???

Takim problemem lub rzeczą, którą chcemy zaprojektować, może być nasze marzenie i właśnie to możemy poddać procesowi Design Thinking.

Wyrzuć wszystkie książki motywacyjno-rozwojowo-sukcesowe, skasuj wszystkie durne szkolenia i nagrania i weź udział w warsztacie, gdzie będziesz miał niecodzienną okazję do spotkania ze swoimi marzeniami.

Pomogą Ci w tym inne osoby, jak również Ty pomożesz innym. Bo jedna z nadrzędnych zasad Design Thinking to współpraca. Proces ten jest wykonalny w pojedynkę, jednak naprawdę wielkie efekty osiągniesz z innymi.

Na takim warsztacie z prototypowania marzeń przechodzimy przez każdy etap Design Thinking, pracując w grupie, uczestnicy pomagają Ci odkryć własne talenty, mocne i słabe strony oraz Twoje prawdziwe pasje i cele. Potem razem skupiacie się na wymyślaniu odjechanych pomysłów, jak Twoje marzenia zrealizować.

Jeśli nie masz marzeń czy celów, to nic, w grupie wygenerujemy mnóstwo możliwości, z których możesz skorzystać i na bieżąco sprawdzić, prototypując je.

Zaprototypowanie swojego marzenia pokazuje, że Twój cel jest realny, widzisz kroki, jakie musisz podjąć, aby ten cel zrealizować. Zaraz po przyjściu do domu czy wyjściu z sali możesz zrobić dokładnie to, co przed chwilą na warsztacie i widzieć konkretne efekty.  Prototypując swoje marzenie, możesz poczuć, jak to jest je spełnić, a to da Ci jeszcze większego kopa do działania. Po co to sobie wyobrażać,  jak można to poczuć na własnej skórze!

Licencja: Creative Commons
0 Ocena