Tenis: Robredo nie przyjedzie do Szczecina

Lista zgłoszeń do turnieju została zamknięta w piątek wieczorem. Robredo miał dostać dziką kartę, ale ostatecznie się po nią nie zgłosił. Organizatorzy wyrazili z tego powodu żal wiedząc, że relacja na żywo ze spotkania z jego udziałem na pewno wzbudziłaby duże zainteresowanie.

10-krotny zwycięzca turniejów z cyklu ATP, ćwierćfinalista Australian Open i French Open nie zagra w Polsce z powodu przemęczenia. W dwa tygodnie doszedł do finałów dwóch challengerów, w Genui i Sewilli musiał rozegrać w sumie 10 meczów. Po tym drugim turnieju 30-letni Hiszpan zrobi sobie tygodniową przerwę i ominie Szczecin.

Do zachodniopomorskiego przyjedzie pięciu tenisistów z pierwszej setki. Turniejową jedynką będzie 69. na świecie Włoch Filippo Volandri. Z numerem 2 zagra Niemiec Bjoern Phau. Największa nadzieja gospodarzy Jerzy Janowicz został rozstawiony z trójką.

Poza "Jerzykiem" w turnieju głównym wystąpi jeszcze co najmniej czterech innych Polaków. Dzikie karty dostali Michał Przysiężny, Marcin Gawron, Grzegorz Panfil i Arkadiusz Kocyła. Dodatkowo 13 innych biało-czerwonych biło się o cztery miejsca w eliminacjach, jednak jako jedyny z eliminacji do turnieju głównego awansował Piotr Gadomski.

W losowaniu najmniej szczęścia miał Gawron, który we wtorek zmierzy się z turniejową piątką Victorem Hanescu z Rumunii. Panfil grał będzie z Peterem Torebko (Niemcy), Przysiężny z Artemem Smirnowem z Ukrainy, który tak jak Gadomski przebrnął eliminacje, a Kocyła z kolejnym kwalifikantem - Aleksandrem Rumiancewem.

Najwyżej rozstawieni: Włoch Filippo Volandri (nr 1) wylosował rodaka, Alessandro Giannessiego, a Bjoern Phau z Niemiec (2) ma grać z kolejnym kwalifikantem Guido Andreozzim z Argentyny.