...”jeśli jednostka obrabuje jednostkę, to nazywa się to rabunkiem, jeśli czyni to grupa – sprawiedliwością społeczną”.... czy też... „by uczynić z ludzi niewolników należy im wmówić, że wszystkie problemy to problemy społeczne” .
Ryszard Grzegorek
Powyższy tekst to końcówka artykułu w Korespondent.pl jako cytat myśli Brazylijczyka http://www.korespondent.pl/index.php?x=artykul&id=2891
Zastanawiający jest fakt sięgania do cytatów filozofów z tak odległych państw w stosunku do położenia Polski...Jakby w Polsce nie było profesorów i szybkościowych doktorantów.
Tu chwila zadumy...Czy nawiązywać do tematu i dorzucać własne poglądy, czy dać temu spokój?
Ponieważ było już wiele dorzucanych cegiełek „jedynie słusznych pomysłów”, prawie do każdego polskiego zjawiska i nic przeważnie z tego nie wychodziło – poza doktoratami nie wiadomo, po co i dlaczego – piszący ten tekst, trochę ze zwyczaju gadulstwa, postanowił napisać o czymś innym.
Ten tekst winien mieć właściwie tytuł: i co te Złote Myśli nawywijały?(i ma po poprawieniu).A jego mottem winny być słowa:
Prawie każdy Polak dzisiaj potrafi myśleć, a jeszcze lepiej...kalkulować. Dzielimy się na młodych i starych, tych, co wg tych pierwszych – szczególnie z partii rządzących – winni zniknąć. Co prawda w ferworze walki o ochronę życia poczętego zapomniano ukuć teorię, co zrobić z tymi, „co już byli?. Gdzie powinni zniknąć?
Co prawda wydawnictwo o tytule Złote Myśli, stworzone przez młodych, z dobrze poukładanymi w głowach szarymi komórkami, nie ma nic wspólnego z mottem zaczerpniętym z tekstu bazowego – link na początku - ale dla pokolenia 60+ może być motorem do działania w sferze zwanej, lub tak być może będącej w przyszłości nazywanej, jako?...”sfera znikania”. Bo skoro życie jest chronione od poczęcia, a jeszcze – jak na złość –trwa i jest coraz ciaśniej na drodze do „znikania” - to trzeba znaleźć sposób na funkcjonowanie. Tu i teraz.
Może młodzi (czytaj obecni decydenci wg stanu na 25 lutego 2007 roku)– potomkowie pokolenia 60+ - pozwolą na to trochę inne istnienie swoich protoplastów?
Co prawda waloryzacje emerytur drażnią pokolenie aktualnych decydentów - bo muszą mieć pieniądze do wyrzucania przez armię w Iraku i Afganistanie - ale propozycja piszącego nie sięga do kieszeni państwowej.
Jest bardzo prostą propozycją znalezienia się w obecnym świecie zalewającym nas informatyzacją komputerową i wieloma darmowymi propozycjami do wykorzystania.
Jest tylko jedna trudność.
Jaka? Pozostaje do indywidualnych przemyśleń.
Do jej pokonania warto przeczytać
http://artelis.pl/art-121,8,89,Ludzie_i_Spoleczenstwo,Seniorzy_czyli_pokolenie_50+_do_komputerow_Czyli_zycie_inaczej.html
Złote Myśli – to skarbnica pomysłów dotyczących wielu dziedzin życia codziennego, ale obserwując powstające tytuły można wysnuć wniosek, że ebooki do arsenału tego wydawnictwa piszą przeważnie ludzie młodzi wg „zasad – klucza” obowiązującego w tym wydawnictwie..
W zamyśle tego tekstu jest przedstawienie propozycji „chałupnictwa” o nazwie „pisanie ebooków” -bez żadnych ograniczeń - co do treści i formy. Tak, jak kandydaci „do znikania” nauczyli się w poprzednim „jedynie niesłusznym systemie”. Oczywiście z zachowaniem elementarnych zasad ludzkiej przyzwoitości i bez naruszania obowiązującego w Polsce prawa.
Jak to robić?
Autor tego tekstu proponuje z tezami zapoznać się na stronie http://republika.pl/eres9596/telepraca.html
Generalnie chodzi o fakt nabycia nowych umiejętności w systemie „poszukiwanie przez czytanie”.
W zestawie proponowanych narzędzi istnieje możliwość korzystania z już gotowych stron internetowych, na których możemy istnieć pod kątem naszych indywidualnych potrzeb i poglądów. Tam, gdzie będziemy mieli swoją stronę skorzystamy bezpłatnie z wielu źródeł pomocy, w tym bezpłatnych porad prawnych. Będziemy mogli zamieszczać swoje teksty.
Będziemy mogli korzystać ze zorganizowanej pomocy pod nazwą POLVITIS w zakresie ewentualnej sprzedaży naszych tekstów i wielu innych naszych pomysłów. Tam będziemy mieli okazję pomyślenia o urządzeniu przydomowej winnicy i produkcji wina do obrotu w celu dorabiania do często skromnych rent i emerytur.
Pokolenie 60+ to przeważnie działkowcy. Warto pomyśleć „na stare lata” o „przyjemnym z pożytecznym”.
Poruszony temat jest jak rzeka. Gdy nawiążemy kontakty w nowym „znikającym układzie” zobaczymy, że z pomysłu mogą korzystać i...starzy......i młodzi. Czego życzy im autor tekstu.