...a więc moje przemyślenia, zrodzone z mojego przeżywania życia, z własnych doświadczeń. Nic nie dotyka nas cierpieniem tak głęboko, jak ludzkie niezrozumienie. Nie ma nic piękniejszego na świecie, niż bycie ukochanym dzieckiem.
dziwnie uparcie optymistycznie, zagrajająca własne skrzypce.. żeby zadźwięczeć, zaiskrzyć dla tych, którzy zechcą zestroić , swoje skrzypce.. skrzypcze.. szksypcze ..w dźwięk najczystszy..
jestem.. to tu, to tam.. między ciszą a... delikatnym dźwiękiem.. taka, jaka jestem..
..zobaczyć na nowo drogę.. tworzyć, współistnieć, rozwijać.. odchodzić od nałogi.. czytać, żeglować po jeziorach i morzach, zdobywać górki, góry i szczyty, grillować, zawracać gitarę, grać na gitarze i czasami na jednej, jedynej takiej strunie... co by się nie zastała ;) ..oto ja, cała ja - na wiek lub dwa ;))
..współgrania, tworzenia rzeczywistości..
jest cicho.. lub cichutko brzmi muzyka :)
..to, że każdy tak na prawdę jest swój własny.. ma swój wewnętrzny, intymny świat.. określa granice, których nikt nie może ważyć się przekroczyć.. chyba że dostaje WYRAŹNE przyzwolenie..
...a więc moje przemyślenia, zrodzone z mojego przeżywania życia, z własnych doświadczeń. Nic nie dotyka nas cierpieniem tak głęboko, jak ludzkie niezrozumienie. Nie ma nic piękniejszego na świecie, niż bycie ukochanym dzieckiem.
Pytania o sens naszych postaw, naszej wiary, o moralność, o to, co nami kieruje - to codzienność. Wierzysz i często w modliwie prosisz - wskaż mi drogę, Boże. Nie wierzysz, prosisz otoczenie o uwagę - krzykiem, płaczem, agresją, śmiechem, przymilaniem. Kto może dać odpowiedzi na Twoje pytania? Sam sobie odpowiedz, a ja spytam nas po prostu:
..zanim zacznie być na prawdę lekko..
..a żeby się stało, trzeba posprzątać, wymieść "koty" z kątów, rozplątać węzły.
Co Ciebie, co mnie więzi? ..wiemy, pamiętamy, usuwamy w cień nie-pamięci cierpienie.
Dobry Rok!
..który?
..Stary, bo odszedł?
..czy Nowy, bo się urodził?
..każdy !
Każda chwila z tego, co nowe,
zaczynające się otwarciem oczu na dzień
i przechodzące zmęczeniem w sen
jest warta tego, żeby ją przeżyć..
..a to życie powinno być prostsze.. proste, jak po sznureczku, lub po nitce do kłębka, lub.. po nici Ariadny przez labirynty..
..I chyba ta ostatnia wersja jest przewidziana dla nas, współczesny człowieku.. żeby dało się dalej iść - bez szaleństwa, bez paniki, bez myśli ostatecznych..
dziwnie uparcie optymistycznie, zagrajająca własne skrzypce.. żeby zadźwięczeć, zaiskrzyć dla tych, którzy zechcą zestroić , swoje skrzypce.. skrzypcze.. szksypcze ..w dźwięk najczystszy..