Starość – okres w życiu, którego boimy się najbardziej, nikt z nas nie chce być stary. Czy rzeczywiście jest się czego obawiać?          

Data dodania: 2012-06-28

Wyświetleń: 2310

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Odpowiedź na to pytanie jest dwojaka: i tak, i nie. Dlaczego tak jest? Dlatego, że tak naprawdę na to, jacy będziemy na starość, w przeważającej mierze mamy wpływ sami. We wszechświecie istnieje pewne bardzo sprawiedliwe prawo - prawo akcji i reakcji. To samo prawo dotyczy również faz naszego życia. Oznacza to, że nasze życie na starość jest wynikiem tego, w jaki sposób żyliśmy podczas lat naszej młodości. 

W takim razie co wpływa na jakość naszego życia? Dieta, sposób podejścia do życia, aktywność fizyczna i psychiczna, poziom stresu, rodzaj wykonywanej pracy, stopień samorealizacji itd.

Jeżeli w latach naszej młodości robimy z naszego organizmu śmietnik, żyjemy w stresie, uśmiech na naszej twarzy należy do rzadkości, brak nam dystansu do życia, jesteśmy sfrustrowani, ponieważ nie realizujemy siebie, nie kroczymy własną drogą, prowadzimy siedzący tryb życia - to nie dziwmy się, że nasza starość będzie przepełniona chorobami i schorzeniami zarówno fizycznymi, jak i psychicznymi, które będą niczym innym jak odpowiedzią na to, co robiliśmy wcześniej, akcja – reakcja. 

Na szczęście mamy również możliwość pójścia w druga stronę i żyć w harmonii z naturą, z naszym wnętrzem, prowadzić aktywny tryb życia, patrzeć na wszystko ze sporym dystansem, realizować się w tym, co kochamy, kroczyć własną ścieżką i brać absolutną odpowiedzialność za własne życie, przeciwności traktując jako lekcje, a nie złośliwość Świata. Stanie się wtedy coś wspaniałego, okres naszej starość będzie uwieńczeniem naszego całego życia, będzie niczym korona na głowie, będzie okresem w którym jesteśmy  nie uczniami, a nauczycielami, mędrcami których rady są poparte doświadczeniem i wiedzą. Okresem w którym nie będziemy znać lęku, nie będziemy patrzeć z niepewnością w przyszłość, a będziemy cieszyć się życiem takim jakie jest, życiem tu i teraz, czerpiąc z niego to co najlepsze.

Starość nie jest gorsza, ani lepsza od młodości. Jest po prostu inna. Będąc młodymi boimy się jej ponieważ patrzymy na nią z perspektywy młodego człowieka, nie wiemy jak to jest naprawdę, wiążemy ją jedynie z ułomnością i chorobami. Jest to też oczywiście między innymi wina tego w jaki sposób starość jest pokazywana w mediach, a jak wiemy one raczej rzadko przestawiają dobre rzeczy. „Dzisiaj dwójka starszych ludzi spędziła miło dzień, zaszczepiając przy okazji uśmiech na twarzach kilku przechodniów i czyniąc ich dzień równie przyjemnym” – raczej nie spodziewajcie się usłyszeć tego w telewizji :)

Niestety często nasze obawy się sprawdzają, ponieważ człowiek myśląc o czymś intensywnie, wierząc w to i obawiając się tego, podświadomie do tego dąży, starając się ze wszystkich sił, by osiągnąć swój cel i móc powiedzieć „a nie mówiłem?”. To, czego oczekujesz, jest tym, co dostajesz.

Oczywiście starość pociąga za sobą zmiany fizyczne: kruchsze kości, zwiotczała skóra, siwizna na głowie, słabsza kondycja i siła itd. Jednakże nie musi się wiązać z ułomnością i chorobami.

Odwrotnie proporcjonalnie ma się sprawa z naszym umysłem. W miarę upływu lat, zdobywania wiedzy oraz nowych doświadczeń wznosimy się na wyżyny intelektualne. Dlatego starość jest atrybutem mędrców. Co z tego, że nie będziemy już piękni i młodzi, co z tego że nasze ciało nie będzie już tak sprawne jak kiedyś, wtedy nie będzie to dla nas istotne, ponieważ będziemy się cieszyć życiem jako takim, co będzie wynikiem tego w jaki sposób żyliśmy kiedyś, naszych doświadczeń i wiedzy którą zdobyliśmy, oraz świadomości jaką w sobie wykształciliśmy.

Istnieją jednak przypadki, w których mimo zdrowego i wspaniałego życia ktoś zostaje dotknięty na starość chorobą, ale to należy do rzadkości, a pamiętajmy że zawsze są wyjątki od reguły. Jednak również i taki stan rzeczy jest pewną reakcją na to co robiliśmy, tyle że wyjaśnienie tego jest bardziej skomplikowane i bardziej spekulacyjne i leży w kwestii wiary, a tą wiadomo trudno poprzeć rzetelnymi dowodami. Jednakże pamiętajmy, nie istnieje coś takiego jak przypadek.

Reasumując, każdy okres naszego życia może być piękny, jeśli tylko na to zezwolimy, nie gorszy, nie lepszy, po prostu inny. Doceńmy to, zaakceptujmy i cieszmy się tą przygodą zwaną „życiem” :)

Licencja: Creative Commons
2 Ocena