Biały jak snieg, czysty jak niewinność, słodszy niż miód. Cukier zaopatrujący nasz organizm w energię to glukoza. Glukoza pozyskiwana jest w wystarczającej ilo­ści z normalnych, niesłodzonych pokarmów (chleb, ziemniaki, maka­ron, ryż itp.). 


Data dodania: 2012-06-26

Wyświetleń: 2283

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 8

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

8 Ocena

Licencja: Creative Commons

Glukoza nie ma nic wspólnego  z fa­brycznym cukrem, który „słodząc" nam życie ruj­nuje nasze zdrowie. Zaledwie nielicznym konsumentom udaje się kontrolować spożycie cukru. Przecież większość z nas nie­mal od pierwszych dni życia przyzwycza­jano do tej słodkiej substancji. Cukier stał się częścią powszednich nawyków die­tetycznych, spowodował zmianę smaku. Jest wszechobecny do tego stopnia, że już tego nie odczuwamy. Że jest w cu­kiernicy, cukierkach, batonikach czy tab­liczce czekolady - wiadomo. Jednak nie jesteśmy wstanie odnotować obecno­ści cukru w prefabrykowanej żywności, np. w napojach, w odżywkach niemow­lęcych, rozpuszczalnych herbatkach dla dzieci, lemoniadzie, mleku skondenso­wanym, wszelkich muesli, sokach z kar­toników i puszek, w wędlinach, w sosach, w szampanie oraz niezliczonej ilości uży­wek, serków, jogurtów itp. itd.

Dorośli, jeżeli już uświadomią sobie skalę słodkiego uzależnienia, próbują coś z tym „fantem" zrobić. Dzieci nie mają żad­nych szans - spożywa­ją rocznie więcej cukru niż wynosi waga ich ciała. W efekcie młody organizm doznaje uszczerbku, którego naprawienie rzadko kiedy bywa możliwe.

Określenia „przy­zwyczajenie", „żądza" ¡ „nałóg" w stosunku do cukru dla dietety­ków są synonimami jednego z najpoważ­niejszych zagrożeń dla zdrowia. Naukow­cy alarmują: cukier jest najsmutniej­szym i najniebezpieczniejszym produk­tem naszej diety cywilizacyjnej, żaden bowiem inny produkt spożywczy w hi­storii nie zmienił tak drastycznie na nieko­rzyść nawyków dietetycznych ludzkości.

Przy schorzeniach uwarunkowanych niewłaściwym odżywianiem się fabrycz­nemu cukrowi towarzyszą inne denatu­rowane produkty spożywcze. Wpraw­dzie nie jest on wyłączną przyczyną cho­rób wynikających z błędów dietetycznych, jednak, zdaniem fachowców, właśnie cukier jest współ­odpowiedzialny za powstawanie wielu groźnych chorób cywilizacyjnych. Pro­fesor Yudkin z Uni­wersytetu Londyńskiego stwierdził, że cukier jest „współau­torem" około 50 różnych schorzeń, m.in. miażdżycy. Ten znany w świecie żywie­niowiec jest zdania, że nie tłuszcze - jak się powszechnie uważa - a właśnie cukier odpowiada za powstawanie tej choro­by. Charakterystyczne jest, dowodzi prof. Yudkin, że im więcej jada się cukru, tym częściej występuje skleroza i podkreśla: - Gdyby jakakolwiek inna substancja wykazywała choć w przybliżeniu podob­ną szkodliwość, zostałaby w mig zakazana, ale nic takiego się nie dzieje. Zajadamy się słodkościami coraz bardziej, o czym świadczy rosnąca wciąż produkcja cukrownicza i cukiernicza. Po II wojnie światowej odnotowano najwyższy wzrost tych gałęzi przemysłu spożywcze­go - w latach sześćdziesiątych ub. wieku produkcja cukru była większa o 100 pro­cent, podczas gdy zbóż, ryżu, mięsa, tłusz­czu i mleka wytwarzano więcej o 30 do 50 procent.

Cukier, całkowicie zbędna dla organi­zmu człowieka używka, zdaniem eksper­tów przyczynia się co najmniej pośrednio do powstawania i rozwoju:

-       próchnicy, parodontozy, chronicznych stanów zapalnych dziąseł,

-       schorzeń przemiany materii, takich jak otyłość, cukrzyca, kamienie żółcio­we, kamienie nerkowe, dolegliwości wątroby, gościec,

-       schorzeń aparatu ruchu, m.in. reuma­tyzmu, artretyzmu, zwyrodnień krę­gosłupa i dysków międzykręgowych,

-       schorzeń organów trawiennych, takich jak zaparcia, zaburzenia czynności wątroby, schorzenia woreczka żółcio­wego, trzustki, jelita cienkiego i grube­go, jak również zaburzeń trawiennych,

-       schorzeń naczyniowych - zapale­nia żył, arteriosklerozy, zawału serca, udaru mózgu, skrzepów,

-       osłabienia systemu immunologicznego, objawiającego się alergiami oraz niedo­stateczną odpornością na infekcje (m.in. zapalenia miedniczek nerkowych, zapa­lenia pęcherza) oraz grzybic,

-       a także niektórych organicznych scho­rzeń systemu nerwowego.

Błędy żywieniowe w pewnym stop­niu przyczyniają się również do rozwo­ju zmian nowotwo­rowych.

Jemy za dużo, za słodko, za tłu­sto i za słono! Owe „grzechy" dietetyczne, ugruntowywane już w dzieciństwie, mogą swe fatal­ne skutki objawić dopiero w dwadzieś­cia czy nawet trzydzieści lat później. A że złe nawyki nie mają wiele wspól­nego ze zdrowym rozsądkiem, cierpią­cy np. na chroniczne zaburzenia ukła­du trawiennego połykają co się da - i narzekają na nieskuteczne leczenie. Nie kojarzą dolegliwości, a często cho­rób skracających życie, z tym co zjada­ją co dnia.

Angielscy lekarze, Cleave i Camp­bell, badali wpływ cukru i rafinowanej mąki na zdrowie konsumentów. Doszli do wniosku, że są to najbardziej szkod­liwe produkty nowoczesnej diety cywi­lizacyjnej. Ponieważ zawarta w mące skrobia i cukier fabryczny są sacharyda- mi, naukowcy ci dowiedli, że nadmier­ne ich spożywanie jest odpowiedzialne za chorobę, którą nazwali sacharydozą. Wiele na pozór różnych chorób jest po prostu różnymi przejawami sacharydozy. Zdaniem Cleve'a i Campbella doty­czy to między innymi cukrzycy, zawału serca, otyłości, wrzodów żołądka i dwu­nastnicy, również żylaków. Każda z wy­mienionych chorób potwierdza zasadę, że pierwsze symptomy pojawiają się po upływie około 20 lat.

Nie ma przesady w stwierdzeniu innego uczonego, doktora Brukera, że przemysłowy cukier i rafinowana mąka są „grabarzami cywilizowanej ludzko­ści". Przykład: cukrzyca. Jest chorobą uwarunkowaną dietetycznie i związaną przede wszystkim ze spożyciem cukru. Na świecie choruje na cukrzycę ponad 150 milionów ludzi, ale Światowa Organi­zacja Zdrowia prognozuje, że w najbliż­szych latach ich liczba wzrośnie do 300 milionów i już dzisiaj określa cukrzycę mianem epidemii XXI wieku. Statystyki wykazują, że cukrzyca coraz bardziej roz­powszechnia się wśród dzieci i młodzie­ży. W Polsce choruje na nią ponad milion ludzi - tyle ma zdiagnozowaną cukrzy­cę. Tymczasem drugie tyle osób nawet nie wie, że choruje. Ilu spośród nich uniknie ciężkich, zagrażających życiu, powikłań cukrzycowych dzięki temu, że zdążą z rozpoczęciem leczenia, a przede wszystkim ze zmianą trybu życia?

Zdrowie jak wiadomo jest dobrem najwyższym, to jakość życia. Nie zapew­ni nam tego żadna, nawet bardzo słod­ka, używka. A więc: ostrożnie z cukrem! Rezygnacja ze słodkich nawyków, jak w każdym uzależnieniu, może być bar­dzo trudna, ale wykonalna.

Irena Lus

Licencja: Creative Commons
8 Ocena