Monety stuzłotowe ważą 8g i mają 21 mm średnicy, a monety dwustuzłotowe 15,5g i mają 27 mm średnicy. W obu przypadkach wykonane są ze złota próby 0,900.
Pierwszą złotą monetą kolekcjonerską wybitą po denominacji była dwustuzłotówka upamiętniająca „XIII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina” - cena emisyjna wynosiła 780,00zł, a obecnie jej zakup wiąże się z wydatkiem ok. 45 000zł.
Nasuwa się wiec pytanie, czy wszystkie złote monety odnotowują aż takie zyski?
Niestety, aż takich zysków nie… ale nie da się ukryć, że dzięki niskim nakładom, stale rosnącej cenie złota i zwiększającym się zainteresowaniu, monety te cały czas odnotowują spore zyski. I można na tym zarobić pieniądze.
W 2008 roku w Polsce zaczęło się pojawiać słowo „kryzys”. Media zaczęły stale informować nas o pogarszającej się sytuacji ekonomicznej i innych problemach. Wielu inwestorów i kolekcjonerów zaczęło sprzedawać swoje monety, co doprowadziło do jeszcze większych spadków ich cen. Sytuacja okazała się bardzo niestabilna.
A jak wyglądał w tym czasie rynek monet złotych?
Przypomnijmy sobie, że dokładnie w tym samym czasie ceny złota „biły rekordy”, a NBP wybił niepozorną monetę „90 rocznica odzyskania niepodległości” o nominale 50zł, nakładzie 8 800szt. i próbie złota 999,9. Jej cena emisyjna (370zł) sprawiła, że było na nią stać każdego przeciętnego Kowalskiego. Kolekcjonerzy i inwestorzy zaczęli postrzegać coraz częściej złote monety jako najlepszą inwestycję.
W konsekwencji rynek złotych monet był jednym z najbardziej stabilnych na wahania cenowe.
Należy pamiętać, że oprócz wartości numizmatycznej, monety te mają także sporą wartość zawartą w kruszcu. Nie da się ukryć, że to właśnie złoto jest uważane za najpewniejszą lokatę kapitału, a inwestując w złote monety, inwestujemy jakby podwójnie (inwestycja w złoto i numizmatykę).
Jak już zapewne zdążyłeś zauważyć, oprócz stuzłotówek i dwustu złotówek wybijane są także monety złote o innych nominałach. Oprócz wspomnianej przeze mnie pięćdziesiątki NBP wybił także monetę o nominale np. 25zł. Trudno przewidzieć – jak potoczą się losy monet o niskich nominałach i jak wyglądała będzie ich dalsza emisja, gdyż obecnie wybijane są sporadycznie. Niewątpliwie nietypowe nominały zwiększają zainteresowanie danymi monetami, co korzystnie przekłada się na możliwości inwestycyjne.
Oddzielną grupę stanowią złote monety bulionowe, które mają wizerunek orła bielika i z tego względu nazywane są popularnie „Bielikami”.
Bieliki mają nominały 50, 100, 200 i 500 złotych. Ich waga wynosi odpowiednio 3,10g, 7,78g, 15,55g i 31,10g.
Bieliki są wyceniane każdego dnia przez NBP na podstawie aktualnego kursu złota. Mimo, że nie są to monety kolekcjonerskie, ich niskie nakłady sprawiły, że na aukcjach internetowych kosztują dużo więcej niż w ofercie skupu Narodowego Banku Polskiego. Dlatego korzystniej jest sprzedać je na aukcjach internetowych.
Aktualne ceny polskich złotych monet nie są niskie. Jednak to inwestycja właśnie w te monety powinna okazać się dobrym wyborem. Myślę, że jeśli chodzi o polskie monety kolekcjonerskie, to właśnie te (wykonane ze złota) są najpewniejszą alternatywą inwestycji.
Trading plan to strategia, którą opracowuje się, aby zwiększyć skuteczność działań na rynku Forex. Jest to rodzaj zabezpieczenia, np. na wypadek pojawienia się nagłych emocji. Jak opracować taki dokument i co powinno się w nim znaleźć? Sprawdź!