Rodzimy się wolni, ale z czasem otoczenie nas zniewala. Wszystko dlatego, że źle definiujemy pojęcie wolności. Nasza wolność jest największym darem, gdyż na jej fundamencie możemy się rozwijać.

Data dodania: 2012-05-11

Wyświetleń: 2185

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Bóg Doskonały w Akcie Stwórczym objawił swoją wolę. Ta Jego wola musiała znaleźć swój obraz w tym, co stworzył. Dlatego wszystko, co zostało stworzone, jest nasycone  wolnością. Oczywiście nie możemy mówić o wolności doskonałej, gdyż wolność wszystkiego, co stworzone, jest nacechowana różnorodnością. Ta różnorodność powoduje, że każda istota żyjąca jest uzależniona od innych istot żyjących. To osadza się w prawach natury.

Ale człowiek został wyróżniony poprzez rozum. I właśnie rozum ukierunkowuje ludzką wolną wolę na podporządkowywanie sobie wszystkiego wokół. Cały ten proces podporządkowywania jest drogą do doskonałości. Pcha nas do tego Doskonałość Boga.

Dlatego wolna wola jest aspektem Doskonałości.

Boska Wolność jest nieograniczona, co przejawia się ogromem Aktu Stwórczego. Człowiek jest istotą ograniczoną, czego przejawem jest niemoc ogarnięcia tego ogromu Aktu Stwórczego. Jednak rozum i sumienie dają człowiekowi potencjał do ciągłego stawiania sobie nowych wyzwań i dążenia do osiągnięcia wytyczonych celów. Jest to jednak dosyć trudna droga, gdyż wspomniana wcześniej różnorodność stawia na tej drodze liczne przeszkody. Dlatego człowiek w swojej historii rozpoczął proces budowania zasad, jakimi mają się kierować poszczególne społeczności. I tu dochodzi istota natury ludzkiej, czyli słabe ciało. Od samego początku człowiek, organizując życie społeczne, sięgnął do pojęcia władzy, która według niego była i jest jedyną formą dyscyplinowania poszczególnych grup społecznych. I tak skończyła się wolność, ponieważ pojęcie władzy jest zaprzeczeniem wolności. Człowiek sprawujący władzę czyni sobie innych poddanymi. Ten aspekt można prześledzić w historii ludzkości. W momencie pojawiania się kilku ośrodków władzy rodziły się konflikty, których wymiernym skutkiem było ludzkie cierpienie. W tak stworzoną rzeczywistość człowiek wplątał Boga do tego stopnia, że w imię tegoż Boga z premedytacją pozbawiano ludzi życia. W dziejach ludzkości utarło się sformułowanie, że kto ma władzę, ten ma Boga po swojej stronie, a aby dodać do tego całkowity brak logiki, to twierdzono, że to Bóg daje władzę.

Nie do takiej wolności został powołany człowiek. Prawdziwa wolność prowadzi do doskonałości, ale w rozumieniu ogólnoludzkim. I biorąc pod uwagę aspekt społeczny wolności, nie ma innej drogi do doskonałości, jak tylko po przez przyjęcie tezy, że moja wolność wyraża się wolnością innych ludzi. To jest to istotne ograniczenie, że wolność jednostki działa w obszarze wolności całej społeczności. Wybierając taką formę wolności, wchodzimy na drogę do doskonałości.

Moja wolność opiera się na pragnieniu szczęścia wszystkich ludzi. To jest moje wewnętrzne pragnienie, aby człowiek skupiony w różnych grupach społecznych żył w pokoju, z poczuciem sprawiedliwości i dobra wspólnego. Aby każdy mógł spełniać się w swoim życiu, wybierając swoją własną drogę, która będzie mu dawała poczucie szczęścia. Oczywiście jesteśmy skazani na społeczność, ale wystarczy otoczyć się wspólnymi wartościami, aby razem dążyć do stawianych sobie celów.

Jestem powołany do doskonałości. To pierwiastek Doskonałości, jakim jest moja dusza, pozwala mi przyjmować otoczenie w duchu wspólnego doskonalenia się. Nie chcę zmarnować życia na ciągłym narzekaniu, że wszystko działa przeciwko mnie. Tak nie jest. To ja i moje indywidualne zdolności mogą ten świat zmieniać na lepsze. Wystarczy się na to otworzyć i w komunii z dobrem, jakie niesie otaczający mnie świat, uzewnętrzniać wszystko, co we mnie najlepsze.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena