Nazwa tej metody powstała od strategii handlowej praktykowanej przez właścicieli sklepów ze zwierzętami, którzy sprzedawali szczenięta dzieciom rodziców, którzy niezbyt palili się do posiadania psa.  

Data dodania: 2012-04-10

Wyświetleń: 1694

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Gdy dziecko upiera się przy pomyśle posiadania psa, rodzice często zgadzają się na odwiedziny sklepu zoologicznego, aby wyłącznie obejrzeć zwierzęta. W nadziei że ta wizyta zaspokoi potrzebę dziecka i da sobie spokój z proszeniem o pieska.

Gdy dziecku spodoba się jakieś szczenie, a rodzice się wahają sprzedawca proponuję, aby wziąć szczenie na weekend do siebie, gwarantuje możliwość zwrotu jeśli szczenie się nie spodoba.

Rodzice zgadzają się, licząc na to, że dziecko się znudzi i zwykle tak bywa ale oni sami nie mają sumienia oddać zwierzęcia z powrotem, więc pies zostaje w domu na stałe, a pieniądze zostają w sklepie.

Ta metoda zawdzięcza swoją skuteczność temu, że ludzie szybko przyzwyczajają się do produktu, którego używają. Podejrzewam, że stale chodzisz to tego samego fryzjera i ciągle używasz tej samej pasty do zębów. Wynika to z przyzwyczajenia.

Wiele firm proponuje klientom przetestowanie swojego produktu przez jakiś czas próbny przed podjęciem decyzji o kupnie, a w każdym salonie samochodowym możemy liczyć na jazdę próbną.

Na zachodzie powstała firma która udostępnia odpłatnie schowki na rupiecie, które rzadko przydają się w domu. Klienci dostają darmowy miesiąc korzystania ze schowka. Ludzie którzy przywieźli swoje szpargały do schowka rzadko po nie wracają, po miesiącu przyzwyczajają się do sytuacji i wykupują schowek. Jest to doskonały przykład skuteczności finalizacji szczenięcej.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena