Dobrze ilustruje to ta anegdota o Albercie Einsteinie. Einstein przeprowadził właśnie egzamin z fizyki na uniwersytecie Princeton, gdy dogonił go jeden z asystentów i zadał mu pytanie „Panie Profesorze, czy rok temu pytania na tym egzaminie nie były dokładnie takie same?”.
Einstein pokiwał głową i potwierdził „zgadza się, w zeszłym roku były te same pytania”. Asystent nieśmiało zapytał, „ale profesorze, dlaczego przeprowadził Pan ten sam test dwa razy z rzędu?”. „Ponieważ” – odrzekł słynny fizyk – „w przeciągu tego roku odpowiedzi na te pytania się zmieniły!”.
Postęp wiedzy jest tak szybki, że w niektórych dziedzinach to, czego nauczą się studenci na pierwszym roku studiów, jest już nieaktualne kiedy odbierają dyplom ukończenia uczelni. To co jest prawdziwe dzisiaj, może być już nieprawdziwe za rok, a nawet wcześniej. Każdego dnia wymyślane są zupełnie nowe technologie, a zmiany w jednej branży czy kraju, oddziałują na to, co dzieje się we wszystkich pozostałych branżach, czy nawet odległych rejonach geograficznych.
Co to w praktyce oznacza? Przede wszystkim to, że nikt nie może się dziś uważać za ‘ustawionego’ w swojej branży do końca świata. Nikt nie może myśleć że jeśli dziś wyprzedza konkurencję, to jest naprawdę bezpieczny. Nieustanny rozwój jest koniecznością dla tych, którzy chcą pozostać na topie, lub choćby utrzymać się w branży. Dotyczy to nas wszystkich, niezależnie od tego czy jesteśmy sprzedawcami, konsultantami czy specjalistami IT.
I w związku z tym ważne jest, byśmy mieli silną wewnętrzną motywację do tego by stale się doskonalić. Z kolei by taka motywacja w nas istniała, konieczne (albo przynajmniej bardzo przydatne) jest, byśmy robili w życiu to co naprawdę lubimy. Wtedy czytanie kolejnych książek, uczestniczenie w szkoleniach czy wyjazdy na konferencje branżowe nie jest dla nas problemem, a wręcz daje nam satysfakcję.