Organizacja, której charyzmatyczna działaczka, Joyce Cook wspiera nas swoim doświadczeniem i wiedzą w całym procesie przygotowań, jest oficjalnym partnerem UEFA i koordynatorem projektu „Respect Inclusion – futbol bez granic”, który w Polsce realizuje w partnerstwie ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Integracji.
Wembley to prawdziwa legenda, również dla kibiców niepełnosprawnych. Określany jako „złoty standard” dostosowania, oferuje m.in.: dostęp dla wózków na wszystkich poziomach, 100 miejsc dla osób z dodatkowymi potrzebami, w tym z psami przewodnikami (dwie toalety dla psów przewodników), różnorodne umiejscowienie siedzeń dla osób z ograniczeniami ruchu głowy, pełne dostosowanie dla osób niedowidzących, a także pętle indukcyjne, które zapewniają dostępność informacji dotyczących bezpieczeństwa dla kibiców niedosłyszących. Jest imponująco!
Podczas konferencji w tak znamienitym miejscu architekci, przedstawiciele operatorów stadionów, kibice, piłkarze, działacze i pracownicy społeczni opowiadali o tym, w jaki sposób można zapewnić niepełnosprawnym kibicom niezależność, bezpieczeństwo i wspaniałe przeżycia podczas oglądania meczów. Inspirujących wypowiedzi było wiele, ale kilka szczególnie utkwiło mi w pamięci.
Davied Keirle, prezes KSS Design Group, zwrócił uwagę na to, że oprócz prawa, regulacji i procedur, konieczne jest, żeby wszyscy zaangażowani w proces budowy mieli „inclusive minds” („dostępną świadomość”), ponieważ sama wiedza nie wystarczy, jeśli nie jest poparta doświadczeniem i otwartością na słuchanie osób, które w przyszłości będą korzystać ze stadionu. By stworzyć dostępny stadion najważniejsze jest prowadzenie konsultacji od najwcześniejszych etapów prac i ciągłe sprawdzanie efektów. Przytoczył przykład, kiedy budując nowy stadion Brighton & Hove Albion FC, dostosowany do potrzeb kibiców niepełnosprawnych, nie przewidziano, że podest pozwalający na wyjście z taksówki opuszczany jest jedynie do poziomu krawężnika, których nie było niegdzie wokół stadionu (przestrzeń bez barier!). Konsultacje pozwoliły znaleźć wadę i naprawić ją w przededniu otwarcia stadionu.
Wagę konsultacji potwierdził Paweł Parus (Klub Kibiców Niepełnosprawnych), który opowiedział o nowym stadionie Śląska Wrocław. Parus został zaproszony do konsultacji już w pierwszej fazie tworzenia projektu nowego stadionu we Wrocławiu, dzięki czemu dziś razem z innymi kibicami ze stowarzyszenia może się cieszyć z efektów. Umożliwiła to przede wszystkim „dostępna świadomość” projektanta.
„Dostępna świadomość” i twórcze myślenie pozwala na otwieranie nie tylko barier infrastrukturalnych, ale także społecznych. Podobała mi się więc bardzo opowieść Gary Dreads’a o projekcie „You never watch alone” z Wigham, który narodził się z konsultacji z osobami upośledzonymi umysłowo. Uczestnicy opowiedzieli, że nie chcą chodzić na mecze w specjalnych grupach czy w ramach wycieczek, ale wolą przychodzić z przyjaciółmi lub rodziną i uczestniczyć w wydarzeniach jak wszyscy inni kibice. Projekt opiera się na dobrowolnej pracy wolontariuszy nazywanych „kumplami” („buddies”), którzy wraz z kibicami chodzą na mecze, razem ciesząc się grą i unikając tworzenia specjalnych nisz dla kibiców z nipełnosprawnosciami. Projekt ma też ważny walor aktywizacyjny, wspierający osoby upośledzone w uczestniczeniu w życiu ich społeczności, nawiązywaniu przyjaźni, doświadczaniu radości i wartości życia.
Projekty takie jak ten nie rodzą się bez „dostępnej świadomości” przedstawicieli klubów i umiejętności budowania partnerstw tworzących warunki do zmian. Bardzo ważną częścią zarządzania jest tu nie tylko zapewnienie wygody i bezpieczeństwa, ale też wychodzenie do społeczności, żeby ją oswoić z wizją stadionu jako miejsca dostępnego i przyjaznego. Przykłady przytaczane przez prelegentów pokazały, że naturalne cele menadżerów nastawionych na sprzedaż biletów i społeczników nastawionych na włączenie lokalnej społeczności doskonale mogą się spotkać i uzupełnić, dając niesamowity efekt wspólnoty na stadionie.