Wielu wielbicieli whisky ma swoje obostrzenia, dotyczące picia i podawania whisky. Niektórzy twierdzą, że nawet serwowanie jej z lodem należy do „konsumenckich” profanacji, bo zimno tępi odczucia naszych kubeczków smakowych i uniemożliwia pełne rozkoszowanie się wysoką jakością tego alkoholu.

Data dodania: 2011-09-19

Wyświetleń: 1676

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Żeby natomiast uwolnić bukiet smakowy szlachetnego napoju, warto dolać do szklanki odrobinę (1/4 proporcji) chłodnej wody źródlanej – ona to obniży lekko temperaturę cieczy i nie naruszy np. kompozycji zapachowej serwowanego alkoholu. Podawanie whisky w wersji „on the rocks” upodobali sobie dziewiętnastowieczni oficerowie brytyjscy, którzy przebywając w Indiach, przy temperaturze + 40 C, ratowali się ze wszystkich sił przed udarem słonecznym. My, przebywając w nieco zimniejszym klimacie, możemy śmiało serwować samą whisky, pozbawioną kontrowersyjnych kostek lodu... Zdaniem koneserów, najlepsza whisky nie wymaga też „wspomagaczy” w postaci coli, dolewanej do szklanki lub innych, kolorowych napojów, mogących naruszyć całą strukturę smakowo-zapachową trunku.

W siatce wymogów pojawia się też kwestia – wcześniej wspomnianej – szklanki do whisky. Specjaliści wskazują na specjalne kieliszki do koniaku, których pucharki zwężają się ku górze, oddając skondensowaną woń alkoholu. Lampki te występują w dwóch formatach – mniejszym i większym. Im węższy pucharek, tym bardziej warto z niego pić lepszą jakościowo whisky. Niezapomniane wrażenia – gwarantowane! Zapoznając się z ofertą specjalistycznych sklepów, trzeba przyznać, iż dzisiejsi producenci zastawy stołowej dokonują cudów, by naczynia służące do picia alkoholu, sprzyjały wymogom trunków. Szklanice do burbona (tak – po amerykańsku – nazywana jest whisky) mają angielskie nazwy: opisana wyżej „Rock Glass” to właśnie szklanka lodowa, idealna do wydobycia aromatu whisky, „Lowball Glass” oznacza szkocką szklankę, nijak się mającą do naszych polskich, kwadratowych szklanic w których serwujemy koniak z lodem i – o zgrozo – z cytryną. Ustalono, że naczynie do picia whisky powinno mieć objętość około 170-280 ml. Te bardziej wyszukane pucharki wykonane są z kryształu, a podana w temperaturze pokojowej whisky nie powinna być przez nas ogrzewana dłonią czy – co zatrważa smakoszy – wlewana do różnorakich kubeczków lub termosów. Ważne, by należycie podaną whisky pić spokojnie, powoli – wówczas odkryjemy jej wszystkie zalety i zrozumiemy, jak ważna jest dbałość o degustacyjną otoczkę.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena