W Polsce jak do tej pory posiadacze pojazdów mogli cieszyć się najniższymi cenami za obowiązkowe polisy OC. Wszystko, co dobre, prędzej czy później się kończy i już od przyszłego roku możemy spodziewać się pierwszych znaczących podwyżek cen.

Data dodania: 2011-08-10

Wyświetleń: 1233

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Liczba pojazdów poruszających się po polskich drogach zwiększa się w zastraszającym tempie. Z pewnością nie są to już czasy, kiedy bez większych korków mogliśmy dostać się do centrum dowolnego dużego miasta w Polsce. Jak można się domyślić, gdyby nie stosowany przez państwo polskie przymus posiadania obowiązkowego ubezpieczenia OC, bardzo trudno byłoby domagać się należności od wielu kierowców, którzy powodowaliby kolizje na drogach. Jeszcze do jakiegoś czasu ubezpieczyciele zapewniają nas, że w Polsce będzie jeszcze możliwość zakupić bez przeszkód tanie OC. Niestety w przyszłości najtańsze OC może nas kosztować nawet dwa razy tyle, co teraz. Ubezpieczyciele tłumaczą to tym, że ubezpieczenie OC w Polsce i tak jest bardzo tanio w stosunku choćby do naszych południowych sąsiadów, a wojna cenowa między towarzystwami dobiegła końca. Wystarczy wejść w kalkulator OC i zaobserwować co najmniej dziesięcioprocentowe podwyżki względem stawek zeszłorocznych. Pozostaje się cieszyć, że do tej pory mieliśmy możliwy zakupu w kraju nad Wisłą tanie OC. Najtańsze OC w przyszłości po uwzględnieniu wszystkich zniżek w samochodzie miejskiej klasy może nas kosztować około sześciuset złotych. Wydaje się, że ludzie chyba przywykli do wszechobecnych podwyżek i nic już ich nie zaskoczy. Jednak przyjdzie taki dzień, że kalkulator OC wygeneruje im takie wyniki, że będą się zastanawiać, skąd ta nagła zmiana. Nie pozostaje nam nic innego jak pogodzić się z losem i cieszyć się jak na chwilę obecną względnie niskimi cenami za polisy ubezpieczeniowe.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena