Kiedyś tunery satelitarne stanowiły o sile telewizji oraz dawały kontakt ze światem lepszych filmów i ciekawszego sportu. Jeszcze wcześniej nie były w ogóle potrzebne, ponieważ telewizja nadawała jedynie drogą radiową. A dziś powoli schodzą ze sceny.

Data dodania: 2011-07-14

Wyświetleń: 2726

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wszystko zaczęło się w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy to pojawiły się pierwsze próby transmisji sygnału telewizyjnego za pośrednictwem satelity. Udało się tego dokonać w 1962 roku – satelita Telstar przeniósł sygnał z Europy do Ameryki Północnej. Od tego czasu rozpoczęły się prace, które miały w efekcie doprowadzić do tego, że tunery satelitarne i talerze stały się podstawowym wyposażeniem gospodarstw domowych.

Związek radziecki uruchamia Orbitę

Pierwszym urządzeniem, które pozwalało przesyłać sygnał komercyjny był Early Bird wysłany na orbitę w 1965 roku. Jednak to nie Amerykanie czy zachodni Europejczycy jako pierwsi uruchomili telewizję  satelitarną. Zrobił to Związek Radziecki. 
Telewizję nazwano Orbita. Obejmowała swoim zasięgiem całe terytorium Związku Radzieckiego i opierała się na satelicie Molniya. Sygnał telewizyjny był wysyłany w kosmos, a następnie odbierany przez specjalne stacje i retransmitowany drogą tradycyjną. W ten sposób możliwe było dostarczenie transmisji telewizyjnych na przykład do położonych na Syberii lub za kołem podbiegunowym miejscowości. Do odbioru Orbity nie potrzebne były żadne tunery satelitarne czy inne urządzenia.

Związek Radziecki uruchamia Ekran

Pierwsza telewizja satelitarna, która zaczęła działać na terenie Ameryki Północnej także nie była efektem działań firm czy instytucji z USA. Amerykanów ubiegli Kanadyjczycy, którzy odpalili swój system w 1972 roku. A cztery lata później specjaliści od transmisji satelitarnych ze Związku Radzieckiego pokazali, że mają jeszcze trochę potencjału do wykorzystania. W 1976 roku ruszył Ekran, pierwszy satelita, który umożliwiał dostarczanie sygnału telewizyjnego bezpośrednio do domów i mieszkań. Wystarczyły tunery satelitarne i odpowiedni odbiornik. W tamtych czasach żadne talerze nie były jednak potrzebne. Wystarczyła prosta antena Yagi, dzięki której sygnał telewizyjny mogli odbierać nawet mieszkańcy niewielkich osad na Syberii. 
Prawdziwy boom na telewizję satelitarną przyszedł w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych. To właśnie wtedy pojawiły się wielkie talerze wyposażone w tunery satelitarne umożliwiające odbiór kilkudziesięciu kanałów. Ich użytkownicy mogli odbierać niemal wszystkie transmitowane kanały telewizyjne, a ze względu na technologię ich sygnał był w sumie o około jedną trzecią tańszy. Także jakość była wyjątkowo wysoka.

USA uruchamiają (i likwidują) talerze

W 1980 roku zestaw składający się z talerza i odbiornika kosztował nawet 10 tys. dolarów. Pięć lat później cena spadła do 3 tys. dolarów. Zakup takiego zestawu dawał jednak dostęp do kilkuset darmowych kanałów. Dopiero w 1984 roku rozpoczęto satelitarne transmisje programów kodowanych, tak aby i na nich zarobić. Tunery satelitarne zyskały kolejną funkcję – odkodowania.

Na terenie Stanów Zjednoczonych odbiór sygnału telewizji satelitarnej bez wniesienia opłaty stał się nielegalny. Jednak spośród 2 mln talerzy, jakie sprzedano w drugiej połowie lat 80 jedynie pół miliona miało wykupioną licencję. Burzliwy rozwój telewizji satelitarnej został zatrzymany dopiero przez telewizję cyfrową. Ale to zupełnie inna historia.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena