Rysowanie zaczynamy gdy jesteśmy jeszcze małymi dziećmi. Kreślimy wtedy niezidentyfikowane obiekty o przeróżnych kształtach, które zupełnie niczego nie przypominają. W przedszkolu zaczynamy rysować znacznie więcej. Robimy laurki dla dziadków i babć. Rysujemy kształty, a nawet przedmioty i osoby. Chociaż w tym okresie rysowanie jest prostu zabawą, rozwija sprawność ręki, motorykę, fantazję, wyobraźnię i inne.
Z biegiem czasu (w szkole podstawowej) nabieramy większych doświadczeń na przedmiotach plastycznych. Czasem przejawiamy większe, a czasem mniejsze zdolności w zakresie rysunku. Już wtedy część osób uważa, że nigdy nie będzie dobrze rysować. Gdyby jednak okazało się to nieprawdą, większość osób stwierdziłoby, że wcale tak nie jest i nigdy nie będzie. Czy jest to możliwe, aby nauczyć się rysować, nie przejawiając zdolności?
Nauka rysowania zaczyna się od najmłodszych lat. W późniejszym okresie często jest po prostu zaniedbywana, a czasem w ogóle odstawiana na bok. Czy kierowca samochodowy, który w ciągu 15 lat odkąd uzyskał prawo jazdy, oraz przejechał w tym czasie 50 kilometrów, może być dobrym kierowcą? Odpowiedź przychodzi sama. Tak samo jest z rysowaniem. Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. To jest recepta na to, aby dobrze rysować. Ludzie, którzy są w tym naprawdę dobrzy właśnie tak mówią. Poza tym, można spotkać się z twierdzeniem, że talent to tylko kilka procent sukcesu, a ponad 90 procent to ciężka praca.
Nie wierzmy tym co mówią, że sie nie da się nauczyć rysowania. Wystarczy znaleźć jakiś kurs w internecie, kupić ołówki, gumki, papier i rysować. Efekty przyjdą po jakimś czasie. Oczywiście nie będziemy sławnymi rysownikami po tygodniu ćwiczeń, ale już po kilku miesiącach da się zauważyć miarodajne efekty. Być może po kilku latach okaże się, że ćwiczenia pozwoliły osiągnąć taki poziom, jaki dziś osiągają najlepsi w tej dziedzinie, czego wszystkim serdecznie życzę, Piotr.