Każde techniczne narzędzie inwigilacji wymaga zasilania. W sytuacji gdy tej energii nie ma, podsłuch nie jest w stanie spełniać swojej szpiegowskiej funkcji.

Data dodania: 2011-03-27

Wyświetleń: 2368

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

        W świecie podsłuchów istnieje kilka różniących się od siebie sposobów zasilania. Jeśli zdajemy sobie sprawę konsekwencji prawnych podsłuchiwania i mimo to nadal decydujemy się na podsłuch to możemy wybrać kilka jego form. Pierwszą są nadajniki radiowe. Są one różnych kształtów ale łączy je to, że potrzebują baterii. Zazwyczaj rozpiętość wynosi 1.5V przez 3V do nawet 230V.  W przypadku 1.5V to bateria taka pozwala na około 2 doby pracy operacyjnej. Absolutnym i niepodważalnym, jak dotąd hitem jest zasilanie za pomocą LR20. Dzięki niej podsłuch pracuje nawet do 255dni. To rekord wśród nadajników radiowych. W sytuacji, gdy nie możemy narazić się na ryzyko dekonspiracji podczas koniecznych wymian baterii warto poświęcić więcej czasu na organizację i umieścić podsłuch w przedmiotach posiadających własne zasilanie. Podsłuchy te są niezwykle trudne do wykrycia. Jeśli na kamuflaż wybierzemy listwę zasilającą, radio budzik czy kontakt to otrzymamy bezobsługowy nadajnik pracujący 365 dni w roku i 24 godziny na dobę. Dlaczego jest to możliwe? Otóż odpowiednio poprowadzone zasilanie i zastosowanie zabezpieczeń chroni podsłuch przed spaleniem w momencie otrzymania napięcia z gniazdka sieciowego. Nieco inaczej wygląda zasilanie w przypadku podsłuchów GSM.

        Te podsłuchy wykorzystujące technologię GSM współpracują z miniaturowymi akumulatorami. W chwili gdy ich moc jest zbyt niska wymagają doładowania za pomocą specjalnie przygotowanej ładowarki sieciowej. Nieużywany podsłuch GSM jest w stanie gotowości nawet przez 15 dni. Ten typ narzędzi inwigilacji także pomyślnie można ukryć w przedmiotach wymagających zasalania sieciowego. Jego przewaga nad nadajnikiem radiowym polega na tym ze w przypadku odłączenia zasilania nadajnik radiowy nie pracuje a podsłuch GSM przełącza się na tryb akumulatorowy i do jego wyczerpania dalej skutecznie pracuje. Nieco inaczej wygląda kwestia zasilania, jeśli mówimy o aplikacjach szpiegowskich. Oprogramowanie Spy Phone to tak naprawę w pewnym sensie,,wirus” wbudowany w system operacyjny telefonu komórkowego. Nawet w przypadku niezwykle intensywnej eksploatacji podsłuchu nie odnotowuje się podejrzanego spadku energii.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena