Tekst to pytanie: Czy Polska staje się krajem dziwnych niewytłumaczlnych zdarzeń?

Data dodania: 2007-01-07

Wyświetleń: 4295

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Trochę fantazji w trudnej sprawie...lustracji.

Od kilkunastu dni przelewa się przez kraj, a dzisiaj, – czyli 7 stycznia 2007 roku – przez dużą część świata, fala informacji na temat jednego z polskich hierarchów kościelnych: Arcybiskupa Stanisława Wielgusa. Syna poprzedniej epoki, rodem z ziemi lubelskiej. Klasycznego przykładu karier ludzkich z poprzedniego systemu.

Jak przebiegała kariera, nie tylko kościelna, tego hierarchy można przeczytać na stronie internetowej http://www.kul.lublin.pl/varia/historia/rektorzy/wielgus/

Tak było. A czy to jest prawda?

Dzisiaj Polska podzieliła się kolejny raz. Na zwolenników i przeciwników. Wydano wyrok, ale typowego sądu nie było. Żyjemy w państwie prawnym, ale zaczynamy wyroki wydawać metodą dziwną. W swojej homilii mówił o tym Prymas Polski.

Czyżby taka miała być IVRP?

Dużo wiernych. W świątyni i na zewnątrz. Przy telewizorach i odbiornikach radiowych też. Kamery pokazują od czasu do czasu „purpurata podsądnego” z kamienną twarzą poruszaną tikami nerwowymi.

Oglądając ten spektakl w telewizji skojarzyłem go z filmem z Tichonowem w roli Stirlitza.

Cały czas kojarzę rolę „podsądnego” z zadaniami do wykonania, zleconymi przez Watykan.
Karol Wojtyła działał na wielu frontach. Osłabiał „polską komunę” podobnie jak skaczący przez ogrodzenia późniejszy polski Prezydent.

Nie sądzę, że za Spiżową Bramą istnieją służby wywiadowcze...a może?

Może ksiądz Wielgus miał zlecone podobne zadanie?

To jest element mojej fantazji.

Jeśli to jest możliwe – to wszystko jest możliwe.
O takich możliwościach możemy przekonać się na stronie internetowej. Ciągle nie wiem, jak to jest możliwe to, co widać na tej stronie http://akademiasukcesu.com/rozrywki/karty-1.html

Tematy krańcowo różne, ale na zobrazowanie polskiej rzeczywistości można przytoczyć powyższy adres strony. W Polsce już pewnie wszystko jest możliwe...

To tłumaczy tak oporne demaskowanie długiej działalności purpurata „w zmowie” z SB. To tłumaczy brak świadków potwierdzających krzywdy wyrządzone przez purpurata.

Ciekawe czy kiedykolwiek poznamy faktyczne powody tej współpracy z SB.
Licencja: Creative Commons
0 Ocena